Hehe

ale artykuly tez sa przegiete spujrzcie prawdzie w oczy

jak goscie pisza o tym ze wykrecaja rece do granicy zlamania... a z kad on wie gdzie jest ta granica zlamania jednego boli to samo mniej a innego bardziej prawda jest taka ze stosuje sie wszstko do momentu gdy partner powie dosc i to nie jest niczym nadzwyczajnym... ucisk na oczy boli? a co ma ****a swedziec? ale z kad facet ma wiedziec jak boli zerwanie nerwu biegnacego w oczodole

na kazdym sparingu osoby cwiczace dluzszy czas uderzane sw okladaja sie po ryjach nieomal na 100% ale o takich nikt nie napisze ze uderzenie w nos boli jak sam***** ze na treningach zdarzaja sie knockdowny a czasem nawet i knockouty powiecie ze kickboksing jest mniej "bolesnym" sportem niz taki kravat bo uzywa sie rekawic? ale nie wszyscy uzywaja ochraniaczy na nogi poza tym w kravce takze uzywa sie ochraniaczy np na nabial... dlaczego nikt nie napisze o tym jak brutalnym sportem jest kick boksing? bo trenerom nie zalezy na takim rozglosie. Dzieki renomie zbieraja wokol siebie chetnych ktorzy chca cwiczyc wspanialy sport walki a nie gosci ktorzy mysla ze jak przyjda na trening to przejda taka zaprawe ze rambo przyt nich siadzie

zreszta po co sie powtarzac kravka jaka jest kazdy widzi moim zdaniem te wszystkie artykuly to swoista reklama i tyle bylem na kilku treningach kravki i sa one mniej wyczerpujace niz treningi kb oraz znacznie mniej kontuzjogenne

pozdrawiam

Panowie nie nalezy brac do siebie wszystkiego co sie czyta, kravka jest systemem ze specyficznymi technikami stworzonym dla JS oparta na w miare oszczednym na straty sil wlasnych technikach (mysle ,ze zrozumiale) tu nie ma jakiejs filozofii, kodeksu, techniki maja byc szybkie i efektywne. A komercja jest dzisiaj wszedzie.

ps.stycznosc z tym systemem mialem 2 godziny (bolalo)

Bregalad, porownaj sobie ile lat w Polsce jest Kick a ile Kravka. Kick jest zdecydowanie bardziej popularny niz Kravat. Kazdy wie co to jest KickBoxing, a jesli zapytasz przypadkowa osobe o KM, to watpie zeby miala pojecie o co ci chodzi. Swojego czasu o KB bylo glosno w prasie i mial spora reklame, juz nie wspomne o tym, jak rozreklamowaly go hollywoodzkie produkcje. A teraz na stale wpisal sie w krajobraz SW.

Dodam jeszcze, ze w Krav Madze tez uzywa sie rekawic, ale dopiero na pewnym etapie zaawansowania. A intensywnosc treningu zalezy od trenera na jakiego trafisz i od grupy.

Pozdrawiam

tylko ze tutaj widze co poniektorzy zaczynaja wiezyc w te brednie o tym ze oni sie na tych treningach prawie zabijaja

To prawda niektorzy tak myslia. Mozemy takie osoby podzielic na 2 grupy.

1) To osoby, ktore zupelnie sie do tego nie nadaja, do zadnego combatu, czy SW. Brakuje im predyspozycji psyhicznych i fizycznych. Ale oni odpadaja dosc szybko. U mnie w grupie juz nie ma takich osob.

2) Tu jest gorzej. Te osoby mysla, ze beda z nich niepokonani wojownicy i to po kilku miesiacach treningu. Mam takich dwoch w grupie. Slyszalem ich rozmowe na przystanku autobusowym po treningu - "Stary, ja juz tu wszystkich mykam, k**** jeszcze pare miesiecy i bede roz********l kazdego na ulicy". Te swiry bezgranicznie wierza, ze po 120 godzinach treningu beda wymiataczami. A dostaliby wp*****l od polowy osob z sekcji. Ale co tam, nawet nie jest mi ich zal, mam nadzieje ze niedlugo ktos pokaze im na ulicy jak bardzo sie myla.

Pozdrawiam

Tribbiani - o ile osoby z pierwszej grupy która wyminiłeś szybko się zwijają i nie robią więcej problemów.

to ci "kozacy" z drugiej grupy, wożą sie po ulicach, prowokują bo czuja się już tacy mocni po tych dwóch miesiącach treningu, a potem jak taki dostanie w******l - to słychac tylko ,ze kravka jest do syfu ,bo jakis tam koles co nic nie trenuje na******lił łepka co był kravatem.
ale jakoś nikt już nie pamięta ,że kravka w cywilu to samoobrona, a nie system do walk solówek przed dyskoteką, czy potyczek na ulicy. Przez takich d****i - renomę traci cała sekcja najczęsciej, bo się wszyscy dowiedzą że w mieście X to kravat dostał po łbie, wiec pewnie cała sekcja też nic nie umie i jest do dupy... takich tekstów na tym forum to już było duuuuuzzzzoooo. :)

pozdro.

ten problem nie dotyczy akurat tylko km ci goscie z 2 gr powinni byc podpieci pod tych z 1 ktorzy nie maja predyspozycji i nie powinni cwiczyc wcale gdyz faktycznie robia poprostu wioske

Ci wielcy fighterzy sami pewnie odejda, jak ktos im nakopie i problem sie rozwiaze.

Mysle zreszta, ze to nie jest tylko problem w sekcjach KM. Zaloze sie, ze na inne SW takze chodza kozacy, ktorzy spodziewaja sie, ze po pol roku treningu beda wymiatac.

Pozdrawiam

u mnie na kb tez jest taki jeden

Panowie, ale opowiem wam wspaniala anegdotke odnosnie tych 2 kolesi. Nie wiem tylko, czy to dobry post, czy raczej powinienem to umiescic w "smiesznych historiach". W kazdym razie jak juz wracali z treningu na przystanek, jeden wyjechal z tekstem do drugiego:

"Stary, ja chcialbym, zeby podczas walki rozwalili mi nos. Jakbym poczul smak wlasnej krwi to walczylbym jak lew." :D

Niezle co?

Pozdrawiam