Heh...to jakbym teraz jeszcze obciela kcal i ewentualnie schudłaa a potem stopniowo zwiększala to by na to samo wyszło i szybciej.
...
Napisał(a)
1900 kcal to chyba w życiu nie jadłam...a żeby dojść do takiej liczby stopniowo zwiększając kcal to by mi chyba ze 2 lata zeszło hahah.
Heh...to jakbym teraz jeszcze obciela kcal i ewentualnie schudłaa a potem stopniowo zwiększala to by na to samo wyszło i szybciej.
Heh...to jakbym teraz jeszcze obciela kcal i ewentualnie schudłaa a potem stopniowo zwiększala to by na to samo wyszło i szybciej.
...
Napisał(a)
Dziewczyno już w tym momencie jesteś poniżej PPM(podstawowej przemiany materii) znaczy to, że organizm może uszkadzać narządy wewnętrzne aby przetrwać!!! A Ty chcesz to jeszcze zmniejszać. Przeczytaj dokładnie ten cały temat jeszcze raz. Naprawdę warto byłoby zacząć od psychiatry, są specjaliści od zaburzeń przekładających się na sferę żywienia.
...
Napisał(a)
Nie mam zamiaru wtrącać się w kompetencje kogokolwiek z działu.. Może jednak te trzy artykuły się na coś przydadzą:
https://www.sfd.pl/Psychologia_Odchudzania_dla_początkujących_cz.I-t649092.html
https://www.sfd.pl/Psychologia_Odchudzania_dla_początkujących_cz.II__RUCH-t649842.html
https://www.sfd.pl/ART:_Zaburzenia_odżywiania_ED_-t763747.html
Pozdrawiam i życzę powodzenia
https://www.sfd.pl/Psychologia_Odchudzania_dla_początkujących_cz.I-t649092.html
https://www.sfd.pl/Psychologia_Odchudzania_dla_początkujących_cz.II__RUCH-t649842.html
https://www.sfd.pl/ART:_Zaburzenia_odżywiania_ED_-t763747.html
Pozdrawiam i życzę powodzenia
...
Napisał(a)
Jak jesz 1300 kalorii i mniej wręcz głodówkowo, katujesz się cały czas to chyba można dojść do wniosku że robisz to źle a nie pogłębiać się w jeszcze bardziej głodówkowe pomysły.
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
...
Napisał(a)
Dzięki za rady ;)
Ale tak wertuje internet i sfd...i do tej pory natrafiłam jedynie na posty typu "czy jem za mało żeby schudnąć/ czy jak zjem więcej kcal to schudne/jem więcej i nie chudne"...jakoś nie mogę znaleźć tematu typu zaczęłam więcej jeść i schudłam...
I jeszcze pytanko-czy oczyszczanie organizmu ma sens...no i oczywiście po takim oczyszczaniu stopniowe wprowadzanie "waszych nawyków żywieniowych" ?
Przepraszam, że może pisze głupoty i w ogóle...ale mam wrażenie, że im więcej czytam tym mniej wiem ;(
No i jeszcze ze strony bliskich..."na pewno za dużo jesz...jakbyś jadła normalnie to byś schudła...ble ble ble.
Ale tak wertuje internet i sfd...i do tej pory natrafiłam jedynie na posty typu "czy jem za mało żeby schudnąć/ czy jak zjem więcej kcal to schudne/jem więcej i nie chudne"...jakoś nie mogę znaleźć tematu typu zaczęłam więcej jeść i schudłam...
I jeszcze pytanko-czy oczyszczanie organizmu ma sens...no i oczywiście po takim oczyszczaniu stopniowe wprowadzanie "waszych nawyków żywieniowych" ?
Przepraszam, że może pisze głupoty i w ogóle...ale mam wrażenie, że im więcej czytam tym mniej wiem ;(
No i jeszcze ze strony bliskich..."na pewno za dużo jesz...jakbyś jadła normalnie to byś schudła...ble ble ble.
...
Napisał(a)
Poczytaj dzienniki w Ladies. Takich przypadków jak Ty to mamy na pęczki. A są dziewczyny które zapitalając szczupleją w oczach jedząc i po 200 gramów węgli.. Jak to nie będzie w stanie Ci uświadomić jak wygląda sensowna redukcja lub rekompozycja... Internety są fajne ale... Trzeba umieć sensownie cedzić informacje.
https://www.sfd.pl/Mój_cel:_płaski_brzuch,_ogólnie_redukcja-t1080128.html
Pierwsze lepsze z brzegu.
Zmieniony przez - Corum w dniu 2015-07-11 11:49:03
https://www.sfd.pl/Mój_cel:_płaski_brzuch,_ogólnie_redukcja-t1080128.html
Pierwsze lepsze z brzegu.
Zmieniony przez - Corum w dniu 2015-07-11 11:49:03
...
