Chce wrócić do normalnej wagi

jestem chory na głowe bo nie lubie jajecznicy?

a gdzie ja napisałem,że 4kg zmieni moje życie? na pewno zmieniło by nieco moją sylwetke

Pocieszające jest,że jutro babcia nic mi nie kupi bo w niedziele nie chodzi do sklepu(dzień święty święci) ,ale za to rodzice pojadą do kośćioła i też do marketu to mi pewno kupią jakieś frykasy ja wcale tego nie potrzebuje,ale jak już to zobacze że gdzieś schowali to musze to zjeść,musze

Jedz kiełbase sery, makarony, boczek, ryby, ziemniaki ryz, chleb, bułki, mielone, tatara, kasze itd

kiełbasy broń boże, rok temu jadłęm smażoną i tak się porzygałem nigdy w życiu takiego czegoś nie miałem,rzygałem i rzygałem serio 3 albo 4 razy i tak strasznie dużo,za każdym razem cała miska poszła. ser ? Hmm, a może być taki że w kółkach(takie białe ) w opakowaniu? bo żółtego sera nigdy nie jadłęm i nie bede jadł. a jaki ryż proponujesz? taki żeby był słodki,ale zdrowy najlepiej

i dodam jeszcze,nie wiem może to ma coś do rzeczy, ja się strasznie szybko upijam jedno piwo i już czuje ''

jono

Tu potrzebna jest fachowa pomoc,od czego mam zacząć nie chce cale zycie mies pryszczatej mordy a pozatym facet 185cm ktory wazy 63 jest taka jakby ciotą chce miec choc 67 kg.

tu napisałeś mniej wiecej coś takiego, że 4 kg to róznica w wygladzie na miarę dwóch odmiennych orientacji seksualnych tylko mało elegancko.

A nie można rodzicom powiedziec, ze nie chcesz słodyczy?

Poza tym jak się nie chce to zawsze można znależć wymówkę.

Jak nie chcesz jajeczicy to zjedz chleb z wędliną, to i tak lepsze od monte

ja bym jednak zrobił te hormony bo trochę dziwne że jeszcze nie jesteś toczącą się kuleczką przy takiej ilości cukrów:P Jak chcesz przybrać to trenig FBW 3 razy w tygodniu, i NORMALNA żywność a nie to cukrowe g które jesz. i nie chodzi nawet o wygląd ale prędzej czy później zapłacisz zdrowiem za taką dietę... gdzie warzywa?białka też nie ma. jakieś złóżone węgle? nic...

ale ja mam dobrą sylwetke mimo wszystko spokojnie robie 20 pompek w seriach ćwicze też boks (narazie u siebie nie w klubie) mam mocne uderzenie i ogólnie nie jestem jakiś pachołek. ja tyle razy mówie -nie kupuj ,kup jedną pepsi nic więcej-to i tak kupią, z babcią to samo/jeszcze gorzej, a polędwica to dobry produkt? bo tylko taką szynke jem

jeszcze raz powtórze Ojciec 87 kg matka 86 kg babcia chuda nie jest, dziadek świętej pamięci też chudy nie był (nie był gruby) ,ale kuzynke mam chuda też