trochę się rozpisze żeby przedstawić jak wygląda mój plan redukcyjny. Bardzo bym prosił o jakiś odzew co ew mogę zmienić. Z redukcją się nie spieszę, redukcja to "maraton" a do lata jeszcze parę miechów zostało.
Zacząłem od 2 tygodni stosować dietę oraz regularnie ćwiczyć. Mam już staż na siłowni bo ćwiczę od 6 lat z większymi lub mniejszymi przerwami / efektami. Dietą też się coś zainteresowałem więc myślę że taki zielony nie jestem.
Od początku, miałem teraz rok przerwy od ćwiczeń, bardzo mało jadłem (1 posiłek dziennie), deprecha itp. Pod koniec roku zacząłem coś z tym robić, więcej jeść żeby znowu rozchulać metabolizm. I tak grudzień i styczeń wpychałem w siebie jedzenie żeby najzwyczajniej na świecie przytyć chociaż 1kg. Tak się stało i od tych 2 tygodni lecę na diecie i regularnie ćwiczę.
Plan treningowy to split, tyle że tutaj jestem uzależniony od mojego wolnego w ciągu tygodnia. Mam pracę 12h w systemie 2/2/3 czyli dla przykładu pon,wt pracuję, sr czw mam wolne, pt sob ndz praca, pon wt wolne, sr czw praca, pt sob ndz wolne. Ćwiczę w dni wolne od pracy i w jednym tygodniu są to 2 dni a w drugim 5. Po siłowym jeżdżę na rowerze spinningowym i co tydzień zwiększam czas o 2min. Aktualnie zajmuję mi to 19min. Pierwsze efekty siłowe już widzę : MC było 60 jest 90kg, Przysiad 60 jest 90kg.
Moja waga - 85kg
Wzrost - 179cm
Lat - 23
Dieta
Staram się jeść w granicach 2700kcal. Aby utrzymać wagę wskazało mi 3300kcal jednak boję się że mnie wtedy już zaleje...
W - ok 300g
B - ok 200g
T - ok 70g
Wiadomo, różnie bywa w ciągu dnia, człowiek nie zawsze jest w stanie się trzymać idealnych proporcji. Czasem się zdarzy ze białka zjem więcej itp itd.
Przeważnie w ciągu dnia jem:
1 posiłek:
-100g owsianki
-15ml oliwy
-porcja whey
(wszystko blenduje i na raz)
2 i 3 posiłek (łącznie, przeważnie przed i po treningu)
-2 woreczki ryżu naturalnego
- podwójna pierś z kurczaka ugotowana
- warzywa z patelni / mix sałatek z pomidorami + oliwa
- sos gotowy do ryżu ( inaczej nie umiem tego przełknąć)
- po treningu porcje wheya
4 posiłek (blenduje)
- cały twaróg 250g
- 300ml jogurtu light
- woda + czasem oliwa
Nie jem słodyczy, nie pije słodkiego, dziennie schodzi ok jedna butelka 1,5l wody. Cheat meal się trafi raz na tydzień może, ale to przeważnie temu bo jakaś okazja jest, gdzieś się z kumplem wyskoczy itp ( jesteśmy przecież tylko ludźmi i wszystko wliczam w bilans).
Pytanie moje brzmi, czy coś źle robię ? Waga i wymiary są takie same 2 tyg temu, co teraz. Co prawda jak sobie zrobiłem jeden dzień vlcd po cheacie to mi spadło z pasa 1cm a na wadze prawie kg, no ale znowu jak wrzuciłem 2 woreczki ryżu to wszystko wróciło na swój poziom.