Nabiał na redukcji

Jak ktos nie toleruje laktozy to znaczy ze ten cukier nie jest wchlaniany do krwioobiegu? Czyli gdy osoba nietrawiaca laktozy wypije litr mleka i dostarczy 47 g ww to one sie nie wchlonia? Tylko samo bialko plus ewentualny tluszcz w mleku?

Wyląduje to w ubikacji.

heh wiem, ale wchlonia sie te wegle do organizmu czy nie ? chodzi mi ze osoba nietrawiaca laktozy pije mleko dostarczajac tylk obialka i tluszcz mleczny , a laktoza jest jakby nie wchlaniana i kalorycznosc mleka dla tej osoby jest o wiele nizsza.

Nie ma enzymu więc nie. Może być go mało, więc częściowo.

aha, wiesz moze jak sie objawia taka nietolerancja laktozy, koniecznie jest to bol brzucha i sraka, a wzdecia i gazy tez sie do nietolerancji zalicza ?

Wszystkie z wymienionych.

Dzieki domer

Ja kiedyś jadłem około 250 gram twarogu na kolacje praktycznie codziennie, od półtora roku jem nabiał rzadko góra raz w tygodniu i powiem że widzę lekką zmianę w wyglądzie na masie jak i na redukcji. A nie mam żadnych z wymienionych wyżej objawów nietolerancji laktozy. Ale na pewno jest to sprawa indywidualna, niektórzy mogą jeść i w każdym posiłku nabiał i świetnie wyglądać. Oglądałem wywiad z Waldemarem Nolem i mówił że kiedyś jadł 6/7 posiłków dziennie z twarogiem i robił formę startową.

pilem kiedys duzo mleka z platkami zwlaszcza i seru , jogurty naturalne, i tez nie narzekalem na jakies problemy, a nawet wydawalo mi sie ze moja sylwetka ulega znacznej poprawie, tylko naczytalem sie o estrogenach w nabiale, jaki to on jest zly, ze powoduje osteoporoze oraz zwieksza prolaktyne , naszpikowany hormonami itp to odstawilem nie wiem czy nie wroce znow do nabialu, oczywiscie nie w duzych ilosciach , bo wole mieso, ale dla urozmaicenia