- MC - w tym ćwiczeniu powinnaś mocno pracować pośladkami a ciągniesz samymi prostownikami. Robisz coś jak rdl, ale to i tak do końca nie jest to. Sztanga za daleko od ciała. U Ciebie jest pochylanie się w przód i wstawanie.
Już samo podniesienie sztangi.. podejdź, zejdź niżej i podnieś ją bardziej pionowo, bo kiedyś kręgosłup może nie wytrzymać..
Całą technikę ćwiczenia opisywałam tu, poczytaj: https://www.sfd.pl/MARTWY_CIĄG_jak_to_sie_robi__-t60723.html#post1
- bardzo nie podoba mi się wykonanie tego machania obciążenia. To miał być woodchoper, zgadza się? Nie wiem ile masz tam kg, ale wygląda jak o wiele za dużo. Nie trzymasz napięcia ciała i ja od razu mam wizję co się z kręgosłupem tu dzieje. Pooglądaj proszę trochę filmików a najlepiej to podmień to ćwiczenie na bezpieczniejsze.
- to na piłce - to wyciskanie czy rozpiętki? Jeśli rozpiętki to zdecydowanie za duże obciążenie i nie kontrolujesz ruchu. Wolno na dół, delikatnie rozciągasz mięsień, szybciej w górę. U Ciebie widać odbijanie od piłki.
- przysiad - spróbuj robić wolniej, bardziej kontroluj ruch. Przede wszystkim nie kładź się na brzuchu. Sylwetka bardziej pionowo. Ściągnij łopatki, napnij brzuch.
Tak podsumowując. Wszystko robisz zbyt gwałtownie, za szybko i trochę niedbale (absolutnie nie traktuj tej uwagi negatywnie, bo nie o to chodzi). Musisz nabrać większej świadomości ciała i według mnie nie dla Ciebie teraz ćwiczenia dynamiczne. Potrzebujesz wzmocnienia core, pośladków, pleców. Nabrać takiej pewności utrzymywania postawy, żeby później wchodząc na obciążenia zapewnić sobie bezpieczeństwo.
Zadanie dla Ciebie - zrobić wolniej, zwłaszcza fazę negatywną i w każdym ćwiczeniu pracować nad postawą