SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

pierwszy trening siłowy

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 7438

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rzabba Instruktor
Ekspert
Szacuny 492 Napisanych postów 6557 Wiek 49 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 132729
troche czesto niedojadasz, to moze spowolnic metabolizm, ktory wtedy leci szybciej niz waga

>>życie zaczyna się po trzydziestce<<
leniwa efka
trzeba mieć silne barki, żeby udźwignąć skrzydła anioła

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 66 Wiek 28 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1199
rzabba
troche czesto niedojadasz, to moze spowolnic metabolizm, ktory wtedy leci szybciej niz waga


hej, dzięki za ten komentarz :) tylko nie wiem czy zauważyłaś, że z reguły nie wszystko co zjem jest na zrzucie. rzeczy, których nie da sie wrzucić w program wypisuję pod spodem albo nad miską. i zawsze wychodzi mi te 1700 kcal około. wydaje mi się ze na wyjeździe nad morzem mogłam jeśc nawet trochę więcej ( apetyt dopisywał i obiady np. były dosyć duże) :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rzabba Instruktor
Ekspert
Szacuny 492 Napisanych postów 6557 Wiek 49 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 132729
zauważyłam ale nie zawsze wygląda to na aż tyle co brakuje w misce, może tylko wygląda

>>życie zaczyna się po trzydziestce<<
leniwa efka
trzeba mieć silne barki, żeby udźwignąć skrzydła anioła

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 66 Wiek 28 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1199
rzabba
zauważyłam ale nie zawsze wygląda to na aż tyle co brakuje w misce, może tylko wygląda


zawsze się staram dobić do 1700, ale wiadomo, ze to liczenie "na oko". będę kombinować, żeby moje miski były bardziej jednoznaczne i raczej wszystko było na zrzucie. oczywiście w miarę możliwości, bo czasem nie chcę po prostu rezygnować ze zjedzenia czegoś, tylko dlatego ze nie mogę tego wrzucić z program.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 127 Napisanych postów 10723 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 139371
wpisuj wtedy coś najbardziej zbliżonego, to nie apteka
nawet to co liczysz i wpisujesz i tak ma tylko przybliżone wartości, przecież każdy kawałek mięsa jest inny
ma to dać ogólny pogląd
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 66 Wiek 28 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1199
Piątek

dzisiaj nie wrzucam miski, bo dopadło mnie jakieś zatrucie. na szczęście to nic poważnego, teraz jest już lepiej, tylko noc miałam kiepską.. :( a mój jadłospis wyglądał mniej więcej tak: sucharki, sucharki z masłem, biszkopty, gotowane jabłko, krupnik, bułka z masłem.
Trening sobie odpuściłam, nie miałam siły ćwiczyć.
To chyba tyle, dzisiaj krótko, bo nie mam o czym pisać.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 66 Wiek 28 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1199
Sobota
dzisiaj już jadłam normalnie. miska poniżej.
te suchary to nie w ramach posiłku, chciałam po prostu coś przegryźć do kawy. czasami uwielbiam smak gorzkiej kawy bez cukru i mleka, ale czasem też mnie odrzuca i muszę coś zjeść do tego
chleb jest mój, ale wpisałam taki bo najbardziej pasował jesli chodzi o skład.

bez treningu dzisiaj, cały dzień sprzątałam rekreacyjnie było 30 min hulahoop ( mam takie z wypustkami, waży 3 kg) kiedys namiętnie kręciłam codziennie lubię to i czasem do tego wracam

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 66 Wiek 28 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1199
Ostatnie 2 treningi:

Poniedziałek:

nogi + plecy
1. Wykroki chodzone 4 x 15 :4kg
2. Martwy ciąg na prostych nogach 1 x 15: 10kg, 3x15:12,5kg
3. Odwodzenie nogi do tyłu, z pozycji przedramion 4 x 2 x 15
4. Przyciąganie uchwytu pionowego do brzucha, wyciąg 2 x 15:10 kg, 2x15:12,5kg
5. Unoszenie tułowia, maszyna na dolną część pleców 4 x 15: 20kg

Brzuch:
1. Przyciąganie nóg do klatki, w zwisie 3x15
2. Skręty tułowia z piłką, na macie 3 x 15
3. Przyciąganie nóg i tułowia na macie 3 x 15

