odżywki a trądzik ?

Ale nikt tu przeciez nie pisze, ze wszyscy sa jednakowi ?... Natomiast sa pewne powszechnie wystepujace problemy i zaleznosci miedzy dieta a zdrowiem i te podstawy powstawania tradziku warto po prostu sprawdzic i wykluczyc, zamiast siedziec i czekac z zalozonymi rekami czy samo przejdzie czy nie. Wiele osób mysli, ze tradzik z wiekiem im sam minie i nie mija do 40 tki... Bo przyczyna jest np.wlasnie alergia. Ja np. niby nie mam stwierdzonej alergii na nabial, ale od nadmiaru pojawia sie problem ze skora, mimo wieku 40+ ... Gdybym jadla tak, jak wiele osob - duzo nabialu, slodycze, produkty konserwowane, duzo smazonego - mialabym do dzis dnia taki pseudotradzik wywolany czysto dietetycznymi przyczynami... To nie jest rzadka sytuacja. Poza tym nawet jesli przyczyna tradziku nie jest stricte 'dietetyczna', to modyfikacje w diecie moga pomoc w leczeniu, zlagodzic objawy... Tak czy siak warto wiec przyjrzec sie odzywianiu.

Po co knuć już jakąś ideologię o 5x ryż+kurczak, której jestem zdecydowanym przeciwnikiem? Wiem, że tak post brzmi dosadniej i łatwiej komuś wmówić swoją rację, ale nie tędy droga ;)
Kolejna rzecz, czy napisałem, że trądzik nie jest wynikiem brania odżywek? Napisałem, że niekoniecznie musi być przez nie spowodowany. A jeśli kolega odstawił w jednym momencie Izotek, i niedługo później zaczął brać odżywki - są 2 przypuszczalne przyczyny, od których ten trądzik znowu się pojawił.
Teoretykiem nie jestem, gdyż sam miałem wielkie problemy trądzikowe, podobnie zresztą jak mój brat i odbyliśmy również kuracje Izotekowe - w jego przypadku, w odniesieniu do samego trądziku - bardziej udaną.

O kawie napisałem tylko i wyłącznie dlatego, że z autopsji wiem, że może mocno nasilać efekty trądzikowe. Dla jednego bardziej zaszkodzi mleko, dla drugiego kawa. U mnie jedno i drugie ;) . Czysto teoretycznie, nawet każdy rodzaj mięsa indywidualnie może powodować problem. Trądzik niekoniecznie musi wynikać z samego żywienia. W wielu przypadkach może to być chociażby stres.
Jeżeli jest szansa wyeliminowania przyczyny, a ktoś nie podejmie nawet najmniejszego trudu, by jej poszukać - a za to od razu sięga po leki, czy po prostu nic nie robi, to jest dla mnie za przeproszeniem durniem. Organizm poprzez skórę oznajmia nam, że coś jest nie tak. Często, jakiekolwiek wysypki, pryszcze, czy inne defekty są powiązane z problemami jelitowymi/żołądkowymi itp. (czyli znajdującymi się w środku). Chodząc ciągle zapryszczonemu można zacząć przypuszczać, że coś się dzieje, a my działając na zasadzie regularności - tylko ten stan pogarszamy.

Jeżeli komuś stratą czasu jest poznanie swojego organizmu i zadbanie o niego, to chyba nawet nie mam pytań.

Ochłoń i przeczytaj co napisałem raz jeszcze. Nie znam swojego organizmu? Poważnie? Wziąłem leki a nie próbowałem niczego innego? Sądzisz że jesteś mądry bo miałeś trądzik? To Ci napisałeś to myślę że jest wiedzą zupełnie podstawową u osoby która w ogóle rozumie działanie organizmu. Niczego nadzwyczajnego nie wymyśliłeś. Lekarze wg ciebie przypisują roacuttane bez wcześniejszych prób? Polikliniki wojskowe w pl też nie wiedzą co robią? Trochę z tym jeździłem. Nietolerancja nabiału jak koleżanka napisała? Pewnie chodziło o laktoze która tak naprawde mało kto toleruje ale niewielu ma widoczne skutki uboczne. Zresztą jak ktoś ma to raczej wzdęcia i inne przeboje żołądkowe.
Nie mam zamiaru udzielać się w tym wątku już zupełnie. Zanim kogokolwiek zaczniesz obrażać, to się naucz czytać ze zrozumieniem kolego i ochłoń, zanim siądziesz do klawiatury. Jak masz za dużo czasu i chcesz to przeznaczyć na szukanie powodów krostek to to rób. Ja bym raczej na twoim miejscu poczytał jakaś mądra książkę niekoniecznie o działaniu organizmu albo pracował dłużej żeby rodzinę na fajne wakacje zabrać. Dobranoc

"niektorzy ludzie tak maja; a jak widzi ze mu po krecie wychodza syfy to po co ma ja niby brac? co? zostanie od niech niewiadomo jakim bykiem i postrachem dzielni? prosze cie.. szkodzi mu to sie odpuszcza i tyle a nie szuka czegos co z tym sie krzyzuje i powoduje taka reakcje, strata czasow i nerwo"
To są twoje słowa i do takich osób kierowałem aluzję z poznawaniem swojego organizmu. Podobnie określenie "dureń" - nie wiem czemu wziąłeś to tak bardzo do siebie, przecież łatwo można wywnioskować, że było to kierowane do osób które opychają się byle gównem, nie uprawiają żadnego sportu i lecą do dermatologów po przeróżne lekarstwa.

