mma hour, 300 odcinek, Conor McGregor:
- na wstępie bardzo miło, Helwani o Conorze co osiągnął a Conor o tym, że gratuluje sukcesu Arielowi, że dzięki temu, że zna się na tym a nie jest hejterem, że kuma ocb, dlatego jest na szczycie jako reporter w swojej grze
- Conor opowiada, że rewelacyjnie się czuje w Irlandii, trenując i mieszkając tam, że czuje się jak odrodzony, mówi o tym, że walcząc z Mendesem przez kontuzje czuł się jakby miał 1 nogę, teraz czuje się jakby miał 4
- oczywiście kontuzja Conora przed walką to dla mnie taka sama wymówka jak short notice Mendesa żeby była jasność. Conor dodał, że uciszy krytyke i zniszczy Hozeya, dużo mówi też o tym, że jego poruszanie się jest teraz znakomite
- ma nadzieję, że Aldo trenuje mądrze i mówi o tym co się stało z Barao poprzez złe
metody treningowe
- dużo o tym co zawsze podejściu do MMA, interesach, $ - że będzie miał największy kontrakt w historii UFC
- o Duffim - zrobił szybki rentgen jego sportowej kariery
- "pasy g**** znaczą tylko numery"
- Conora pracownicy (mowa o masażyście) zarabia więcej hajsu niż te bumy w UFC HAAHAHAHAHAHA, mówi, że ma zaj**iste życie
- chciał naj**ać Faberowi w Dublinie, bo uważał, że bez walki TUF jest bez sensu, ale potem wgłębił się w to i zmienił zdanie jako, że to rewelacyjne doświadczenie w jego życiu
- "Ronda is a queen, im the king"
- życzy wszystkiego dobrego dla Jonesa i Diaza co do Diaza to również uważa kare 5 lat za nieporozumienie i mówi, że jest jego fanem
- będzie trenował w Irlandii a dopiero 4 tyg przed walką przyleci do LV
- Conor mówi, że motywacje czerpie także z tego, że pomaga finansowo rodzinie i bliskim osobom, którzy są z nim od początku
- Helwani podsumował, że Conor to niesamowity człowiek i jest taki sam jak był wcześniej i żeby nie wprowadzały was w błąd drogie garnitury czy nowe fryzury, do tego dodał, że McGregor przewidział sporo rzeczy, które się wydarzyły