[BLOG] CooCaine / Na każdego przyjdzie czas

Dzieki Wojtek.

Hej,

Chwile nic nie pisałem, wynikało to z braku czasu. Postanowiłem, że dziennik prowadził będę w formie tygodnika, ponieważ praca zawodowa + teraz treningi kondycyjne i siłowe praktycznie całkowicie wykluczaja mnie z życia przez 5 dni w tygodniu. Dobra wiec jedziemy z podsumowaniem:

EFEKTY

Waga: 100kg (-1,5kg)


DIETA

Jestem zadowolony poniżej zestawienie poprzedni tydzień (sobota, niedziela, poniedziałek, wtorek, środa). W czwartek po 13 dniach trzymania miski co do grama, zrobiłem CHEAT DAY o czymnapiszę poniżej. W tym tygodniu ruszam treningi siłowe to też zwiększam ilość WW w diecie. Planowo na testy przyjmę wartości B-190/T-80-/WW-220 i bedę obserwował, Okno zywieniowe wydłużone do 7h.

CHEAT DAY

class="link" target="_blank">Jak mawia Rich. cheat day to nie do końca coś dobrego. Ok, wszystko odbywało się u mnie 6h zaczałem od zdrowyh placków owianych (1000cal) żeby się dopchać, następnie wjechało troche słodyczy, pizza, prazony ser z frytkami x2, deser, 6 piw, i 3x wishey (na 1 małej coli). Generalnie na 2 dzień czulem się jakbym w brzuchu miał kamień - umieralem kilkanaście godzin. Taki był cel -obrzydzić sobie śmieciowe jedzenie do granic możliwości. Ostatnie 3 dni przed cheat dayem myślałem tylko o tym co zjem (jakw filmiku), myslę że za 2 tygodnie już inaczej do tego podejdę. Generalnie idea CHEAT DAYA - jeść, aż przestanie sprawiać przyjemność..

TRENING

Niestety biegałem tylko raz . Planuję zrobic to dziś i jutro, ale tylko 45minut. Zaczynam treningi siłowe, więc chcę zmniejszyć intensywność biegów, żeby tym kosztem podwyzszyć ich ilość. Bęzie to prawdopodobnie 45min w dni NT i 20-30min po treningu.

SAMOPOCZUCIE

Bardzo słabo. Intensywen życie + niskie cal i wegle. Przyszły tydzień prowadze obserwacje an wyzszych weglach i mam nadzieję, że się poprawi bo jednak 130, a 230 to jest już różnica.


INNE

Na chwile obecna brak





















Zmieniony przez - CooCaine w dniu 2016-01-30 14:03:04

Weeeknd i wszystko wróciło do normy. Wczoraj podniosłem już wgęle i dziś od rana jakoś raźniej:) mam pytanie co sądzicie o używaniu rodzynek? Mam je jako standard w plackach owsianych (60g), a czytałem troche na ten temat i zdania są podzielone

Jeśli zdania podzielone, to kwestia tylko kto Cię przekona do siebie bardziej? Zwolennik czy przeciwnik rodzynek? Mnie smakują, lubię je nawet przegryźć od tak sobie, nawet do kawy świetnie smakuję (takiej z masłem ). Ostatnio ich u mnie nie znajdziesz, ale zdecydowanie jeśli Ci smakują to wrzucaj

Dzięki za opinie,. Po treningu : Owsiane, odzywka czekoladowa, białka jaj, rodzynki ... I smakuje jak ciastka ze sklepu, albo racuchy :) W sumie W DNT to samo jem hahaha



Zmieniony przez - CooCaine w dniu 2016-01-31 10:50:04

Zmieniony przez - CooCaine w dniu 2016-01-31 10:51:15

Swego czasu pijałem kawę z masłem z rana i zagryzałem rodzynkami (pomysł nie mój, ale świetnie smakowało, więc mogę polecić). Jednak zamiast tych białek jaj jadłbym całe, bo całe jajo bardziej wartościowe jest niż tylko białko.

Muszę spróboać tej kawy. Białka miałem na myśli 5 jajek z tego 2 całe 3 białka. Wychodzi stosunek 105g/105g

Daj sobie spokój, wal całe jaja Do kawy najlepsze masełko to Kerygold (niestety do tanich nie należy, więc zamiennie możesz klasyczne, tylko 82% fatu minimum musi w zawartości być). Do tego rodzynek 20-30g (tyle ja dawałem). Pijesz i zagryzasz. Kawa smakuje przednio

Wrzucę jeszcze rozpiskę z dziś. Moja aktywność na forum będzie prowadzona w weekendy więc, póki mogę coś wrzucę.

moje rozważania na dziś to okno pokarmowe. Zazałem od 4h za namową kolegów z forum wjechało 7,5-8h. Jesdnak optimum w jakim czuję się najlepiej jest 6h.
Nie miałem nigsy problemów z jedzeniem. 1500cal na posiłek - proszę bardzo i za 2h moge jechac następny. Dlatego rozłożenie 2500cal na 3 posiłki to pewstka. przykładowo dziś 14.45 zjadlem Kure z ryzem - 600cal, godzine później jestem glodny wkładam placki 1000cal, potem idę spać wstaje okolo 18.00 i za 10 minut ide robić kolację więc okno wyjdzie jakieś 6h jest to dla mnie idealna opcja. Co wy o tym sądzicie, jakie moga byc problemy spowodowane skróceniem okna do 6h?

Zdaje się, że gdzieś Solaros pisał o tych oknach. Wariant 20/4 to taki już trochę "pojazd po bandzie". 12/12 to takie minimum żeby to IF nazwać. Ja sam najlepiej się czuję z 16/8 z kilku powodów:
1. zaczynam od 12 i o 20 kończę, co świetnie się sprawdza w przypadku kogoś kto ma małego dzieciaka w domu,
2. poniędzy tymi godzinami łatwiej mi rozłożyć kcal tak, żeby posiłek się zdążył strawić (lub chociaż częściowo) i nie mam jeszcze ssania
3. posiłki wpadają o godzinach: 12,16 i 20, czyli masz 4h odstępu, co na obecną chwilę daje jakieś 800kcal/posiłek.
Jeśli Tobie dobrze z takim wariantem to ciągnij go dalej. Słuchaj ciała i obserwuj. Przecież zawsze możesz to zmienić