Moje wszystkie diety były dopracowane, już mi się nawet nie chce ich pisać, wszyscy chudli, a ja nie mogłem...
Niestety na siłownię nie mam czasu, bo pracuje "wykończeniówka" od 8 do 18-19, nigdy nie mogłem schudnąć i cały czas wszystko idzie w złym kierunku, co chwilę jestem co raz cięższy. Po 10 godzinach w pracy bolą mnie nogi... Niestety nie stać mnie też na dietetyków... Jedynie to co robię źle, to z pewnością jest to, że jem za dużo pieczywa, a jedynie co pije to słodkie gazowane napoje... Jednak gdy to odstawiłem moja waga nie spadała... Czy jestem chory? :(