Dawno mnie tu nie bylo okolo 3 lata co nie znaczy ze z silowni przezucilem sie na domowego dlubacza w nosie. Mialem troche przerwy od sokow. I niedawno zszedlem z bomby 30 tygodniowej to byl taki cykl na powrot do formy. (p******e wiecej nie robie takich maratonow ciezko sie zaczyna robic po 20 tyg) a lecialo:
1-10 cypio 500mg tyg
1-10 bold 500mg tyg
(co 3 tyg 500ug hcg)
10-11 hcg 2 x 500 mg tyg
11-21 bold 600mg tyg
11-21 susta 500 mg tyg
(co 3 tyg 500ug hcg)
21-22 hcg 2x 500ug tydz
22-30 prop 150 mg
21-30 wino tabsy od 30 mg skonczywszy na 50 mg
z 87 kg skoczyem do 110 kg plus bonusy troche sajdow ale nie ma zabawy bez ryzyka
obwody tez skonczyly w duzej czesci wrocily na swoje miejsce plus przybylo troche. Moze wrzuce jakies fotki pozniej bo teraz z roboty pisze dla porowniania przed I po. Obecnie jestem off I lece na suplach.
ALe przymierzam sie do cyklonu nie dlugiego max 16 tyg I celuje w cos takiego:
1-10 susta 500mg tyg
1-10 npp od 100 zawiekszajac max do 150 mg tyg
(co 3 tyg hcg obowiazkowo)
10-16 prop 150mg tyg
9-16 winko od 30 zwieksze do 50 mg tabsy
Pytanie jak wy to widzicie I jakie srodki na chwile obecna trzymaja poziom zeby nie zj**ac cyklu sobie I wyrzucic pieniedzy w bloto na jakies frajerskie wyj**ki.