Konkurs Krata na Lato 2016 - novyneo

Panie Janie, wszystko się zgadza. Współczuję tym, którzy mają problem z kolanami albo z czymkolwiek innym. Sam mam kontuzję i wiem jak to jest chcieć a nie móc. Pozostaje mi wierzyć że zdrowy będę bardzo długo i spod prysznica wstanę sam

Poniedziałkowe Pistolety 2x5 bez obciążenia. Wczoraj 6x1 z takimi ciężarami: 16-20-24-28-32-34.

34kg w pistolecie - ładnie
Inspirujesz mnie do spróbowania jak to jest u mnie.
Kiedyś chyba szajba robił z 24kg

ojan

34kg w pistolecie - ładnie
Inspirujesz mnie do spróbowania jak to jest u mnie.
Kiedyś chyba szajba robił z 24kg

Ech, kiedy to było. Już tak daleko wstecz pamięcią nie sięgam, ale mam pewność, że nie robił, a zrobił raz i spełniony więcej do pistoletów nie wrócił. Parę razy się przymierzałem do pistoletów, bo Novy motywuje coraz lepszymi wynikami, ale wychodzi jak wychodzi.

Novy, Ty tam całą kamienicę remontujesz? Wracaj do treningów, bo samymi pistoletami kraty nie zrobisz

Szajba, jeszcze chwilę to "roztrenowanie" potrwa. Wymalowane mam mieszkanie i najważniejsze: zbudowane łóżeczko dla córy
Wczoraj był dzień wolny od przysiadów, natomiast w środę jedna seria a w niej 10 powtórzeń na nogę


Przy okazji wspomnę o tym, że wszystko mi się rozjechało. Łącznie z dietą. Najpierw kontuzja, potem remont i budowanie łóżeczka. Dzisiaj na służbie jestem. W planie PIstolety 2x5, ale może i coś jeszcze. Od poniedziałku chcę dodać pompki i podciąganie, może podepnę to pod schemat z EES, którym obecnie robię przysiady. Miska do poprawy na 200%. Kółko leży, bo nadgarstek mi nie pozwala za bardzo na takie forsowanie. Na Rockiego za póżno żeby próbować, ale spróbuję swoich sił mimo wszystko.

Ogólnie: mogłoby być lepiej. Ten etap raczej stracony. Kolejny pod znakiem zapytania.


Zmieniony przez - novyneo w dniu 2016-05-27 07:35:31

Trening dziś lekki i przyjemny. W zasadzie to bardziej praktyka niż trening, ale nazwa mało istotna. Standardowo Pistolety 2x5 z przerwą około 5 minut między seriami. Przed nimi, w trakcie i po OS Resety. Bardzo fajnie robiło mi się raczkowanie na pięściach. Do przodu i do tyłu tylko, bo takie pomieszczenie, ale zawsze coś i też na początek 3 minuty. Wersja Baby. Zrobiłem też trochę rockingu, rollingu, wstawania różnymi sposobami, Deck Squat, Lego Deck Squat, Horse Stance, a także Brettzell i Bent Press bez kuli. Nawet na takie elementy karate mnie naszło jak Mae Geri, Mawashi Geri, Yoko Geri i parę innych. Jak widać więcej mobilności i rozciągania niż jakieś pracy oporowej. Czuję się za to bardzo dobrze, jakby bardziej rześki W tych resetach ponoć moc jest więc trochę się na dłużej zaprzyjaźnię

Pistolety 5-3-2 z obciążeniem 16-20-24 zrobione.
Dodatkowo pobiegałem trochę.

Witam.
Niedziela leniwie, regeneracyjnie jakby trochę. Przegapiłem czas wrzucania zdjęć i pomiarów w ramach drugiego etapu konkursu, ale został jeszcze jeden, więc będzie czas się wykazać (chyba że Masti "zabije" nas ćwiczeniami ). Zresztą, ostatnie dwa tygodnie totalnie w plecy były, więc nie byłoby sensu nawet się pokazywać. Informacyjnie podam tylko kilka parametrów:

Ostatnie ważenie z 13 maja: 87kg.
Dziś: 86,7kg (-0,3)
Obwód uda z dnia 16 maja: 63,5cm
Obwód uda z dziś: 64cm (+0,5)
Obwód tali dziś: 91cm.

Chociaż miska nie najlepiej szła ostatnio tragicznych skoków wagi nie ma. To dobrze. W pasie jako tako, bez spektakularnych zmian. W udzie na plus, czyli obwód większy, co zresztą musi być rezultat dużej ilości Pistoletów. Tych jednak sporo było bez obciążenia w ostatnich dwóch tygodniach, a od tego będzie więcej z obciążeniem. Np dziś wpadnie 2x5@16.
Czuję się też znacznie lepiej, więc także od dziś ruszę z programem Even Easier Strength, do którego dobiorę ćwicznia głównie z masą ciała (szczegóły potem).

To ja się nieśmiało spytam. A jak z węglami? Obcinałeś już? Tak do zera?


Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2016-05-30 09:11:38

_Szajba_

To ja się nieśmiało spytam. A jak z węglami? Obcinałeś już? Tak do zera?

Taaa, raczej w drugą stronę. Dwa tygodnie z malowaniem i budowaniem łóżeczka i węgle wpadały regularnie. Nie wiem w jakich ilościach, ale około 100g było. Nie miałem czasu siedzieć i liczyć wszystkiego, czegokolwiek. Teraz znów wskoczyłem na tory redukcyjne aczkolwiek po dwóch tygodniach waga nie wzrosła jakoś strasznie. Jest cały czas poniżej 87kg, więc jest dobrze, bo do bardzo dobrze sporo brakuje Konkurs się skończy ale ja i tak dalej będę niejako w redukcji trwał. Chyba bardziej chodzi o sposób odżywiania. LC do mnie przemawia najbardziej, kwiestia tylko czy restrykcyjnie z węglami poniżej 30g czy do 100g. Na razie nic nie liczę, tzn mało białka i jeszcze mniej węgli. Wczoraj jak czułem się głodny to podjadałem masło

Tak budujesz i budujesz, to się chociaż pochwal tym łóżeczkiem
Poczytaj o TKD. Myślę że mogłoby Ci podpasować. Mi pasowało, tylko zacząłem za bardzo dawki zwiększać