Pakować bez diety??

Mam takie pytanie czy biora kretke+bialeczko chodzac 3-4 razy w tyg na silownie ale nie przestrzegac diety no moze rezygnowac z potraw zawierajacych duzo tluszczu np boczek itp...mozna dorobic sie dobrej sylwetki...tzn aby np po roku cwiczen rozbierajac sie na plazy sprawic aby ktos obcy pomyslal sobie "o ten gosc chyba pakuje na silowni"...

Zalezy jak Twoja dieta odbiega/jest zblizona od 'prawidłowej'

Zmieniony przez - Quart w dniu 2004-04-08 19:14:09

oj niebardzo
1 niemasz takich efektów silowych ani przyrostowych
2 nie rosnie to tak szybko jak z dietą
3 napewno bedziesz zdrowszy i czul sie lepiej z dieta a nie jak objadając sie boczkiem
4 niebedzies mial tego motywa z plazą jak niemozesz sie opanowac od tlustych rzeczy bo brak rzezby
5 kreatyna bez diety duzo nieda
6 bez diety ani rusz

tzn... bede unikac jak najbardziek tlustych potraw bede jesc rzeczy bogate w bialko i weglowodany.ok 4-5 posilkow dziennie ale bez tych wszelkich obliczen.. czy zyskam cos na wygladzie?? z gory mowie ze zrezygnuje ze tlustych potraw i oraz browcow...

tłuszcze też są ważne
musisz jesc 1gr/kg masy ciała

kady z nas je chyba na oko, po pewnym czasie masz juz licznik w głowie i wiesz ile co ma tł/b/ww i bardzo łatwo jest ułozyc sobie diete
poczytaj troche tabele - to naprawde nie jest trudne :]
najwazniejsze zebyc dostarczał CONAJMNIEJ 1.5gr białka 4-7ww (w zaleznosci od przemiany) i 1gr tł

wlasnie jesli chodzi o przemiane to nie musze duzo jesc aby grubnac..np kumpel je 2 razy tyle co ja i nie grubnie przy wrzoscie 184 wazy 76kg a ja przy 183 waze 81kg i duzo mniej jem....

mmm... boczek... a najlepiej gotowany z musztardą jeszcze ciepły... albo pieczony...taaa!!pieczony jest wypas!! kiełbasa zawinięta w plaster wędzonego boczku upieczona na grillu w wysokiej temperaturze to jedna z lepszych rzeczy jakie istnieją na świecie!!

Wilhelm popiera.Jeszcze ta kiełbaska zapita piwkiem i fajnie jest jak ktos pizze zamówi-to sie nazywa dieta redukcyjna

No to zgadnijcie co zjadłem teraz właśnie..
Jako ze na regeneracji odpuszczam sobię diete,bo już nie daje rady,to zjadłem sobie fitness kolację..
2 jhajka na miekko,bułka z żółtym serem,do tego szklanka sopku pomarańczowego i..tabliczka czekolady
Razem coś pod 900 kalorii heheh fitness kolacja..co Wy na to??
Pozdro.

buehhhehehe miętki moja krew

ja tez tabliczka
nie wytrzymałem
ale od jutro znowu 'jazda'

tak,czekolada to podstawa w redukcyjnej dietce