Walka na ulicy

No nie wiem czy wie wywoluje
Mi sie zdazalo w liceum jeszcze przyniuchac ( b.duzo prawde mowiac )
i powiem, ze mialem agresora, szczegolnie jak jeszcze jakas golda zapilem wszystko. Agresywny nie bylem, wrecz przeciwnie, ale bilem sie co chwile.

Marian B. To swieta racja ze speed speedowi nie rowny. Moze byc taki jak Kasia Kowalska w Nocnym Graffiti miala- wciagala , a speeda po nim nie miala. Ja kiedys trafilem na strasznego mozgo- ***a, odrazu po wciagnieciu zygalem, a potem ciezko mi bylo nad soba sapanowac. A z ta agresywnoscia po speedzie to mi sie wydaje ze wszystko zalezy z jakim nastawieniem go wciagasz, w jakim jestes nastroju itd. U mnie bywalo zazwyczaj agresywnie, ale raz bylem bardzo towarzyski. Moim zdaniem mieszanka *****sko wzbudzajaca agresje jest koko z woda... bez kitu po tym nie ma przebacz...

O ty lobuzie
Dlatego cheftales po tym bialku, bo byl ze strychniny robiony. Tez kiedys takiego mialem. Horror.
Najlepszy to jest dropsik i duzo gietow + oczywiscie laseczka ( i text po paru godzinkach: Laska: Piecze, przestan juz.
Niedizel: to moze w inna dziurke %- ) )

Bartez23 widze, ze sie "Ze zycie ma sens" naogladales

No ja wiem, ze speed rozp*****la, ale nie jest to cos takiego, ze komus musisz do***ac... wiec nie mowcie, ze jest po bialku agresor. Agresor to jest po wodce.

Doropy sa git, film ogladalem:) Co tu duzo gadac: narkotyki sa do dupy:)

"Walka na ulicy" zeszła na "Kto ćpał więcej i co to komu robi".
Chemia i tak działa inaczej zależnie od organizmu, sytuacji, nastroju itp.

Ktoś wie czy Druch jeszcze żyje?

jak chcecie miec porownanie jak dziala amfetamina, a nie chcecie wciagac, to podobno 3-4 mocne kawy wypite jedna po drugiej daja efekt jak 1 czy 2 setki fety, tak slyszalem.

Niezupelnie... Z moich doswiadczen wieku mlodzienczego pamietam, ze po 100 bialej nie spalem przez 40 godzin (2 setek sobie nawet nie chce wyobrazac), po kawie tak nie mam (nawet 3 szybko wypitych - to mi sie zdarza w pracy... )
Podobno w armii USA (pewnie nie tylko), dalej podaja fete pilotom na dlugich misjach, tylko ze oni potem maja robione odtruwanie organizmu i spia sobie nastepnych 20h...
A wiec: "Don't try this at home"...

narkotyki i sport to niedobra mieszanka

*Z moich doswiadczen wieku mlodzienczego pamietam, ze po 100 bialej nie *spalem przez 40 godzin (2 setek sobie nawet nie chce wyobrazac)
Ciekawe masz doswiadczenia

*Podobno w armii USA (pewnie nie tylko), dalej podaja fete pilotom na *dlugich misjach, tylko ze oni potem maja robione odtruwanie organizmu i *spia sobie nastepnych 20h...
Tak bylo na II wojnie, kiedy speed jeszcze nie byl zdelegalizowany, teraz fety na pewno im nie daja, sa inne srodki, ktorych uzywaja np w Iraku, ale nie pamietam nazwy specyfiku. Ponoc nie ma zwaly

Swoja dorga, jak ktos wczesniej bystrze spostrzegl, to post o walce a nie narkolach, wiec dajmy spokoj dyskusji.