Obrona przed kałachem z bagnetem

no to teraz Ty mnie nie zrozumialas. Piszac "wybacz" chcialem zwrocic Twoja uwage na to, ze nie tylko ja ale takze Pittt i Jakryc pytalo Cie o rodzaj broni i amunicji. Kilka razy powtorzylas ze chodzi o bron palna zaladowana ostra amunicja ( mam nadzieje ze i tu obejdzie sie bez cytowania? ). A teraz, na pytanie Jakryca o to samo tylko konkretniej odpowiadasz zupelnie przeciwnie, a do tego odnosisz sie do czegos co napisalas, a czego ja w zadnej Twojej wypowiedzi nie moge sie jakos dopatrzyc ("napisałam ze trzymalismy lufe w chwili strzału a nastepnie wyrywalisy napastnikowi pistolet tyle.")

Nie najezdzam na Ciebie jakos zlosliwie, jestem daleki od wyzywania Cie od oszustek bo wierze Ci w tej kwestii (co nie znaczy ze zgadzam sie z takim sposobem prowadzenia treningu). Mam tylko wrazenie ze najlepiej bedzie jesli Ty sama jeszcze raz opiszesz to wszystko i dopiero pozniej odpowiesz na ewentualne pytania

jak odpowiadam przeciwnie??koles stał i do mnie mierzył ja łapałam za lufe i kierowałam ja w ziemie on strzelał i wtedy ja konczyłam obezwładnianie...nie wiem co tu jest mało zrozumiałe ...

OK, czyli gosc kierowal w Twoja strone odbezpieczony pistolet z ostrym nabojem w komorze, Ty przechwytywalas lufe i kierowalas ja w ziemie i wtedy ten ktos oddawal strzal? Czy wszystko bylo zainscenizowane na napad, czyli trzeba bylo obezwladniac szybko?

wolno nie szybko

a broń była naładowana ostrą amunicją? tak?

co prawda z waltera nie strzelalem, ale wiekszosc pistoletow ma bezwladny zamek, czyli odrzucany samoczynnie pod wplywem wystrzalu. I z tego czego do tej pory mnie uczono wynika ze zablokowanie zamka uniemozliwia oddanie strzalu, chyba ze energia odrzutu pokona przeszkode, stad zwykle u ludzi ktorzy w ten sposob probuja przechwycic bron obrazenia dloni. Jedynym znanym mi, bezpiecznym sposobem zablokowania komus mozliwosci strzalu jest umieszczenie wlasnego palca za spustem, i jednoczesne trzymanie za dlon osoby ktora trzyma bron. Jesli znacie jakies takie sposoby to jestem bardzo ciekaw, bo w sumie o broni mam srednie pojecie (nie jestem fanatykiem ale wiem co i jak
Na prawie tez sie nie znam, ale slyszalem o wuefiscie ktory kopnal ucznia w tylek i wylecial za to z pracy...wiec pewnie sa i odpowiednie paragrafy za cos takiego jak na Twoim kursie...

zaraz, zaraz, może troszke cytatów.

Afenis: "qbiec ...y yyyy ale ja trzymałam za zamek w chwili strzału kilka razy i dłon mam cała i bez poparzen...hmm.. "

"chwili strzału" - STRZELALI, CZY NIE?

Qbiec: "Bo chodzi o bron z ruchomym zamkiem a nie np. wiatrowke ( bo rozumiem ze taka sytuacje przezywalas w warunkach cwiczeniowych, a chyba z bronia ostra sie takich rzeczy nie cwiczy? ) "

Afenis: "nie była to wiatrówka tylko zwykła bron na zamek walter o ile sie nie myle...jak sie trzyma to łuska zostawała w srodku...a w okolicznosciach nastepjacych na obozie instruktorskim krav magi"

Qbiec: "uczyli was tam technik z ostra bronia?"

Afenis: "no wtedy akurat tak"

Jakryc: "może jeszcze naładowana była?"

Afenis: "tak..."

Jakryc: "a przed naładowaną wurzytnią RPG też ćwiczycie obronę?

P.S.
nie wierzę"

Afenis: "nie musisz...to było raz w terenie na strzelnicy wojskowej..tyle..chodziło o to aby zobaczyc jakie to uczucie jak bron wystrzeli..koniec" - CZYLI BROŃ STRZELAŁA, TAK?

PITT: "Afe, ale ostra broń na obozie szkoleniowym? Nabita?"

Afenis: "****a mac napisałam ze raz na strzelnicy i kazdy miał po 1-2 proby pod okiem 3 instruktorow i robilismy po kolei nie było 50 stuk broni tylko 1 ja ******le juz mi sie nie chce tłumaczyc w sumie mam gdzies czy wierzycie czy nie!"





Jakryc: "więc tak: rozbarajałaś przecinika uzbrojonego w broń palną nabitą ostrą aminucją?"

Afenis: "ja nigdzie nie napisałam tego...napisałam ze trzymalismy lufe w chwili strzału a nastepnie wyrywalisy napastnikowi pistolet tyle. " - JAK NIGDZIE NIE NAPISAŁAŚ??? a to:
"ja trzymałam za zamek w chwili strzału kilka razy i dłon mam cała i bez poparzen...hmm.."
"no wtedy akurat tak" (odnośnie pytania o ostrą broń)


Gubisz się w zeznaniach.

"Na prawie tez sie nie znam, ale slyszalem o wuefiscie ktory kopnal ucznia w tylek i wylecial za to z pracy...wiec pewnie sa i odpowiednie paragrafy za cos takiego jak na Twoim kursie... " - za takie rzeczy jak opisała to instruktor powinien iść do więzienia.

Jakryc. Sorry ale moim zdaniem tym razem sie czepiasz. Moim zdaniem Afe calkiem zrozumiale przedstawila sytuacje. Z tego co zrozumialem to wygladalo tak.

1. Celuje do ciebie koles z naladowanym i odbezpieczonym pistoletem
2. Chwytasz pistolet od gory (za zamek) i powoli kierujesz lufe w strone
ziemi
3. Kiedy bron jest skierowana w dol "agresor" oddaje strzal, a ty trzymasz reke na zamku.

Wszystko powoli, spokojnie, pod okiem instruktorow. Nie mowie nic o zasadnosci, czy przydatnosci tego cwiczenia, ale IMHO Afe wcale nie gubi sie w zeznaniach. Chyba czytasz na sile miedzy wierszami

hadoukenz nieba mi spadłes bo juz mi sie wydawało ze pisze po czesku lub w jakims innym tyrudnym dla jakryca jezyku...było dokładnie jak napisałestnx oraz łapaj