Zaczynam z suplementami - proszę o pomoc

co do kreatyny masz setki badan, ze jets ok, bezpieczna i nie ma m.in. wplywu na parametry pracy nerek, czy watroby przy dlugotrwalej suplementacji.

a agmatynie za malo wiaodmo by odp czy jest szkodliwa, brak publikacji

Kreatyna jest jednym z najlepiej przebadanych suplementów treningowych, można brać bez obaw o efekty uboczny - nie zaobserwowano żadnych w zalecanych dawkach. Jedyny obserwowalnymi skutkami ubocznymi mogą być skurcze żołądka, jeśli przyjmiemy zbyt mało płynów (kreatyna "wiąże" wodę).

Agmantyna? A po co ci to? Na ten moment nie wydaje się być toksyczna, ale brak jeszcze wystarczającej dokumentacji toksykologicznej. Tak naprawdę jedyne potwierdzone korzyści z przyjmowania amgantyny to obniżenie progu bólu i zmniejszenie objawów depresji.



Zmieniony przez - Arthass w dniu 2017-05-15 14:18:10

Zmieniony przez - Arthass w dniu 2017-05-15 14:28:32

Arthass dzięki za odpowiedzi. Czy wiesz coś o takim aspekcie działania kreatyny ? Obecnie np zatrzymałem się na wyciskaniu 80kg 7 razy, ostatnio nawet mniej i zastanawiam się, czy wziąć już kreatynę, czy ćwiczyć dalej bez. Przede wszystkim zastanawiam się, czy jeżeli weźmie się ją za wcześnie to później przestanie już działać i dawać efekty, czy nie i nadal będzie pozytywnie działać.

Zależy o jakie efekty Ci chodzi, ale po prostu spowoduje ona przyrost "wodnej" masy mięśniowej, plus umiarkowaną stymulację wzrostu suchej masy mięśniowej. Po prostu zwiększy się retencja wody, i w pewnym momencie po prostu proces jej "wiązania" się ustabilizuje, więc na początku na pewno jej efekty będą bardziej widoczne. W ogóle suplementację kreatyny zaleca się od tzw. "ładowania", czyli ok. 300mg/kg masy ciała przez pierwsze 5-7 dni, potem dawka podtrzymująca ok. 30mg/kg masy ciała. Można robić cykle, a można po prostu po okresie "ładowania" brać dawkę podtrzymującą na stałe. Kreatyna może dawać wyniki fałszywie pozytywne w badaniach poziomu kreatyniny (metabolit kreatyny), która jest biomarkerem uszkodzenia nerek, ale w tym wypadku nie ma to związku z zaburzeniem pracy nerek, tylko jest naturalnym następstwem suplementacji.

Generalnie warto ją suplementować w umiarkowanych dawkach (jak wyżej), dlatego że zwiększy suchą masę mięśniową (same mięśnie plus zawartość wody w tkance mięśniowej), oraz poprawi wydolność i wytrzymałość podczas ćwiczeń, więc i jakość ćwiczeń się poprawi. W tym przypadku jakość dowodów potwierdzonych badaniami jest na bardzo wysokim poziomie.

ps. Pamiętaj tylko o odpowiednim nawodnieniu i będzie ok.


Zmieniony przez - Arthass w dniu 2017-05-15 16:50:56

Zmieniony przez - Arthass w dniu 2017-05-15 16:52:40

Odświeżam temat. Od ponad miesiąca przyjmuję jabłczan kreatyny (https://sklep.sfd.pl/SFD_TRIMAL-opis34023.html), beta alaninę (https://sklep.sfd.pl/SFD_PURE_BETA_ALANINE-opis27444.html) oraz fat burnera (https://sklep.sfd.pl/SFD_Fat_Burner_Caps-opis36492.html). 

Efekty...hm...ciężko określić. Faktycznie, na początku po przyjęciu suplementu odczuwałem jakieś delikatne mrowienie. Szczególnie w dłoniach i...uszach. Czy zwiększyła się siła? Wydaje mi się, że tak. Najbardziej mierzalny efekt jednak jest taki, że udało mi się w końcu zejść poniżej 50 minut na 10 km. Próbowałem to osiągnąć przez około 4 miesiące, a tu raptem po 3 tygodniach stosowania tych supli czas 47:45 na 10. Znaczy się coś działa. I teraz pytanie, czy dalej stosować te same suplementy czy coś zmodyfikować? Aha, waga w ogóle nie spadła, na co trochę przyznam się, że liczyłem stosując fat burnera.

Ja również biorę beta alaninę i spalacz tłuszczu od SFD i szczerze mówiąc kompletnie nie czuję żadnego z tych supli. Choć już nie biegam. Lepiej działa na mnie zwykła czarna kawa. Myślę, że jaka cena, takie działanie.

Czy coś zmieniać? Myślę, że ludzie zbyt mocno wierzą w suple, które w większości są jedynie placebo. Z tych supli zostawiłbym kreatynę.

