Szacuny
11149
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ok.... czyli mniej nabiału - więcej mięsa.
ale czy to jest powód dla którego moje obwody i waga wzrosły ? bo chciałabym podkreślić, że skończyłam się odchudzać w maju 2015. Przez ponad pół roku żywiłam się w ten sposób (plus "folgowanie sobie" w weekendy) i utrzymywałam wagę 53-54 kg, obwód talii 68. Od stycznia nic nie zmieniłam w żywieniu, za to dołożyłam ćwiczenia na orbitreku 2 razy w tyg po godzinie i waga poszła do góry o 6kg a obwód w talii o 5 cm.....
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6526
Napisanych postów
36034
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679811
Aeroby tłuczone dla samej idei to też średni pomysł. Kortyzol na takiej diecie masz zagwarantowany w bonusowej nadwyżce. Poza tym po prostu organizm ma jakąś tam swoją granicę wytrzymałości. jak przeholujesz z jego eksploatacją - to się zaczyna bronić. Efekt widzisz sama.
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Wiek
41 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
440
jak dla mnie masakra bez wartościowych węglowodanów. Zamiast serka wiejskiego na obiad, dodaj z 50-60 g kaszy / ryżu / makaronu jak nie lubisz ziemniaków. To samo się tyczy śniadania, dożuć tam np. 40g kaszy jaglanej / płatki owsiane górskie a nie otręby. Otręby zapychają jelita i utrudniają przyswajanie wielu składników
Szacuny
11149
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ok. i właśnie dlatego postanowiłam napisać na tym forum, bo widzę, że coś się dzieje nie tak jak powinno. Co w takim razie powinnam zrobić aby naprawić moje błędy, ale też nie roztyć się jak dzika świnka. Dodać więcej mięsa - to już zrozumiałam. Ale co więcej ? Dalej ćwiczyć 2 razy w tygodniu po godzinę ? co zmienić w żywieniu ? Błagam o jakąś poradę, bo naprawdę ciężko walczyłam o moją wagę (50kg w dół to nie są przelewki) i przez pół roku wyglądałam jak chciałam - 53kg, płaski brzuch... zachciało mi się ujędrnić skórę i podnieść wytrzymałość fizyczną - wszędzie pisali, że aeroby itd - więc kupiłam orbitreka. A teraz zamiast być lepiej to jest gorzej.... faktycznie kondycje mam lepszą - ale 5cm więcej w pasie wcale nie wygląda ładnie :/
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Wiek
41 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
440
A nie jest trochę tak, że ta twoja walka odbyła się kosztem zdrowia oraz porządnej i wartościowej diety? może narzuciłaś sobie zbyt duże ograniczenia? Dużym błędem jest, niski poziom aktywności fizycznej w trakcie odchudzania - to może być główna przyczyna obwisłej skóry. Więcej mięsa i koniecznie pełnowartościowych węglowodanów! Ogranicz owoce do 1-2 średnich porcji dziennie a dodaj więcej warzyw. Każdy jeden posiłek w ciągu dnia musi zawierać BIAŁKA, WEGLOWODANY I DOBRE TŁUSZCZE. Gratuluję silnej woli, tyle zrzucić nie jest lekko. Pozdrawiam gorąco i życzę nam wytrwałości w dążeniu do celu. Sama się w końcu zawzięłam od niedawna
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6526
Napisanych postów
36034
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679811
Warto by było poćwiczyć całe ciało - na początek choćby z ciężarem ciała i rekwizytami domowymi jak butelki z wodą itp - kwestia pomysłowości. Później przydałyby się regulowane sztangielki z obciążeniem do 20 kg.- i z nimi już zrobisz konkretny trening całego ciała. A co do diety To Ci napisałem konkrety wyżej - przeczytaj jeszcze raz. Masz tam proponowany rozkład makroskładników. Nie musisz od razu na niego wskakiwać - możesz dodawać po 100 kcal tygodniowo i dochodzić etapami do takiej kaloryczności.
