Próg leucynowy

Czytając właśnie o progu leucynowym doszedłem do wniosku że osobie która potrzebuje jakieś 2700 - 2800kcal w tym jakieś 145g białka dziennie ciężko będzie taki próg osiągnąć jedząc 5 posiłków dziennie. Sugerując się dodatkowo wskazówkami, żeby posiłek przedterningowy i potreningowy powinien zawierać najlepiej ponad 30g białka dobrej jakości to mało zostaje tego białka w reszcie posiłków.
Nie wspomnę już o fakcie, że aby osiągnąć próg leucynowy zaleca się żeby w każdym posiłku spożywać 40g białka dobrej jakości. Przy wadze 72kg i wzroście 172 to jest 200g białka dziennie czyli wychodzi 2.7g/kgmc


Zmieniony przez - corvus_pl w dniu 2018-01-27 09:12:24

Nie każdy lubi jeść robione jedzenie 3 dni temu, ale tak jak Flex napisał - jednego dnia możesz sobie zrobić podobne posiłki do siebie, zaś następnego inne.

Zeby osiagnac prog wystarczy ok 30gr bialka
Czu licczac osobe 72 kg i 40gr bialka na posilek wyszlo Ci 200gr bialka?czemu pomnozyles przez 5posikow?mnozysz przez tyle posilkow wtedy tak aby wartosc wszystkich posilkow zgadzala sie z zapotrzebowsniem na bialko
Roznie dobrze jesli powinienes spozywac 145gr bialka podzielic to na 4 posilki po ok 35gr i jest si

Czytałem między innymi artykuł na fabryce siły ale też sporo jest tego gdzie indziej.
Czyli każde źródło białko musiałbym podzielić niemal z aptekarska precyzją na 4 posiłki żeby wyszło nawet te 35g, łącznie z batonami proteinowymi jeśli by takie były czy też odzywką białkową. Posiłek potreningowy staje się wtedy od razu kolacją jeśli mają być 4 posiłki.



Zmieniony przez - corvus_pl w dniu 2018-01-27 10:07:17

Im człowiek starszy, tym tego białka musi być więcej, aby próg mógł zostać osiągnięty. Warto zerknąć tutaj: http://potreningu.pl/articles/4403/prog-leucynowy-i-optymalna-dawka-bialka-w-posilku 
40g białka, to przesada. Zdecydowanie próg 30g będzie odpowiedni, nie należy znów popadać w drugą stronę.

Nie popadam w jakąś paranoje. Jednak z tego co piszecie to musiałbym precyzyjnie odmierzać każdy gram białka w posiłku żeby wyszło 36g na każdy posiłek. Może to być trochę problematyczne przyznacie.

Ale kto mówi, abyś odmierzał dokładnie ? Nie musi być w każdym 36 Skoro masz załóżmy 160g dzielisz sobie na 4, i po problemie, chyba, że koniecznie musisz jeść 5 posiłków. Ja jadam 4 i zdecydowanie łatwiej jest dzielić makro, posiłki są bardziej sycące, a ja zadowolona

corvus_pl

Nie popadam w jakąś paranoje. Jednak z tego co piszecie to musiałbym precyzyjnie odmierzać każdy gram białka w posiłku żeby wyszło 36g na każdy posiłek. Może to być trochę problematyczne przyznacie.

popadasz bo kto Ci napisal ze masz miec po 36?dasz 2xpo 40 i 2x30 i tez bedzie dobrze

blue_hope

Ale kto mówi, abyś odmierzał dokładnie ? Nie musi być w każdym 36 Skoro masz załóżmy 160g dzielisz sobie na 4, i po problemie, chyba, że koniecznie musisz jeść 5 posiłków. Ja jadam 4 i zdecydowanie łatwiej jest dzielić makro, posiłki są bardziej sycące, a ja zadowolona

otoz to :)

"Próg leucynowy", to moim zdaniem najbardziej zabawna Moda roku 2017.
Coś co jest oczywiste od lat nagle stało się prawdą objawioną, świętym Graalem kulturystyki i tak dalej.

Jedz zgodnie z ogólnoprzyjętymi zaleceniami - ok 2g białka na kg masy i nie ma siły byś go nie osiągnął.


Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2018-01-27 11:15:24

Tutaj nie ma żadnej filozofii, nie rozumiem w czym masz problem. Faktycznie, ta teoria jest oczywistością, gdyż jak wiadomo potrzebna jest odpowiednia ilość białka aby nasilić aktywność enzymów inicjujących syntezę białek mięśniowych.

W każdym posiłku powinno się osiągnąć próg leucynowy - tak mówi teoria. Przy 150g białka dziennie które mi w zupełności powinno wystarczyć w teorii - wychodzi 37,5g na każdy posiłek przy 4 posiłkach. Głupi baton proteinowy zawierający z 15g biała który chciałbym zjeść dla przyjemności w ciągu dnia zaniża zawartość białka w poszczególnych posiłkach. Jeśli do tego po treningu chciałbym zapić banana porcją białka (30g proszku) to znowu zawartość białka dla reszty posiłków szybuje w dół o jakieś 25g i robi się już poniżej 30g na każdy posiłek. Osoby które nie potrzebują zapotrzebowania 3tys kcal i wyżej muszą raczej bardzo poważnie i restrykcyjnie przestrzegać jadłospisu żeby zapewnić sobie nawet to 30g, a to już przestaje być miłe i przyjemne. Wszelkie drobne przyjemności w postaci choćby głupiego batonika białkowego odpadają.
Nie mam zamiaru się tutaj absolutnie wymądrzać ale staje się to problematyczne przy takich założeniach.
Osoby takiej postury jak ja i z takim zapotrzebowaniem muszą chyba zawyżyć dzienne zapotrzebowanie na białko, żeby nie podchodzić tak restrykcyjnie do diety, a mieć pewność że próg zostanie osiągnięty



Zmieniony przez - corvus_pl w dniu 2018-01-27 17:42:30