Mam problem z wyborem wagi łazienkowej. Chcę kupić taką, która nie wyświetla różnej ilości kilogramów za każdym wejściem na nią. Nie potrzebuję bajerów typu obliczanie % tkanki tłuszczowej czy wody, po prostu same kilogramy. Do dziś mam jakąś wagę z Lidla, ale właśnie ona podaje różną ilość kilogramów, chociaż stoi w tym samym miejscu. Przejrzałem internet, znalazłem kilka wątków na różnych forach (także tutaj), poczytałem opinie na stronach porównujących ceny i na stronach sklepów, które takie wagi sprzedają i w sumie mam upatrzone 3 wagi, spośród których raczej wybiorę tę jedną. Dlatego prosiłbym o pomoc, może ktoś z Was ma którąś z nich?:
- Zelmer ZBS17000 (34Z016) (ludzie raczej chwalą Zelmery, zwłaszcza ten model, ale nie wiem czy warto wydawać ok. 75 zł na wagę) http://www.zelmer.pl/dla-ciala/wagi-domowe/34z016 ,
- AEG PW 5644 (niby ma te bajery z liczeniem tłuszczu, ale ogólnie ma dobre opinie i dlatego też ją biorę pod uwagę) http://www.sklepaeg.pl/waga-lazienkowa-7w1-aeg-pw-5644-fa-biala.html ,
- Łucznik BS-2009F15 (ta z kolei kusi ceną, ale czy właśnie to o niej czegoś nie mówi?) http://m.euro.com.pl/wagi-lazienkowe/lucznik-bs-2009f15.bhtml .
A może polecacie jakąś inną? Głównie potrzebuję jej do tego, żeby móc obliczyć sobie zapotrzebowanie kaloryczne, no i potem od czasu do czasu sprawdzić swoją wagę.
84 kg w profilu to wziąłem z tej wagi, którą mam, aczkolwiek później pokazywała już 87 kg i ja już nie wiem co jest prawdą.
Pozdrawiam!