Cardio: 30 min marsz na bieżni: 7km/h, 10 min na orbitreku, hula-hoop 30 min

Wtorek

klatka piersiowa + ramiona
1. Wypychanie ciężaru ramionami do przodu, maszyna 1 x 15:12,5 kg, 2x15:10kg, 1x15:7,5kg
2. Rozpiętki na maszynie „butterfly” 1 x 15:10 kg, 2x15:12,5kg, 1x15:10kg
1 i 2 ćw. są dla mnie strasznie cięzkie, chyba mam bardzo słabe ręce, bo nie jestem w stanie zrobić tego z większymi cięzarami, a i tak pod koniec ledwo daję radę
3. Wyciskanie sztangielek siedząc, na barki 2 x 15: 3kg, 1x15:4kg
4. Prostowanie ramion ze sztangielkami leżąc 3 x 15: 3kg
5. Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc, ze skrętem 1 x 15:4kg, 2x15:5kg

Brzuch:
1. Przyciąganie nóg do klatki, w zwisie 2 x 10, 1x12
2. Skręty tułowia z piłką, na macie 3 x 20
3. Przyciąganie nóg i tułowia na macie ( opadłam z sił i nie było dzisiaj tego ćw :( )

Cardio: 30 min marsz na bieżni 7km/h

Jutro robię przerwę od treningu. Tak dla wyjaśnienia, to nie mam stałych dni treningowych; zakładałam sobie jakieś na poczatku, ale w praktyce to chodzę, jak mi pasuje najbardziej, bo na siłownię dojeżdżam ( mieszkam na wsi).

Co do miski, to wrzucę coś wieczorem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 66 Wiek 28 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1199
Hmm.. nie chcę tu nikogo okłamywać( siebie również), więc muszę się przyznać, ze ostatnio znów mi trochę nie wyszło.. dlatego nie wrzucam miski z poniedziałku i wtorku, bo to nie ma sensu. Jadłam normalne posiłki, ale też słodycze. To nawet chyba nie był napad, bo nie jadłam naraz wszystkiego, co miałam pod ręką, raczej coś w rodzaju, że piję kawę, to zjem przy okazji kawałek ciasta(albo 2), po śniadaniu kilka cukierków, a wieczorem jeszcze coś słodkiego, bo fajnie się ogląda film coś przegryzając.
dzisiaj trochę to naprawiam, bo jednak jakieś wyrzuty sumienia są. ale to nie tak ze nie mogę się pogodzić z tym, ze pozwoliłam sobie na tyle odstępstw, nie mam jakiejś awersji do jedzenia ( z takiego myślenia już się wyleczyłam), tylko szkoda mi własnie mojej pracy na treningach. chyba powoli zaczynam zdawać sobie sprawę, że powinnam zmienić cel mojego dziennika i pracy nad sylwetką. oczywiście byłoby fajnie dostrzec jakieś zmiany( więcej miesni i mniej fatu ) ale głównie chciałabym po prostu dobrze się czuć ze sobą. czyli jeść w miarę czysto i trenować; to jest chyba moja recepta, bo było już kilka takich momentów ze to działało. musze przestać myśleć o tym ze ciagle nie wygladam tak jakbym chciala, bo tak robiłam praktycznie przez całe życie. plus do tego mam nieosiągalny dla mojej budowy ideał sylwetki.
Tak więc..no cóż, bedę dalej próbować działać, czyli trenować, jeść zdrowe rzeczy i czuć się DOBRZE! :) a słodycze?? ..zastanawiam sie tylko jak mogłam praktycznie się bez nich obejść przez kilka ładnych miesięcy, a teraz przychodzi mi to z takim trudem?? czasem mam wrażenie ze im bardziej staram się ich nie jesć, tym częściej mi się to nie udaje. no i stale o tym myślę i robi się z tego takie błędne koło, które sama napędzam.. ale moze kiedyś i na to znajdę receptę.
No dobra, koniec wywodu wieczorem będzie miska z dzisiaj
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 66 Wiek 28 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1199
poniżej moja miska z dzisiaj. 3 posiłki tylko bo wstałam późno. chleb i pulpety domowe, ta szynka też własna(pieczona)
wyszło trochę mniej kcal, ale nie byłam głodna. i oczywiście wpadło coś słodkiego znów- kawałek biszkoptu z owocami.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

W drodze do utrzymania.

Następny temat

Redukcja z 90 do 58 by nightsky

WHEY premium