Sterydy anaboliczne to leki,to wiecie. Wylapywane sa przez receptory-to wielu z was rowniez wie.
Chcialbym jednak,abyscie zrozumieli jedna podstawowa prawde i wzieli ja do serca:receptorow tych mamy pewna ilosc, resztya tworzy sie podczas treningu z obciazeniem. Potrzeba lat,aby bylo ich duzo. Zatem zanim chcecie potraktowac je dodatkowa iloscia hormonow(bo macie wlasne), musicie wytworzyc ich wystarczajaco wiele bez stosowania chemii.
Dlategotez niezbedne sa najpierw lata treningu bez chemii, aby chemia ta przyniosla odpowiedni efekt.
Ja nie zaluje wam wspomagania, ale to,co radza tu koledzy,najczesciej jest pomylka. Po roku,dwoch treningow decydujecie sie na setki mg lekow,ktorych nie jestescie w stanie wykorzystac.
Gdyby sprawa bylaby tak prosta,kulturystow na tym forum byloby dziesiatki, a nie jest.
Czasu nie da sie przeskoczyc, roczne przyrosty masy miesniowej, to 3-4kg. Jezeli natomiast kolega wazacy 80kg,cwiczacy rok czy dwa zapoda sobie 2000mg deki plus 2000mg testosteronu plus 1000mg winstrolu w cylku, wykorzysta efektywnie 20% tych lekow, a reszta moze tak bardzo nie zaszkodzi,ale napewno nie pomoze.
Wlasciwa kolejnosc jest taka:
- systematyczny trening przez min. 2 lata;
- odzywianie: waga kuchenna w domu, okreslenie weglowodanow do bialek i bezwzgledne kontrolowanie tych proporcji przez te 2 lata, z tolerancja 50g dziennie na pomylke;
- wielomiesieczne,ciagle wspomaganie suplementami z konsekwencja jak wyzej;
- trenig na granicy waszych mozliwosci,do rzygania wlacznie;
- pierwszy cykl zlozony z JEDNEGO sterydu a nie 2,3 czy wiecej w dawce nie przekraczajacej x 2 dawke zalecana dla chorych.
I nie mowcie, ze tak postepuja zawodnicy, a rekreacyjnie jest inaczej,bo to jedynie wybieg i nie prawda.
Jestesmy tacy sami, chcemy tego samego,tylko wy chcecie pewne rzeczy zrobic szybciej niz my i nic z tego w rezultacie nie wychodzi, bo my jestesmy madrzejsi, zrozumielismy wiecej od was.
Wielu z Was mysli sobie teraz- pieprzy glupoty, mnie sie uda, poza tym pewnie tylko tak gada a sam robi inaczej.
Kazdy ma prawo do swojego osadu. Ja pracuje z ludzmi takimi jak wy, niektorych z nich przygotowuje do zawodow, innym tylko pomagam poprawic sylwetke, ale oni wszyscy po kilku tygodniach od momentu,kiedy to,co napisalem zrozumieli,zaczynaja rzeczywiscie robic postepy.
Wam tez tego zycze,chemia tez jest dla ludzi,podobnie jak alkohol, niemniej mozna wypic drinka i poczuc sie fajnie, a mozna zapic sie na smierc.
Reszta zalezy od Was.
Pozdrawiam.