Kanaye.deja vuOdpowiadałam w tamtym temacie. I nie bardzo rozumiem, tamte diety były akceptowalne. one były dla ciebie za drogie? To było to, jak się odżywiasz, czy jak chciałbyś się odżywiać? W sytuacji, gdy w domu brakuje pieniędzy na jedzenie powinna zostać zawiadomiona opieka społeczna.
Nie rozumiałaś o co mi chodzi . Jedzenia mam pełną lodówke w domu, ale jak wiadomo rodzice nie jedza tego co ja . Wiec nie będa przecież wydawac 1000zł w sklepie na jedzenie skoro im nie potrzebne takie rzeczy jak mi na diecie . Tak były dla mnie za droga bo codziennie kupować produkty, albo i nawet raz na tydzień to i tak trzeba mieć miesięcznie z 500zł żeby było wszystko dobrze .
No to napisz co masz w tej lodówce. I nie generalizowałabym, że rodzice nie jedzą tego co sie je na diecie. Sama jestem rodzicem i wiem jak trudno przekonać młodego człowieka do zdrowego jedzenia.
Poza tym skąd mam wiedzieć, co masz w lodówce. Dla mnie tamte diety były "ekonomiczne".
Nie było tam awokado, świeżego tuńczyk, owoców morza, organicznego kakao, quinoa itp rzeczy.
To napisz jak jesz teraz., tak jak w tamtym wątku pisałam
200 g mięsa, kilka jajek i jakiś nabiał to daje jakieś 120 g białka (wliczając białko roślinne z dodanych do tego produktów ww), a to juz przyzwoita ilość.