Od 1.5 miesiąca trenuję takim planem 2 do 3 razy w tygodniu:
Nogi:
Przysiady ze sztangą na suwnicy 3x10-12 (zwiekszajac ciezar o 5-10kg co serię)
Wypychanie nóg (taka maszyna o skosie, coś jak przysiady)
Klatka:
Wyciskanie na suwnicy 3x10-12 (co seria wiekszy ciezar do max)
Butterfly 3x10 (po tym boli mnie miedzy lopatkami, dlaczego?)
Plecy:
Przyciaganie drazka przod/tyl 3x12p
Barki:
Sztangielki w przód 2x12p
Sztangielki w bok 2x12p
Biceps:
Sztanga lamana: 3x10-12p
Uginanie ramion hantlami: 2x12p
Triceps:
Sciaganie linki: 3x12p
Brzuch:
Skręty tułowia na maszynie (na 1 bok) 2x10p
Jako tako większych efektów treningu nie widzę, oprócz zwiększania ciężaru.
Czy plan jest dobry i czy pozostać przy nim? Co zmienić a co dodać?