Szacuny
1128
Napisanych postów
3780
Wiek
49 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
68548
Poza tym, co już zostało napisane o kortyzolu itd. - samo folgowanie sobie w weekendy może doprowadzić do szybkiego obrastania w tłuszcz. W dwa dni bardzo łatwo dostarczyć nadwyżkę kalorii, która zniweczy wcześniejsze 5 dni treningów... Mało tego, śmieciożarcie samo w sobie sprzyja tyciu, bo źle działa na organizm. Kaloria kalorii nierówna i zjedzenie 1600kcal ze zdrowego jedzenia działa inaczej, niż 1600 kcal ze śmieci...
Szacuny
11149
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ok, bardzo dziękuję, wezmę na pewno pod uwagę Twoje rady i postaram się dostosować.
Aby podsumować: mam wnioskować z tego, że moje przytycie+przybranie w obwodach to nie są w takim razie mięśnie tylko bunt organizmu, któremu dostarczałam nieodpowiednie wartości odżywcze ? i jak zmienię sposób żywienia wg Twoich rad powinnam wrócić do 53kg i 68cm w pasie ?
PS: nie jem śmiecio-żarcia. po prostu w weekendy jem więcej, bo jem posiłki z rodziną. jedyne "śmieci" jakie jem, a raczej spożywam to alkohol :)
Ale tak jak już kilkakrotnie pisałam - robiłam to przez cały czas..... niczego nie zmieniłam w moim żywieniu od maja 2015. Jedyne co dołączyłam do "planu dnia" to od stycznia 2016 ćwiczenia 2 razy w tygodniu po godzinie na orbitreku... poza tym żyję/funkcjonuję/jem tak samo jak wcześniej..... i dlatego właśnie takie moje zdziwienie... bo skoro dołożyłam jedynie ćwiczenia-to powinna być poprawa, a zamiast tego jest 6kg w górę i 5cm w obwodzie talii :/
Szacuny
187
Napisanych postów
2999
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
37941
Hej Monika! na takiej kaloryczności i na orbitreku na bank nie są to mięśnie Niestety nikt Ci nie obieca konkretnej wagi ani kokretnych wymiarów. Będzie co będzie
Ty może nic nie zmieniałaś, ale Ty sama się zmieniasz. Poza tym konsekwencje (i te dobre, i te złe) swoich akcji ponosimy często z opóźnieniem.
Szacuny
1128
Napisanych postów
3780
Wiek
49 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
68548
Nie jestem specem, ale 2 godziny aerobów tygodniowo nigdy w życiu nie wywołałyby takiego efektu , gdyby ogólny stan organizmu oraz dieta były wówczas dobre.
Prawdopodobnie te aeroby to była taka przysłowiowa kropla, która przepełniła czarę - dodatkowy czynnik stresujący na tyle, że organizm zaczął gromadzić tłuszcz. Mogłaś mieć już wcześniej jakieś problemy z gospodarką hormonalną (po dużej redukcji) lub może dieta była słaba i dołożenie wysiłku spowodowało, że organizm się zbuntował... Wysiłek fizyczny wymaga lepszej diety, niż tryb życia bez tego wysiłku, zarówno pod względem dostarczanej energii, jak i wszelkich innych składników z jedzenia.
Używając brutalnego porównania - mając dwóch więźniów żyjących na ubogiej misce, szybciej wykończylibyśmy tego z nich, któremu kazalibyśmy dodatkowo pracować. Ten mniej obciążony fizycznie, zużywa mniej składników odżywczych, więc przetrwałby dłużej...
Jak kiedyś rozejrzysz się po forum, to sytuacja, gdzie ludzie na diecie tyją od aerobów, nie jest rzadkością - to bardzo częste... A Twoja dieta niestety kiepsko wygląda.
Mam nadzieję i życzę Ci tego, by udało się to wyregulować.