SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

No i znów się spasłem. ;)

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 17393

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 54 Wiek 51 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 4060
Dzień 17.
Dieta była całkiem smaczna. ;) Ale za to "trening" do bani zupełnie. Ja nie umiem ćwiczyć w domu, nie mam motywacji, czy czegoś tam, różne ważne sprawy do pozałatwiania, brak koncentracji, w ogóle poczucia że jest trening. "Poćwiczyłem" 20 minut w takich mini obwodach burprees i wykroki bułgarskie na schodku, ale nie byłem zadowolony. To miało być coś na kształt "crossfit", a wyszło d4. ;) Nigdy więcej.




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12195 Napisanych postów 22041 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627637
No, na siłce to trochę wstyd takie byle co odwalić...Trudno, już wiesz, ze NIGDY WIĘCEJ. Curry używam w proszku - nie w paście - dzieki temu sama o tłuszczach decyduje. A garam masala mam ta samą:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 54 Wiek 51 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 4060
Dni 18,19,20 - czyli dopełnienie straconego tygodnia. :(

No niestety tydzień trzeci do udanych nie należy. Treningów brak, dietę próbowałęm trzymać, ale nie do końca to wysprzęgliło, nadwyżka jest i trochę śmieci typu pasztetowa z desperacji. Po prostu nie starczyło na nic czasu. Dobrze że dzisiaj już niedziela.
To tylko z kronikarskiego obowiązku, żeby dokumentować nie tylko wzloty, ale też upadki (odtwarzam z pamięci, mogło wpaść coś więcej):








1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12195 Napisanych postów 22041 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627637
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 54 Wiek 51 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 4060
Paatik
A dzisaj trening był? Wczoraj chyba nie pracowałeś? Też mógł być...

W sobotę byłem w pracy od 7-ej do 19-ej. :) Pewnie mógł, ale gdyby był, to bym sobie chyba w telefonie ustawił dzwonek "eye of the tiger". ;)
Tydzień stracony, jestem zły. Niestety praca mnie ogranicza na tyle, że czasem nie starcza sił. Podziwiam tych, którym starcza.

Dzień 21
Coś mi się aplikacja polara skiepściła i nie przesyła wyników na stronę internetową, więc z niedzielnego treningu jedynie screenshot z telefonu.








...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 54 Wiek 51 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 4060
Tydzień 3

Najmniej udany, ze względu na szaleństwo związane z nagłą poprawą pogody. W mojej pracy produkujemy i dostarczamy rośliny i artykuły ogrodnicze do sieci handlowych. No i ten kwiecień i początek maja, były jakie były, deszcz, zimno, nieprzyjemnie. Sklepy zamawiały, bo były gazetki, ale ludzie w sklepach kupowali słabo, więc te zamówienia były tylko na poziomie do którego obligowała rezerwacja, nic ponad. I nagle, mniej więcej dziesięć dni temu się ruszyło.
Oczywiście sezon udany i tak nie będzie, ale póki świeci słońce i są ciepłe noce, spływają zamówienia, więc minimalizujemy straty. Co za tym idzie, ta sprzedaż, która normalnie rozłożyłaby się na 6-7 tygodni, musi się zmieścić w trzech, bo tamte już przepadły. No i efekt tego taki, że trzeba pracować dłużej i intensywniej.

No dobra, do rzeczy.
Dużo pisania nie ma. Dietetycznie tydzień stracony, mniej więcej na zero. Średnia kaloryczność 2684 kcal, ale pewnie czegoś nie dopisałem, więc zakładam, że mogła się otrzeć o 2800-2900kcal.
Trening tylko niedzielny, 10km biegu w plenerze i 2 godziny spiningu, bo polazłem na siłownię, ale jakiś taki byłem zniechęcony, że tylko na rower miałem wenę.
Supli nie było.
Sukcesów w życiu osobistym też nie. ;)
Waga, zgodnie z przewidywaniami, nie spadła. :(((






...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12143 Napisanych postów 30553 Wiek 75 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1131096
No właśnie!
Pies leży pogrzebany w tym co napisałeś: "Waga, zgodnie z przewidywaniami, nie spadła. :(((" czyli w Twoich przewidywaniach!
Będzie tak jak myślisz!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 711 Napisanych postów 4351 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 57865
Ale to zmeczenie ficzyczne czy psychiczne, bo jak psychiczne, to na trening trzeba isc i po 15 min juz sie o pracy zapomina, głowa sie oczyszcza i na 2 dzien sie pracuje jak po urlopie, przynajmniej ja tak mam, a tez czesto mam duzo na glowie

No i jak jest duzo pracy, to moze trzeba trenowac, ale krocej. Ja jak nie mam czasu, to robie Full Body Workput w 45 min, biegam 35 min 5km i waga tez od 5 miesiecy leci caly czas w dol, a do tego pewno z racji tego ze sie nie katuje, codziennie mam ogromny apetyt na trenowanie.



Zmieniony przez - kris4real w dniu 2017-05-22 21:52:02

Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - Lance Armstrong
http://www.sfd.pl/kris4real_/,_VE_GOT_DA_POWER_-_NATURAL_POWER__ALTERNATYWNA_DROGA_ATAKUJE_-t434668.html
TRENING HST: http://www.sfd.pl/HST_-_Reaktywacja-t507030.html
DIETA: http://www.sfd.pl/DIETA__NIEZBĘDNY_ELEMENT_ZDOBYWANIA_SIŁY_ORAZ_MASY_MIESNIOWEJ-t507414.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12195 Napisanych postów 22041 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627637
Ściemniacz - a dużo to masz czasu w życiu na takie zrywy odchudzam się/właściwie to sie nie odchudzam/odchudzam..? Całe życie chcesz tak przebąkać? Zrób to raz i dobrze - już zacząłeś - to kurczę - KONTYNUUJ. Chociaż tej miski pilnuj, jak masz za dużego lenia żeby trenować.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2142 Napisanych postów 4614 Wiek 62 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 530529
Odnoszę wrażenie że Ty od samego początku zakładasz że to się i tak nie uda, a dodatkowo starasz się to nam udowodnić, zobaczcie tak chciałem ale kolejny raz się nie udało. To po co w ogóle próbujesz? Po raz nie wiadomo który piszesz że kolejny tydzień stracony, a co z maratonem w którym miałeś startować, też napiszesz że tak bardzo się starałeś a nie wyszło? Wybacz ale zaczyna to być śmieszne. Nikt nie powiedział że będzie łatwo i nic nie zrobi się samo, trzeba naprawdę dużo wyrzeczeń, samozaparcia i silnej woli żeby osiągnąć wymarzoną sylwetkę. Weź się chłopie w garść i zacznij w końcu działać na poważnie. Ja tez mam chwile zwątpienia i nie chciejstwa, ale trzeba zacisnąć zęby i robić swoje, albo to olać i przestać narzekać. Powodzenia życzę
2
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Początkujący 39l 168cm i 102kg

Następny temat

Jaki Rowerek Treningowy? Używany KETTLER czy tani nowy z Marketu?

WHEY premium