Dalej pozostajemy przy graffiti, tym razem "bardziej poważnie".
Graficiarze zostali "wygnani" z Manhattanu i ogólnie mieli ciężko w NYC, znalazło się jednak miejsce, gdzie mogli bazgrać do woli, jest to właśnie Bushwick collective. Czytałem o tym miejscu, nie wiedziałem jednak, że znajduje się ono 10 minut z buta od miejsca, w którym mieszkamy.
Nie ma co tu dużo pisać, trzeba zobaczyć. Zdjęć będzie sporo.
Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2016-12-28 19:20:08
TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]