Szacuny
0
Napisanych postów
13
Wiek
41 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
357
Wrzucam 2 ostatnie wpisy z dziennika żywienia. Trochę poprawiłam, ale jeszcze nie jest idealnie. Myślę, że do poniedziałku ogarnę już tą dietę zgodnie z proporcjami. Przyszły mi właśnie hantelki (takie najzwyklejsze kompozytowe) i biorę się za treningi. Z butelkami z wodą nie było zbyt komfortowo. Tylko nie do końca wiem ile najlepiej robić powtórzeń i serii. No powiedzmy, że 8-10p będzie ok. Na początek po 3kg na łapkę mi wystraczy. Ale ile zrobić serii? 3-5? Wieczorem będę wybierać ćwiczenia dla poszczególnych partii, dlatego teraz konkretnie nie pisze o które mi chodzi. Czy trening może wyglądać tak, że:
PON: biceps,triceps, + minimalne ćwiczenia na plecy,klatę (tak żeby się rozruszać na początek, bo same łapki to mam wrażenie psychiczne, że nic nie zrobiłam)
WT: nogi, pośladki
ŚR: brzuch
CZW: biceps,triceps, + minimalne ćwiczenia na plecy,klatę
PIĄ: nogi, pośladki
SOB: brzuch
NIEDZ: WOLNE
Później jeszcze wrzucę jakie ćwiczenia wybrałam. Dajcie znać ile ćwiczeń na daną partię powinnam wybrać, żeby nie było za mało ale też nie za dużo?
Szacuny
0
Napisanych postów
13
Wiek
41 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
357
Od jednego energetyka chyba nie umrę? Dla kogoś kto wypijał 3 miesiące temu ok. 5-6 dziennie to chyba i tak dobry wynik, że jeden od czasu do czasu wypije bo ciągnie.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
22619
Napisanych postów
11151
Wiek
47 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
356298
100 gram białka w prochu jednego dnia? Tyle to pakują kulturyści o wadze 100+ kg. Serio. Do tego czysty cukier, tiger, dużo chleba, wędlin (kupnych?), orzeszki ziemne i pełne cukru soki owocowe. Dobór produktów kiepski. I to wygląda bardzo słabo.
Do tego masz kompletnie rozjechane makra - jednego dnia 100 gram białka drugiego 170. Jednego 55 gram tłuszczu, następnego ponad 100. W ten sposób niestety sylwetki nie zrobisz. Nie rozkładasz też makroskładników równo w posiłkach. A 120 gram węgli jednorazowo to naprawdę nie jest dobry pomysł.
Jedyne w miarę dobre posiłki to kurczak z ryżem i karkówka z kaszą, reszta nadaje się w najlepszym przypadku do przeróbki.
Szacuny
0
Napisanych postów
13
Wiek
41 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
357
Co do tego białka to akurat tak wyszło ;) Naszło mnie na naleśniki do pracy. No w sumie wszystkich nie zabrałam, więc nie do końca tam się zgadza. Ups. Nie od razu Kraków zbudowano. Powoli dojdę jak to porcjować. Rzeźni w domu nie prowadzę, żeby mieć swoje wędliny. Naprawę 4 kromki chleba w ciągu dnia to za dużo?? Sok świeżo wyciskany też zły? Owoce złe? Orzechy też nie? To jak mam jeść cały czas kurczaka i ryż to życie sensu nie będzie mieć. Praktycznie cały czas mam na obiad kuraka albo rybę na zmianę. Już tym rzygam trochę.
Szacuny
745
Napisanych postów
3413
Wiek
48 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
37245
No nie wiem ja jem wola, wieprza, indora, jagniecine, dziczyzne, jajca, maslo normalne,boczek, smalec, olej koko, oliwe, i wszystkie warzywa i owoce, ktore lubie z pyrami i batatami na czele. Kasze bezglutenowe tez. Jest w czym wybierac w jedzeniu. Energetki to jest chemia, nie wiem jak moglas tego tyle pic. Chleb dzisiejszy w wielszosci to szajs, margaryny nawet nie wspomne. Owoce w gigantycznych ilosciach plus soczki to czysty cukier prosty i troche blinnika i witamin. Moga i powinny byc skladnikiem diety ale nie w takiej ilosci.Sok owocowy nie jest posilkiem i tyle. Wedlin nie jem, pieke swoje.
Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 24/03/2016 19:39:58
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
22619
Napisanych postów
11151
Wiek
47 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
356298
Ale nikt nie twierdzi, że owoce są złe. Tylko nie powinny stanowić głównego źródła węglowodanów w diecie. A zamiast wędlin ze sklepu, w których jest często sporo polepszaczy i chemicznych dodatków można kupić kawałek mięsa, przyprawić i upiec. I masz swoją wędlinę - zrobioną pod swój smak. Przeczytaj to co masz podlinkowane - tam naprawdę jest wszystko fajnie opisane.
No i niestety, ale jak chcesz poprawić jakość ciała i zbudować sobie fajną sylwetkę, to ogarnięcie miski i ograniczenie zachcianek jest podstawą. Trening to dodatek do diety, a nie odwrotnie.