kaczorowy15
Witam serdecznie.
Na imię mam Filip, lat 18. Waga 140kg, wzrost 205cm. Typowy mezomorfik. Doszedłem do wniosku, że jeśli dostałem takie warunki to czemu by ich nie wykorzystać. Dodam, że nie interesuje mnie droga na skróty, a solidnym podłożem do wszystkiego będzie dieta.
Moim sednem problemu jest ciało pokryte równomierną warstwą tłuszczu. Chciałbym się go pozbyć. Dodam jeszcze, że nie interesuje mnie wzrost siły (bez jakichkolwiek treningów 120 na klatkę, 160 przysiad ze sztangą i 230 martwy ciąg) a poprawienie ogólnej sprawności ruchowej.
Ostatnio robiłem kompleskowe badania i oprócz zbyt wysokiego ciśnienia (140/90) wszystko ze mną ok. Nie mam żadnych nietolerancji ani uczuleń. Wypijam ok 4l wody na dobę. Nie pijam żadnych kaw, herbat szejków napoi itp. TYLKO WODA!
Tutaj pojawia się moje pierwsze pytanie - czemu żadnym sposobem nie mogę się podciągnąć na drążku?
Czerpiąc informacje z forum przygotowałem takie coś:
280g białka
420g węgli
140g tłuszczu
Czyli około 4000kcal doba
Tryb dnia wymusza na mnie 6 posiłków dziennie: 6.00, 9.00, 11.30, 14.30 (to jest posiłek przedtreningowy), 17.30 (posiłek potreningowy) oraz 19. Spać idę około 22-23. Zaopatrzyłem się w BCAA, termogenik, kompleks witamin (olimp) oraz błonnik pokarmowy (ok 2500mg/doba). Dodam jeszcze, że dla "zabicia" ochoty na słodycze wypijam dziennie szklankę carbo. Chciałbym wiedzieć jak rozpisać te 4000kcal na posiłki, no bo raczej każdy posiłek po 700kcal nie ma sensu (chyba że się mylę).
Czy w ogóle idę w dobrym kierunku?
Jak względem treningów przyjmować bcaa, termogenik?
Może uzupełnić jeszcze jakieś suplementy?
Plan treningowy: pon nogi/barki śr plecy/triceps/przedramię pt klatka/biceps. We wtorki, czwartki i soboty basen + sauna, a w domu skakanka + biegi. Niedziela to dzień leniuszkowania z dziewczyną.
pytanie 4 Co sądzicie o tym "planie treningowym"?
Jestem otwarty na wszelkiego rodzaju zmiany, krytykę oraz porady. Dodam jeszcze, że na termogeniku bardzo się gotuję tzn. w ciągu 5minut skakanki minut potrafię tak się zlać potem równomiernie na całym ciele, że z koszulki można normalnie wyciskać wodę. Pozdrawiam i sorry za taki chaos w poście.
Na imię mam Filip, lat 18. Waga 140kg, wzrost 205cm. Typowy mezomorfik. Doszedłem do wniosku, że jeśli dostałem takie warunki to czemu by ich nie wykorzystać. Dodam, że nie interesuje mnie droga na skróty, a solidnym podłożem do wszystkiego będzie dieta.
Moim sednem problemu jest ciało pokryte równomierną warstwą tłuszczu. Chciałbym się go pozbyć. Dodam jeszcze, że nie interesuje mnie wzrost siły (bez jakichkolwiek treningów 120 na klatkę, 160 przysiad ze sztangą i 230 martwy ciąg) a poprawienie ogólnej sprawności ruchowej.
Ostatnio robiłem kompleskowe badania i oprócz zbyt wysokiego ciśnienia (140/90) wszystko ze mną ok. Nie mam żadnych nietolerancji ani uczuleń. Wypijam ok 4l wody na dobę. Nie pijam żadnych kaw, herbat szejków napoi itp. TYLKO WODA!
Tutaj pojawia się moje pierwsze pytanie - czemu żadnym sposobem nie mogę się podciągnąć na drążku?
Czerpiąc informacje z forum przygotowałem takie coś:
280g białka
420g węgli
140g tłuszczu
Czyli około 4000kcal doba
Tryb dnia wymusza na mnie 6 posiłków dziennie: 6.00, 9.00, 11.30, 14.30 (to jest posiłek przedtreningowy), 17.30 (posiłek potreningowy) oraz 19. Spać idę około 22-23. Zaopatrzyłem się w BCAA, termogenik, kompleks witamin (olimp) oraz błonnik pokarmowy (ok 2500mg/doba). Dodam jeszcze, że dla "zabicia" ochoty na słodycze wypijam dziennie szklankę carbo. Chciałbym wiedzieć jak rozpisać te 4000kcal na posiłki, no bo raczej każdy posiłek po 700kcal nie ma sensu (chyba że się mylę).
Czy w ogóle idę w dobrym kierunku?
Jak względem treningów przyjmować bcaa, termogenik?
Może uzupełnić jeszcze jakieś suplementy?
Plan treningowy: pon nogi/barki śr plecy/triceps/przedramię pt klatka/biceps. We wtorki, czwartki i soboty basen + sauna, a w domu skakanka + biegi. Niedziela to dzień leniuszkowania z dziewczyną.
pytanie 4 Co sądzicie o tym "planie treningowym"?
Jestem otwarty na wszelkiego rodzaju zmiany, krytykę oraz porady. Dodam jeszcze, że na termogeniku bardzo się gotuję tzn. w ciągu 5minut skakanki minut potrafię tak się zlać potem równomiernie na całym ciele, że z koszulki można normalnie wyciskać wodę. Pozdrawiam i sorry za taki chaos w poście.
Krzysztof Piekarz
Remik7