Akurat ten fat-burner ma za niskie dawki substancji aktywnych, żeby działał... jak w większości przypadków.
W porcji 3 kapsułki jest:

350mg l-karnityny, gdzie standardowe dawki to 500mg-2000mg
18mg synefryny - standardowe dawki 10-20mg, ale 3x dziennie... jeśli mniejsza częstotliwość suplementacji to nawet 50mg jednorazowo
99mg EGCG, gdzie standardowe dawki fat-burnerowe to 400-500mg
200mg kofeiny - jakiekolwiek właściwości fat-burnerowe widoczne są dopiero od 200mg
0,3mg kapsaicyny, gdzie dopiero 150mg kapsaicyny wykazuje nieznaczne właściwości fat-burnerowe

Także nie dziw się, że słabo działa, bo ilość substancji aktywnych jest zbyt niska w odniesieniu do skutecznych dawek potwierdzonych badaniami klinicznymi. Sam fakt występowania substancji fat-burnerowej w preparacie nie ma żadnego znaczenia, dopóki dawki nie będą w przedziałach wykorzystywanych w badaniach klinicznych. Dlatego ludzie potem piszą, że to placebo, a wszystko zależy od dawki.

Podobnym szajsem jest AllNutrition Burn4All, który w zalecanej porcji 3kaps ma m.in.:
L-karnityna 350 mg
Ekstrakt z gorzkiej pomarańczy 300 mg
- w tym synefryna 18 mg
Ekstrakt z zielonej herbaty 220 mg
- w tym EGCG 99 mg
Kofeina bezwodna 200 mg
Ekstrakt z Garcinia Cambogia 150 mg
- w tym HCA 90 mg
Pieprze Cayenne 100 mg
- w tym kapsaicyna 0,3 mg
L-tyrozyna 100 mg
Ekstrakt z pieprzu czarnego 5 mg
- w tym piperyna 4,7 mg
Chrom 40 µg 100%

Lepiej wypić dobrą kawę aniżeli tracić kasę na placebo.

Arthass a masz ingo nt dawek np takich supli jak GABA czy ashwa?


Zmieniony przez - SzeA w dniu 2017-06-22 14:50:12

SzeA

Podobnym szajsem jest AllNutrition Burn4All, który w zalecanej porcji 3kaps ma m.in.:

Lepiej wypić dobrą kawę aniżeli tracić kasę na placebo.

Arthass a masz ingo nt dawek np takich supli jak GABA czy ashwa?




Zmieniony przez - SzeA w dniu 2017-06-22 14:50:12

Ashwagandha
Dawkowanie:

* Najniższa efektywna dawka: 300-500mg
* Optymalna dawka: 6g (zwykle dzielona na 3 dawki po 2g)
* Redukcja immunosupresji: 50-100mg (w wybranych przypadkach)

Ashwagandha powinna być przyjmowana z posiłkiem. W przypadku pojedynczej dawki powinna być przyjmowana ze śniadaniem.

Interakcje:
✔ Arjuna (Terminalia Arjuna) dla zwiększenia wydajności fizycznej
✔ Induktory Nrf2/ARE (kurkumina lub sylimaryna z ostropestu) dla indukowania aktywności HO-1 i efektów antyoksydacyjnych
✔ Inhibitory ERK/p38 (efekty chemioterapeutyczne)
✔ Inhibitory Notch2/4 (efekty chemioterapeutyczne)
✔ Leki z grupy selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (redukcja obsesji)
✔ Anksjotyki GABA-ergiczne (włącznie z alkoholem)
✘ Inhibitory JNK (blokują efekty chemioterapeutyczne ashwagandhy
✘ Inhibitory MAO (może tłumić efekty hamujące MAO)
❢ Chociaż ekstrakty z korzenia Ashwagandha wydają się na ten moment wirtualnie nietoksyczne, wysokie dawki wyizolowanej witaferyny A (związek przeciwnowotworowy) posiadają tokszyczność. Najgorszy scenariusz zakłada dawki 4-krotnie wyższe niż dawki terapeutyczne tego związku, co jest trudne do uzyskania przy pomocy typowych ekstraktów z korzenia.
❢ Istnieją niedostateczne dowody interakcji Ashwagandhy i środków farmaceutycznych na drodze enzymów P450


Lepiej wypić dobrą zieloną herbatę :) Albo zjeść ostrą papryczkę. Albo zasuplementować wit. D3 i zacząć używać oleju kokosowego.

Co do GABA, to nie mam specyficznych info, ale w jakim celu chcesz stosować? GABA to substancja z grupy aminokwasów syntetyzowana przez florę bakteryjną jelit. Jej główną funkcją jest hamowanie stresu i powodowanie uczucia rozluźnienia, a nawet można powiedzieć "szczęścia" i dobrego samopoczucia. Raczej jak masz florę w porządku "dokarmianą" to jej poziom powinien być w porządku. Problemy z GABA mają m.in. osoby chorujące na grupę chorób utożsamianych z IBS, a które są najczęściej o podłożu SIBO, albo przynajmniej jedynym z przyczyn-objawów jest SIBO.


Zmieniony przez - Arthass w dniu 2017-06-22 15:03:58

Arthass

Akurat ten fat-burner ma za niskie dawki substancji aktywnych, żeby działał... jak w większości przypadków.

Także nie dziw się, że słabo działa, bo ilość substancji aktywnych jest zbyt niska w odniesieniu do skutecznych dawek potwierdzonych badaniami klinicznymi. Sam fakt występowania substancji fat-burnerowej w preparacie nie ma żadnego znaczenia, dopóki dawki nie będą w przedziałach wykorzystywanych w badaniach klinicznych. Dlatego ludzie potem piszą, że to placebo, a wszystko zależy od dawki.

Czy w takim razie możesz mi polecić jakiś fat burner ze sklepu SDF, żeby był w miarę skuteczny? Ponadto, czy myślisz podobnie jak SzeA, żebym zostawił tylko kreatynę i zrezygnował z beta alaniny?