Tradzik cz2

Nie mówię o obniżeniu wydolności, czy czymś podobnym. Masakrujesz dodatkowo stawy, które są już i tak bardzo mocno obciążone przez sam lek.

Ja nic nie masakruję bo dawno jestem wyleczonhy. Doxycyklina to najgorszy antybiotyk - porażasz głupotą. Wstaw jakiś link o tej niszczycielskiej mocy z chęcią poczytam. Doxycyklina to stary lek, jeden z najlepiej poznanych przeznaczonhy do długotrwałego stosowania
Dzieciaki wy tez się kiedyś zestarzejecie i jakieś skutki uboczne z życia wyjdą. Każdy jest kowalem swego losu, z morałami mi tu nie wyskakujcie, z medycyną ludową wyskocznie na forum religijne tam takie cuda frykają

Ja się regularnie badam ( doszczętnie ) i wszystko tip top. Jak mi coś za ileś lat wyskoczy to mam zwalać na leczenie trądziku ? A te dzieci chore na raka na co mają zwalać winę. Człowiek żyje i umiera taka natura


Zmieniony przez - rarytas1 w dniu 2016-06-04 16:09:34

rarytas1

Nie robiłem takich badań bo to ma sie nijak do trądziku. Co ma nietolerancja pokarmowa do szalonej nadprodukcji sebum, powiększonych poròw, złym rogowaceniu naskòrka, czopowaniu itd. Poczytaj najpierw o powstawaniu trądziku, pòźniej kombinuj. Efekt jest taki że bierzecie się za szukanie sposobòw na coś o czym nie macie zielonego pojęcia. Jelita, nietolerancja pokarmowa itd - co ma piernik do wiatraka. Nietolerancja pokarmowa - wysypki, stany alergiczne, tego raczej z syfami nie pomylisz. Jeżeli delikwent ma wągry, i krosty to co ma - trądzik
Jeżeli ma tłustą skòrę, powiększone pory to jaki może mieć na to wpływ dieta, ?

Ty stosowałeś izotek, jezeli dermatolog podjał decyzję o izo to zapewne były przesłanki. Nietolerancji i alergii z trądzikiem nie da się pomylic. Czy tak trudno wbic w wyszukiwarkę - trądzik przyczyny



Zmieniony przez - rarytas1 w dniu 2016-06-04 15:43:05

Co Ty myślisz że dieta i nietolerancja pokarmowa nie ma nic wspólnego z trądzikiem? jak jest nietolerancja to na wszystko leci

Tak a tobie to najbardziej leci na głowę. Zmykam z tego działu, nie będę dyskutował z naciąganymi osiemnastolatkami na bakier z nauką

^ czemu sie obrażasz, możesz powiedzieć ile zjadłeś antybiotyków i w jakich dawkach przez te 15 lat? tylko szczerze bez ściemy.

rarytas1

Tak a tobie to najbardziej leci na głowę. Zmykam z tego działu, nie będę dyskutował z naciąganymi osiemnastolatkami na bakier z nauką

Taki inteligentny jesteś ? myślisz że jak jesteś stary od 18-20 latków to możesz być mądrzejszy ? wystarczy że znam odpowiednich ludzi co potwierdzą że gadasz jak potłuczony i nie takich co przeczytali coś na necie i to powtarzają tylko ludzie co prowadzą klinike np hormonalną a sprawy żywieniowe, nietolerancyjne, mają w małym paluszku pozdrowienia min dla Dominika Micha...

Ja bedac raz u cenionego dermatologa uslyszalem od niego jakich potraw najlepiej nie jesc i to, ze dieta jak najbardziej ma wplyw na to, ze mozemy miec tradzik.

nie chcę się wdawać w te przepychanki słowne. Napiszę tylko tyle:
całe zdrowie wychodzi z jelit. Jak jesteśmy "brudni" od środka to będzie to uzewnętrznione.
zmieńcie dietę na właściwą drogą eliminacji produktów szkodliwych, trądzik zniknie a Wy przestaniecie pchać kabzę farma-mafii.
Osoba, która miała spory problem z trądzikiem.

Doszedlem do wniosku ze Panowie widocznie jestesmy takimi organizmami ze nawet kesek powiedzmy fast fooda nam juz szkodzi. Sam mam watpliwosci co do ludzi co wp*****laja fast foody i wgl nie zdrowo a tradziku nie maja ale mi tlumaczono tak ze to ze nie maja tradziki nie znaczy ze sa zdrowi od srodka...

szkodzi, bo ludzie źle to interpretują.
myślą, że to od ilości zjadanego pokarmu zależy jaka reakcja nastąpi. I potem ogłaszają wszem i wobec "a jedna kromeczka białego chleba to Ci nie zaszkodzi". Zaszkodzi, bo nastąpiła już reakcja dla produktu nietolerowanego czy dla związku nietolerowanego i zaczynają się problemy zdrowotne. Choroba zawsze działa dwutorowo : może zacząć się od jelit, potem wyskoczyć na skórze, potem znów wrócić do środka (powiedzmy angina - taka pospolita choroba), następnie zauważymy że mamy kruche stawy.... to nie są różne dolegliwości, tylko stan zapalny, który pieczołowicie pracuje w naszym organiźmie i powoli wchodzi na inne ścieżki a nie tylko tą, którą podejrzewamy...

a antybiotyki? świetna sprawa dla niektórych z tego wątku by rozwalić sobie jeszcze mocniej jelita i co za tym idzie cały układ immunologiczny, dotrzeć do stanu zapalnego i poprzez wolne rodniki zaatakować go silnym antybiotykiem, a przy okazji komórki zdrowe uszkodzić tymi samymi wolnymi rodnikami. Organizm należy respektować jako całość, a nie zażerać izotec, skórę smarować sobie jakimś syfem i jeszcze bardziej sobie szkodzić.