DT misworld

Hahah, był to akurat poniedziałek Przestrzegam międzynarodowych standardów, szkoda tylko, że prawka nie mogę zdać

Uf.. odetchnęłam z ulgą. Serio..

Ja też kultywująę tę pradawną tradycję i pierwszy trening w tygodniu to klata i biceps. No ktoś musi, bo teraz promuje się push -pulle, FBW, góry doły itp. Ktoś musi się poświęcić i być w zgodzie z tradycją. Ja jestem takim ochotnikiem


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2017-09-22 10:55:23

Haha, jest kilka złotych zasad, których można się z powodzeniem trzymać. Reszty trzeba spróbować, że przekonać się, że są do dvpy

W każdym razie, jeśli mowa o jakiś prywatnych normach, to ja śmiałam się kiedyś, że muszę zdążyć z formą do 30stki. Stało się , ale moja pożądana forma to raczej ... formowany w spokoju duch Pewnie jak spojrzę na to za 10 lat to pomyślę sobie, że co ja wtedy wiedziałam o spokoju, bo 40-letni zen to jest dopiero zen, haha, ale grunt, że ma to właśnie ten kierunek.

Pofilozofowałam jesiennie
_________________________________________
Barki
1. Wycisk na barki [1]
3x12/4x10/5x8/4x10/3x12
4x12/5x10/6x8/5x10/4x12
5x12/6x10/7x8/6x10/5x12

2. Wznosy w opadzie [2]
3x15/4x12/5x10/4x12/3x15
4x15/5x12/6x10/5x12/4x15
3x15/4x12/5x10/4x12/3x15

3. Wznosy bokiem [3]
1x20/1,5x15/2x12/1,5x15/1x20
1x20/1,5x15/1,5x12/1,5x15/1x20
1,5x16+1x4/1,5x15/1,5x12/1,5x15/1x20

Zmniejszyłam wznosy, bo przeczuwałam, że ten wycisk, to będzie wycisk
Barki ćwiczone dla zasady ... może do 40-tki się wyrobią

Na barki trzeba znaleźć sposób. U każdego może być odrobinę inny. Ja ze swoimi mam ten problem że zaledwie kulka ćwiczeń jestem w stanie bez bólu czy dyskomfortu wykonywać na nie, więc to mnie mocno ogranicza.

Hej

Ostatni tydzień miesiąca to jest jakiś kosmos w mojej pracy (notabene niedawno zmienionej, gdzie dobrze znając specyfikę, na moje pytania o ew. nadgodziny zapewniano mnie, że absolutnie taki twór nie ma miejsca bytu, żebym nie wahała się dołączyć do zespołu, że w ogóle co to jest zostawanie po godzinach ... serio? ) oraz przez ostatni tydzień nie czuję się najlepiej, zatem mało co robiłam. Wynik tego jest taki, że mogę pomarzyć o kontynuowaniu moich ostatnich treningów i lekko się cofnąć, chyba do FBW jakiegoś Dawno też nie biegałam, a pogoda jest tak nędzna, że zbieram się mentalnie na powrót na siłownie. Wymyśliłam też sobie nowe zajęcia na weekendy, no byle do wiosny








Zmieniony przez - misworld w dniu 2017-10-08 10:34:33

Też bym chciała już wiosnę ...

Ej no - nie mówcie, że nie chcecie zimy. Łyżwy, sanki, narty. Zima to jest niezły fun.

Nie znoszę zimy ubrania są ciężkie, poruszasz się niczym bałwanek Bouli, do tego na drodze niebezpiecznie, dzień krótki - ciągle ciemno. Ja jestem zwolenniczką krótkich spodenek i luźnych koszulek o i okulary bardzo lubię i jazdę autem przy otwartym oknie

Musisz się przeprowadzić do |Californi. U nas niestety się nie uda cały rok z otwartym oknem .