Ehhh, dzis ewidentnie nie jest mój dzień... Dziś FBW B, moje bicki znów podziękowały za współprace, nie byłam w stanie machać 5-kami, widziałam w lustrze, że hantle krzywo idą, łapy drżą, ręce krzywo.... Zmieniłam na 4-ki. Nie wiem czy sama sobie nie strzeliłam w kolano zakładając, że 5-ki będa ok No, jednak nie są.
Poza zbuntownaymi bickami jakoś weszło, szłam na zaplanowaym obciążeniu, obwód na brzuch jak zwykle mnie wykończył :)
SS
pompki damskie- 4x12
uginanie przedramion- 4x12(hantle 2x4/5kg) - pierwsza seria 5-ki, kolejne 3-4ki
przysiad sumo z KB 14kg- 4x20
wiosłowanie sztanga w opadzie- 4x12- 15 kg sztanga
uginanie przedramion za głową z hantlą 6kg- 4x12
30sek kb swing 10kg
30 sek burpees
30 sek sit-ups
30 sekplank
x4 obwody
Zdecydowanie nie mój dzień.
Ale- nie jestem przygotowana do ćwiczenia w soboty, zazwyczaj w tygodniu o tej porze już jestem po obiedzie, możliwe że miałam za mało paliwa po prostu.
Dzisiejsza szama :)
Garfieldka no wiesz, nie płakałabym jakby spadało CIUT szybciej 40 dag na 2 tygodnie to iście zabójczy wynik Masz rację, na tym zdjęciu stanęłam jak jakiś menel Za tydzień spróbuję zapozowac lepiej
nightsky wiem, wiemmm! Keep calm and work out! (mam taką koszulkę:D)
Jutro robię Twoje babeczki
Micha taka jak planowana, dodatkowo lampka czerwonego martini, wyczekiwana długo! Także, cheers Ladies!