sl66Ponadto, większość rzeczy to uczone schematy, przy których ludzie się gubili jeśli oponent zaczął oporować i trochę wyjść poza schemat.
Myślę, że to bardzo trafne podsumowanie całego tematu.
Ilość wyświetleń tematu: 17784
sl66Ponadto, większość rzeczy to uczone schematy, przy których ludzie się gubili jeśli oponent zaczął oporować i trochę wyjść poza schemat.
sl66Gats 2Boisz się że zadusi w klinczu a planujesz wejście w nogi i wynoszenie na gościu 30 kg cięższym ;);) - to jakiś żart?
Miałem na myśli nie typowe wynoszenie, a raczej jakby wycięcie- dłońmi chwytam pod kolana i ciągnę do siebie, a barkiem i głową pcham naprzód. Wchodzi nawet na sporo cięższych ludziach jeśli w time, ostatnio zrobiłem na sparingu na kolesiu 22 kg cięższym i weszło bez problemów :) [...]
elducesl66 powiem z perspektywy osoby która kilkaascie lat uprawaia boks, ale zdazyło sie tez troche poćwiczyc bjj, KK, WT i inne. Defendo/KM jako dodatek do boksu, KB, MT, być może zapasów, jak najbardziej TAK! Ale dla kogoś kto niema solidnej bazy w ww wymienionych, to pic na wodę, który co najwyżej zbuduje poczucie bezpieczeństwa, co wbrew pozorom też jest dość istotna rzeczą.
KrzyśKsl66Gats 2Boisz się że zadusi w klinczu a planujesz wejście w nogi i wynoszenie na gościu 30 kg cięższym ;);) - to jakiś żart?
Miałem na myśli nie typowe wynoszenie, a raczej jakby wycięcie- dłońmi chwytam pod kolana i ciągnę do siebie, a barkiem i głową pcham naprzód. Wchodzi nawet na sporo cięższych ludziach jeśli w time, ostatnio zrobiłem na sparingu na kolesiu 22 kg cięższym i weszło bez problemów :) [...]
Ta technika to judockie morote gari. Teraz nie wolno jej używać, ale kiedyś stosowano ja tylko z zaskoczenia. Jeżeli przeciwnik się zorientuje jest skrajnie niebezpieczna, a z kims cięższym to juz w ogóle. Łapiesz go pod kolana, a on odrzuca nogi do tyłu i opasuje cie rękami. Jedna pod pachą, druga za głowę. Łączy ręce, zaciska duszenie, schodzi coraz niżej na nogach i jesteś trup. Jest jeszcze kilka innych opcji, np sumi gaeshi, ale to tylko wtedy, kiedy duszenie jest źle zapiete. Serdecznie odradzam.
antek098na ulicy jedyne co robiłem to uderzyłem raz sierpa nożownikowi a tak to proste rzeczy : za łeb i kciuki w oczodoły, kciukiem u podstawy nosa, liście na ucho, obijanie pięściami ud, jak rzuty czy obalenia to coś prostego typu osoto-gari, wszelkie inne mogą doprowadzić do kalectwa na betonie. Generalnie na betonie trzeba uważać z d****ami i tyle
KrzyśKKiedy miałem 14 lat, 170 wzrostu i 57 kilo wagi, często ćwiczyłem z koleżanką, już dorosłą, 155 cm, 45 kilo. Gdybym złapał ją w kesa gatame, a zwłaszcza w moje ulubione mune gatame, to na pewno by nie wyszła. kiedy ćwiczyliśmy wychodzenie z trzymań, nigdy jej się nie udało. Ale na randori ani razu nie udało mi sie złapać jej w trzymanie. Nigdy. Wiła się jak żmija, nie mogłem jej porządnie złapać, a kiedy ja robiłem jakiś nieostrożny ruch, natychmiast miałem dźwignię, albo duszenie. To, że byłem od niej dużo silniejszy dawało mi tyle, że mogłem mocniej klepać w matę.Próbowałem podpatrzeć i stosować, ale jej przejścia wymagały takiej zwinności, że nie mogłem nawet o tym marzyć. W stójce nie miała ze mną żadnych szans, a w parterze, gdzie powinna decydować masa i siła - krzywdziła mnie co chwila.
Never TRY to win a fight.
Nasz sklep
Mega promocja
Podobne tematy
Artykuły