Czesc . Temat trądziku nie jest mi obcy , kiedyś trochę cierpialam z jego powodu. Antybiotyki od dermatologa nie działały więc zdecydowałam się na izotek ,jednak nawet on wtedy nie pomógł a jedynie nieco zniszczył mój organizm. Dermatolog od początku upierala się ,że jedzenie tego nie powoduje , jednak ona się myliła a ja byłam głupia i zaslepiona. Napiszę teraz co mi pomogło oczywiście potrzeba troszkę czasu żeby wyleczyć.. 1 zminimalizowalam produkty z glutenem i po prostu odzywialam się zdrowo bez syci
2 mycie twarzy woda źródlana kupowałam ta w 5 l baniakach i sama
woda. Przed snem przemywalam siemieniem lnianym takim ugotowanym ostudzonym
Żadnych kremów i specyfików.
3. Jak coś wyjdzie to zostawić do zagojenia ,nie dotykać
4 pomogło mi też zmiana środowiska gdyż wyjechalam na jakiś czas na wieś. I nikt mi nie powie ,że to nie ma znaczenia.
To było po prostu kompleksowe działanie naturalne. Odstawienie glutenu na 100% pomogło , gdyż minęły wtedy wszelkie zaparcia i problemy z jelitami ,organizm się jakby odblokowal i usunął co mu nie pasowało.
Po swoich doświadczeniach nikomu bym nie poleciła antybiotyków a już tym bardziej leku izotek , bo wystarczy obserwacja i poptostu nie panikowac .