Odrazu przepraszam za brak polskich znakow.
Mam pytanie odnosnie braku postepu w treningu posladkow. Mianowicie trenuje od kilku miesiecy na silowni, okolo 40 minut cwiczen z obciazeniem/tutaj najbardziej koncentruje sie na nogach, posladkach/nastepnie 30 min biegu i na koniec rozciaganie. Trening odbywa sie 3 razy w tygodniu. I tutaj zaczynaja sie schody, poniewaz poza miesniami brzucha, plecow i ogolnie gornymi partiami ciala to nogi nie polepszyly sie kompletnie nic. W miare mozliwosci staram sie trzymac diete, niestety pracuje od rana do wieczora i nie mam mozliwosci na przygotowywanie posilkow na caly dzien ale absolutnie nie pochlaniam slodyczy, nie podjadam, pije duzo wody, po treningu zawsze odzywka bialkowa. przed bcca...brakuje mi juz motywacji. Dbam o to by w tych glownych posilkach znajdowaly sie zrodla zdrowych weglowodanow,bialek i tluszczy...czesto jadam z klientami w restauracjiach i nawet tam uwazam na to co jadam, Wykonuje wszystkie mozliwe cwiczenia odnosnie dolnych partii ciala i nie widac w gole progressu. Chyba cos jest ze mna nie tak...