Cerrone po obaleniu? Cerrone po obaleniu Conora? no ciekawe jest to co mówisz
Mendes jest w złym stanie psychicznym, pociesza się wszelkimi dostępnymi sposobami i lepiej żeby miał w głowie teraz Edgara jak chce jeszcze jakąkolwiek walkę o pas
Zgniótłby robaka jakby robak nie znokautował go w międzyczasie
Mendes wygrał 1 rundę, wygrywał 2 rundę, Conor z pewnością ciosy i łokcie Mendesa odczuł a niektóre z nich odczuł dobrze, ale nie zraniły go to fakt. Co do wrestlef***a to oczywiście w swoim stylu przesadzasz, bo jakby to był wrestlef*** to by Mendes się nie wygazował, Conor wsadził mu w te 2 rundy sporo ciosów i kopnięć w korpus, trafiał go też mocnymi ciosami w głowę zwłaszcza tym lewym.. no i zadał też kilka mocnych łokci z pleców więc emocjonalnie z tym wrestlef***iem piszesz jakbyś przez przypadek zamiast tej walki oglądnął, którąś z walk Jona Fitcha.
Wspaniałości? no chyba ty tu uznajesz wspaniałości m.in. Aldo i Shoguna. Ja piszę obiektywnie zawsze i tak zostanie, pisałbym nawet obiektywnie jakbym się woził z Conorem po Las Vegas
Ja też wątpię, że dołoży mięcha, ale zawsze jest taka ewentualność. McGregor w 155 nie będzie się katował tak zbijaniem wagi, co zaprocentuje. Jeszcze nie wygrał z Aldo więc to gadanie o lekkiej a zwłaszcza o Cerrone vs McGregor jest nie na miejscu tak samo o lekkiej. Zobaczymy..
"Ciekawe czy przewidział też że będzie wycierany w oktagon i pokrwawiony po kilku łokciach" - nie wdrażaj się w szczegóły, przewidział mnóstwo a skoro chciał się założyć o 3mln (to było przed walką), że znokautuje go w 2 rundzie i tak zrobił to było imponujące nawet jeśli tylko tak sobie gadał
Jednak nikt nie jest bardziej pewny siebie (nawet Conor) niż Noolan MYSTIC MAC
może Aldo wygra, jak tak to mnie to nie ruszy (i tak pewnie myślicie inaczej), ja za to wiem jak ciebie i paru innych to ruszy jak Aldo zostanie znokautowany