Syrenka Nori. Dążenie do zdobycia mięśni i niskiego BF

Piątek dnt. Sobota bieg 15km komfortowym tempem i bez przygód krzaczkowych, jedzenie mi dopisało: a było to tylko mleko bez laktozy budyń i kawa, a w trakcie woda. Natomiast w niedzielę zjadłam tak samo i było : 7km rowerem do lasu, 10 km biegu - po 5km isotonic i juz musiałam szukać krzaków - więc jednak isotonicowi mówię NIE! Potem jeszcze 14km rowerem. Po południu zmotywowałam sie na jedno ćwiczenie na brzuch na power wheels 3 serie po 15 powt. z kolan i zakwasy mam na brzuchu i na trickach już drugi dzień! Wczoraj dnt. No moze zmobilizuję się chociaż na brzuch 3 razy w tygodniu ] jednym ćwiczeniu , to szybko idzie i nie męczy, bo dalej ten brzuch nie jest taki jak chcę. Dziś interwały mnie czekają -ciekawe jak siła dopisze.

Wczoraj pyknęło 16 km w tym interwały po 2 km szybko i 800m wolno x 4 powtorzenia. Power trochę gorszy był moze z powodu zakwasów na brzuchu i na wnętrzach ud - które nie wiem z czego mam, czyżby z kółka power wheels? Dziś musowy odpoczynek, bo w czwartek podbiegi!

Wczoraj z przyczyn technicznych nie poszłam na trening, wieczorem zrobiłam 6 km średnim tempem. Zakwasy na brzuchu minęły mi dopiero dziś czyli trwały 4 dni. Chyba na drugi raz zrobię mniej tych serii na brzuch. Może dziś?

Piątek 9 km średnim tempem i jedna seria brzucha na kółku 15 powtórzeń. Sobota 5km szybkim tempem rano a po południu 26km rowerem po lesie.

Niedziela bieg na 10km. W poniedziałek byłam bez sił więc pausa w dodatku przekroczyłam kalorie. Dziś postanowiłam wziąć się do kupy z dietą i robie 3-cie podejście do IF wszystkie były nieudane a dziś mi się uda. O 13 jem dopiero posiłek. Na razie próbuję okno 10 godzin od 13- 23. Zobaczę jak to pójdzie w kolejnych dniach . trening na 18 to nie będę głodna no i uzupełnię glikogen po treningu.

ajak tam postępy w obwodach i sylwetce ogólnie?

Wizualnie jest lepiej. Od półtorej miesiąca 2kg mniej ( teraz 48kg), 2 cm w talii mniej (63-64 cm) i w bicepsie 1cm mniej (27 cm), w udzie 0,5 - 1cm mniej (48cm). Przy tych treningach biegowych jak utrzymuję poniżej 2000 kalorii to widzę poprawę, a jak mi się nie udaje bo nie raz jem 2300-2700 kalorii to potem wszystko stoi w miejscu. A dość często przekraczam bo dzień zbyt długi.
W zasadzie to już jestem zadowolona z sylwetki chciałabym tylko trochę spalić opornego tłuszczu na brzuchu. Może 1 -2 cm by wystarczyło.

No! Trening zaliczony! Poszło przyzwoicie! 16km w tym 8 interwałów po 800m na 400 m przerwie. Tempo interwałów wyszło od 4-4:20 minuty na km. Dla mnie to jest dobre tempo. Spalone 750 kalorii. Dieta utrzymana bedzie jakieś 2000 kalorii. Zobaczymy czy jutro wytrzymię ten IF.

Środa IF utrzymany okno od 13:30 -23:00 kalorie 1650 białko 74 tłuszcz 54 węgle 216. Dnt.

Czwartek IF utrzymany trening zrobiony 13km w tym 10 interwałow po 500m na. 200m przerwy pod górki i z górek 650kalorii spalone. Makro wyszło 2130 kalorii b-72 t-44 w-295.