Zgodzę się, że są to absolutne podstawy. A to właśnie od podstaw powinniśmy zaczynać, bo z reguły tak jest że najprostsze metody są najlepsze ;) . Stąd chociażby medycyna chińska - bodaj najbardziej rozwinięta na świecie, zawsze stara się leczyć ludzi zupełnie naturalnymi, podstawowymi metodami. Jeśli one nie dają rady - dopiero kieruję się pacjenta po kontakt z chemią.
Tak, uważam, że często lekarze nadużywają zbyt mocnych leków, antybiotyków, w tym roacuttane opartego na izotretinoinie. Już czy to wynika z braku ich kompetencji, czy kontaktów z firmami farmaceutycznymi to kolejna sprawa :) .

PS. Laktozy i tak większość osób w starszym wieku nie trawi. Istnieje jeszcze alergia na białka mleczne, o których bardziej myślałem.

Gumkowiec

Nietolerancja nabiału jak koleżanka napisała? Pewnie chodziło o laktoze która tak naprawde mało kto toleruje ale niewielu ma widoczne skutki uboczne. Zresztą jak ktoś ma to raczej wzdęcia i inne przeboje żołądkowe.

Kwestionujesz to, co napisałam, że nadmiar nabiału może mi szkodzić na skórę? A na jakiej podstawie, własnego widzimisię? Tak się składa, że miałam testy alergiczne i uczulenia na mleko nie wykazały, a problemów z laktozą nie mam absolutnie żadnych - mogę pić słodkie mleko litrami i mi nie szkodzi. Natomiast skóra od nadmiaru nabiału cierpi. To samo miał zresztą mój brat, a na forum niejednokrotnie czytałam o poprawie stanu skóry po ograniczeniu nabiału; poleca się to w dziale Ladies i często działa.
Lekarze często szkodzą ludziom, piszę również z własnego doświadczenia, gdzie zalecono mi leki sterydowe ot tak i to ze wskazaniem, że będą mi potrzebne przez resztę życia. A jeśli wściekasz się, bo Tobie również przepisywano leki bez dokładnego zbadania sprawy, to już nie moja wina.
Dziwne, że niewinny temat o tym, by poszukać przyczyn choroby, wywołuje u Ciebie emocje, jakby chodziło nie wiadomo o co.

Wklejam przykłady, w jaki sposób "sportowa" dieta może mieć wpływ na powstawanie/nasilenie trądziku :
http://potreningu.pl/articles/4063/witamina-b12-a-tradzik--interesujaca-zaleznosc
http://potreningu.pl/articles/3048/arginina---zaskakujace-skutki-stosowania  (to raczej u kobiet)

Ciekawe, że mleko i nabiał są b. dobrym źródłem argininy, także w fermentowanym nabiale typu sery może być dużo wit. B12.
Być może część osób, które starają się jeść dużo białka w postaci mięsa, nabiału, dodatkowych odżywek - ma problemy skórne i hormonalne z powodu pewnych nadmiarów, przekarmienia organizmu choćby tą argininą czy wit.B12.

jako ciekawostke dodam, ze mam podopieczną z hashimoto, ktora u swojego endo powiedziala, ze kazalem jej wyeliminowac nabial, gluten, cukier, psiankowe i jeszcze inne pare produktow, gdzie wyraznie poprawilo sie jej samopoczucie oraz kompozycja sylwetki

on skwitował to tym, ze jedząc leki nie musi nic eliminowac z diety, ze moze wszystko smialo jesc

TomQ-MAG

on skwitował to tym, ze jedząc leki nie musi nic eliminowac z diety, ze moze wszystko smialo jesc

będzie to dobra puenta dla całego tematu

"Lekarz leczy, natura uzdrawia" - z tym, że nie zawsze traktujcie to dosłownie

Komentarz nt pana doktora zbędny .

Jeszcze tylko dodam jeden potencjalny powód nasilania się problemów skórnych - nadmiar białka ogółem, wszystko jedno z jakiego źródła. Nadmiar białka może przyczynić się do zakwaszenia organizmu, zaburzenia pracy wątroby, nerek - a to przekłada się na stan skóry, bo gdy organy odtruwające organizm nie nadążają, skóra stara się przejąć część tych funkcji i przez nią "wyłażą" różne zbędne i szkodliwe substancje.
Np. tu jest wzmianka o możliwych problemach skórnych:
https://www.sfd.pl/Białko,_a_ewentualne_skutki_uboczne-t272100.html#post1---------------------

Zakwaszenie powoduje również nasiloną utratę wapnia - a wapń ma działanie "gaszące" stany zapalne (stąd przy alergiach wapń działa pomocniczo). Przy jego niedoborach zatem następuje jakby z automatu nasilenie alergii i stanów zapalnych.
http://potreningu.pl/articles/2963/skutki-zdrowotne-spozywania-nadmiaru-bialka-u-kulturystow

Jeśli ktoś miał styczność z hodowaniem/karmieniem psów, to nawet pies, który jest zwierzęciem typowo mięsożernym - przy nadmiarze białka może chorować.
Objawy:
"zaburzenia pracy wątroby i układu trawiennego, obciążenie nerek (zwłaszcza u psów starszych), zakwaszenie organizmu, zmiany skórne i alergie (świąd, łupież, matowienie sierści). " Czyli podobnie, jak u ludzi .

mi zma, pewnie ze względu na cynk, zawsze pomagało z poprawie kondycji cery a miałem z tym spore problemy, kreatyna poza okresowym przeziebieniem (glownie jesien,zima) nie powodowała nic niepokojącego