Zacznę od tego, że ważyłem 87kg przy wzroście 184, zacząłem się zdrowo odżywiać, odstawiłem cukier, ułożyłem sobie dietę i schudłem za dużo...
Moja waga na tę chwilę skacze pomiędzy 65-67 kg i nie mogę przytyć. Ćwiczę 2 miesiące, pierwszy miesiąc był w domu( nie miałem odpowiedniego wyposażenia) , drugi miesiąc na siłowni + 2x w tygodniu rower. Biorę białko, magnez+ cynk+ wapń i omega3.
Moja dieta wygląda tak:
Śniadanie- Omlet z 4 jaj, 30 gram płatków owsianych
Obiad1- 100g ryżu, 100g piersi z kurczaka, gotowy sos z biedry meksykański + czasem warzywa mrożone/ szpinak mrożony
Obiad2- To samo co wyżej^
Posiłek przed kolacją- Różnie. Zazwyczaj jakaś kanapka z szynką
Kolacja- 120g twarogu chudego lub półtłustego
Moje pytania brzmią: Czy powinienem zakupić gainera na mase? Mam ginekomastię i boję się, że znowu cycki mi się uleją a wygląda to tragicznie... Próbuję zbudować masę na takim żarciu ale stoję w miejscu a więcej w siebie nie mieszczę jak na razie, jem już i tak na siłę... Zawsze wydawało mi się, że jestem endomorfikiem a teraz jak zacząłem się zdrowiej odżywiać to nie mogę przytyć.
Wiek: 25
Proszę o jakieś wskazówki, myślę też nad zakupem kreatyny i przestaniem brania białka bo i tak w jedzeniu mam go dużo.