Szacuny
31
Napisanych postów
582
Wiek
25 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
8943
Witam, dotychczas robiłem mc nie odkładając ciężaru na ziemie, iż byłem przekonany że w ten sposób skupiamy się bardziej na sile niż na hipertrofii mięsni. Jak się pytałem trenera na siłowni potwierdził to że odkładając ciężar tracimy napięcie mięsni itd.
Pytam się tutaj żeby się upewnić czy dobrze robie nie odkładając sztangi
Zmieniony przez - Squirrel w dniu 2015-10-10 12:41:59
Szacuny
31
Napisanych postów
582
Wiek
25 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
8943
To doradziłbyś jak to poprawić :v Bo u mnie na siłowni trenera ciężko spotkać xd I czy nie schodze zbytnio nogami w dół ? przez co nogi zabierają troche pracy plecom
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
184405
Argument o "napięciu" jest pseudo argumentem, bo chodzi w nim po prostu o dorabianie teorii do techniki, która pozwala podnosić większe ciężary. Jeżeli robiłeś np 100 x 6, to zrób sobie z odkładaniem na ziemię. Jeżeli w ten sposób wciągniesz z ziemi (bez odbijania, ciężar ma poleżeć na ziemi) 8-10 x, to znaczy, że wykonasz cięższą serię, bo podniesiesz więcej kg łącznie (ale tak nie będzie). Jeżeli zrobisz tylko 4-5 ruchów, to okaże się, że ciężej jest paradoksalnie z odkładaniem, a nie z ciągłym "napięciem" mięśni. (pomijam już fakt, że to nie jest ćwiczenie izolowane i najpierw Ci siądą mięśnie odpowiedzialne za spinanie korpusu, czyli mięśnie chroniące Cię przed kontuzją).
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
184405
Widać nie dość jasno napisałem o tym dorabianiu teorii: jeśli można podnieść 200 kg 6 razy, albo 3 razy, to każdy woli podnieść to 6 razy i być "silniejszy", niż jakby podnosił to tylko 3 razy. I dla podniesienia ego dorabia się teorię o utrzymywaniu napięcia, bo zdjęcie talerzy z kija (żeby zrobić te zakładane np. 8 powtórzeń) boli ego...
Hipertrofię wywołują mikrouszkodzenia, a utrzymywanie tego "napięcia mięśniowego" nie jest żadnym parametrem na to wpływającym. Jedynym, przysłowiowym ziarnkiem prawdy mogącym tkwić w tym micie byłby fakt, że robiąc 6 powtórzeń zamiast 4 robisz większy tonaż, to jest 6 x 200= 1200 zamiast 3 x 200 = 600. Co nie zmienia faktu, że przełożyło by się to tylko na lekkie wzmocnienie końcówki ruchu, czyli ćwiczysz mniej mięśni= tonaż nie do końca można porównywać, bo to są inne ruchy... Zabierz sobie maxa swojego z ziemi w mc i odłóż na stojaki od klatki. Do tzw. Rack pulla (google) możesz dodać 20-30 kg więcej, niż byś wciągnął z ziemi. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że mc robiony z ziemi i mc robiony do kolan to praca na dwóch różnych zakresach %CM...
Żeby złapać 2 sroki za ogon: następnym razem zamiast robić 100 kg (Twój ciężar) x 6 powtórzeń "ze stałym napięciem" zrób sobie 2 serie po 3 powtórzenia (czy inną, analogiczną liczbą powt.) z zabieraniem z ziemi i napisz jak się będzie czuł grzbiet po 24 i 48 h.
Szacuny
31
Napisanych postów
582
Wiek
25 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
8943
Dobra czaje wkońcu Ale to mnie zaciekawiło: Hipertrofię wywołują mikrouszkodzenia, a utrzymywanie tego "napięcia mięśniowego" nie jest żadnym parametrem na to wpływającym. Bo ogólnie wszyscy mówią np żeby przy bicepsie kontrolować zakres ruchu żeby nie stracić napięcia mięśnia. Ale ok. Zmniejsze ciężar roboczy, przetestuje ten mc z odkładaniem, i postaram się nagrać filmik z techniką, i wrzuce go w środe do tego tematu
Szacuny
97
Napisanych postów
20120
Wiek
20 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
184405
To też napisałem wcześniej, odnośnie tego, że martwy ciąg nie jest ćwiczeniem izolowanym! W bicepsie ćwiczysz tylko 1 mięsień i tam możesz sobie pozwolić na ciągłą pracę. W martwym ciągu ćwiczysz dziesiątki mięśni, które męczą się w różnym tempie. Zresztą zrób sam te 2 serie z odkładaniem ciężaru i zobaczysz różnicę.
Szacuny
31
Napisanych postów
582
Wiek
25 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
8943
Trochę spóźniony filmik wiem :) Idzie koci grzbiet dlatego nagraeLm ;/ nie wiem jak temu zaradzić, mam wbitą do głowe zasade że pierw ogień nogi a potem plecy.