Tłuszczowa do oceny,poprawy

Takie działania, jakie prezentujesz - to po prostu strzały w kolano, mam 400g karków, 100g masło orzechowego...no fajnie i co z tego? Jak napisałam wyżej i koledzy również, jak nie masz wiedzy na temat ketozy, to się za nią po prostu nie zabieraj. Na zbilansowanej równie dobrze się chudnie.

Co jest złego w tym że na obiad zaplanowałem 400g karkówki, że planuje jeszcze zjeść masło orzechowe makrele czy cokolwiek innego ? Jeżeli coś jest źle to czemu ktoś nie napisze jak powinno być albo na co by było lepiej zamienić.
Żarłem już tak wczesniej i wszystko było w porządku, chciałem się czegoś dowiedzieć g**** się dowiedziałem za to zostałem zjechany :D ot pomoc xD

Temat do zamknięcia, Pozdrawiam

Buuu...obrazil sie, jak na faceta przystalo, bajka.

Pretensjonalnie, znam takich co tez tacy byli, tyle, ze bez obrazania.

Jestes mlody szczyl, masz mozliwosc i czas czyli cos czego ja mam w deficycie zeby sobie sylwetke zbudowac przy zachowaniu zdrowia i swietnej witalnosci. Czas Cie goni? Tego nie przeskoczysz wpadajac na level hard ciagnac slabo na easy - drogi na skroty nie ma.

Jesli myslisz, ze diety wysokotluszczowe daja bardzo dobre efekty w gubieniu tluszczy to sie nie mylisz. Podobnie diety zbilansowane :) Tyle, ze za dieta hf idzie czesto np. spadek libido albo zanik jak w moim przypadku, prolemy ze snem (tak samo) Jak poznasz swoj organizm i wplyw tluszczy czy ww na jego dzialanie to hulaj dusza piekla nie ma.

Latwiej na zbilansowanej, u Ciebie jest co robic. Nie baw sie w glupoty. Ogarnij diete jak czlowiek i lecisz.

Ps. Nikt tematu nie zamknie, dajmy sie posmiac :)

Ps. 2 To moj najbardziej uprzejmy post na forum :)


Zmieniony przez - abdulkanarek w dniu 2018-01-24 14:54:35

Skoro były to dni tzw. przypadkowe, a nie takie, w których masz produkty najczęściej pojawiające się w diecie, to nie bardzo widzę sens oceniania tego. Wrzuć to co jadasz najczęściej, np. trzy przykładowe dni.

Co do znajomości swojego organizmu, to wiem że najlepiej reaguje na diety z bardzo niską ilością węgli, ale nie mam zamiaru się katować Low carbem czy VLCD, dlatego wybór padł też na Keto.
Na początku tamtego roku byłem na zbilansowanej zleciało może 4kg i stanęło wszystko kombinowałem kombinowałem i nic z tego postawiłem wejść na bilans 0kcal, po tym wszedłem na keto i zaczęło lecieć jak nigdy wcześniej, z libido nie mam problemu bo leci test w tle. I jadłem i kiełbase smażoną i kabanosy i z 95 zrobiłem 83, potem utrzymywało się 85-86kg po zejściu ale były święta naprawa techniki powrót do KG z trójbojem i waga wróciła do 94kg ale fakt wygląda lepiej niż wcześniej na podobnym pułapie. Dlatego też znowu chcę spróbować tą diete a nie inną, i jestem otwarty na propozycje takie jak wyj**anie kabanosów i innych gówien z diety a zastąpienie im czymś co będzie dla mnie 100x lepsze.

Wrzuć przemyślany dzień w dzienniku żywieniowym potreningu i na pewno ktoś się temu przyjrzy. Inna sprawa,ze zbilansowana jest na pewno lepszym rozwiązaniem, ale co zrobić jak się uparłeś?

Dokładnie...jak Domer, skoro jadasz inaczej, to nie wrzucaj czegoś, co jest zbędne. Tego nie da się inaczej ocenić.
Powyższa dieta jest kiepska. Zmienić należy wszystko, przede wszystkim, to że masz kupe tłuszczu nie znaczy, że masz jadać samą karkówkę i masło orzechowe, proporcje kwasów, brak warzyw, etc.
Do tego testosteron w tle...w wieku 23 lat, to...serio mega zbędne i robienie sobie kuku na własną odpowiedzialność.