Napisał(a)
Dyktaturajakoś nie mogę znaleźć tematu typu zaczęłam więcej jeść i schudłam....
ok, to masz tu mnie. 10 lat temu będąc w podobnym wieku uwidziałam sobię sexy ciało w rozmiarze najlepiej 34 z okrutnie niskim poziomem tłuszczu (patrząc na to co mi się wtedy podobało nie mam odwagi podać % bf) - jadłam coraz mniej i ćwiczyłam coraz więcej. też tak jak Ty doszłam do punktu kiedy jadłam jakieś 1000kcal, katowałam się i nie chudłam ALE ja byłam jeszcze "lepsza" niż Ty bo udało mi się jeszcze uciąć kcal i tak ładnie popłynąć, że ważąc 38kg skończyłam w szpitalu, bez okresu, z rozwalonym organizmem i FOCHEM na cały świat bo przecież ja nic złego nie robie, tylko jeszcze chciałabym ciut schudnąć a potem będę jadła, serio, serio.
potem były lata świetlne wygrzebywania się z tycia od powietrza, bo mój metabolizm był na poziomie oświęcimskim więc była to walka o każdą kalorie i każdy gram siebie, a jak udało mi się dojść do "normalnego" odżywiania to wpadłam na rewelacyjny pomysł schudnięcia bo ważyłam jakieś 55kg i nijak mi się to nie podobało - zawitały diety białkowe i inne cuda typu "schudnij 86855 kg w 2 tygodnie" - wiesz jaki był efekt? tyłam, bo trzymałam diete góra tydzień a potem stwierdzałam, że mam to gdzieś i jadłam co popadnie z głęboką depresją bo mam wielki tyłek.
odkąd trafiłam na to forum, ułozyłam normalną, zbilansowaną dietę, zaczęłam ćwiczyć siłowo - a nie tysiąc razy cardio w tygodniu - udało mi się doprowadzić ciało do sensownego stanu i SCHUDNĄĆ choć w życiu bym się nie spodziewała, że jedząc tak jak w tej chwili 1800-1900kcal można schudnąc "bo przecież jak jadłam 1000 i więcej ćwiczyłam to nie chudłam" ;)
jem w tej chwili serio ogromną ilośc jedzenia, ogromną zwłaszcza dla kogoś kto dzielił serek wiejski light na 4 porcje i wypłukiwał wodą śmietankę (no comment) - jem w każdym posiłku węgle co kiedyś było dla mnie nie-do-pomyślenia bo raz w tygodniu wydawał mi się wielką porcją..
co do rodziny to rozumiem Cię doskonalne bo moja mama po dziś dzień głodzi się na cud koktailach i diecie poniżej 1000kcal a mi wypomina każdy ślad cellulitu czy dodatkowy gram tłuszczu ale z tym się nie da walczyć, trzeba się uzbroić w cierpliwość i przetrwać ;)
priorytetem dla Ciebie teraz niech będzie unormowanie metabolizmu i zaprzestanie głodzenia póki jeszcze nie jest za póżno :) a potem będziesz miała już z górki
Zmieniony przez - magdalenamiklos w dniu 2015-07-11 12:21:04
...
Napisał(a)
A bylo tak, że w trakcie walki o normalne ciało( wychodząc z wagi 38kg) było tak, że ważyłas np...70 kg?
Czy po prostu tylas, ale do normalnej wagi...?
Czy po prostu tylas, ale do normalnej wagi...?
...
Napisał(a)
wychodziłam powoli i szło ładnie ale kilka lat później ważac jakieś 46kg udało mi się zajść w ciążę i w 9 miesiącu ważyć 72kg bo dałam sobię wmówić, że mam jeść za dwoje ;) urodziłam i znowu grzecznie schodziłam w dół i ZNOWU wpadłam w kretyńskie metody odchudzania "bo przecież dziecko ma już pół roku a mi tu jeszcze tyle wisi".
najgorsze co można zrobić to chcieć coś zrobić szybko - nie ma opcji szybko i dobrze, bo organizm musi się powoli przyzwyczajać do zmian. tak samo jak nie roztyjesz się w tydzień, tak też nie ma opcji żeby w tydzień czy dwa trwale schudnąć.
poza tym jak trzymasz organizm na wiecznym głodzie to przy małym potknięciu on sobie robi zapasy "na wszelki wypadek", jak masz racjonalną dietę, nie głodową, to gorszy dzień Ci krzywdy nie zrobi a ciastko raz na jakiś czas, czy bardziej wypaśny obiad jest jak miód na psychikę bo nie masz poczucia, że nic Ci nie wolno a to właśnie głowa jest kluczem do tego jak wygląda i będzie wyglądać Twoje ciało ;)
Zmieniony przez - magdalenamiklos w dniu 2015-07-11 13:40:05
Zmieniony przez - magdalenamiklos w dniu 2015-07-11 13:40:43
najgorsze co można zrobić to chcieć coś zrobić szybko - nie ma opcji szybko i dobrze, bo organizm musi się powoli przyzwyczajać do zmian. tak samo jak nie roztyjesz się w tydzień, tak też nie ma opcji żeby w tydzień czy dwa trwale schudnąć.
poza tym jak trzymasz organizm na wiecznym głodzie to przy małym potknięciu on sobie robi zapasy "na wszelki wypadek", jak masz racjonalną dietę, nie głodową, to gorszy dzień Ci krzywdy nie zrobi a ciastko raz na jakiś czas, czy bardziej wypaśny obiad jest jak miód na psychikę bo nie masz poczucia, że nic Ci nie wolno a to właśnie głowa jest kluczem do tego jak wygląda i będzie wyglądać Twoje ciało ;)
Zmieniony przez - magdalenamiklos w dniu 2015-07-11 13:40:05
Zmieniony przez - magdalenamiklos w dniu 2015-07-11 13:40:43
...
Napisał(a)
jesli chcesz zrobić dla siebie coś dobrego, to przenieś się do działu ladies, załóż swój dziennik, wypełnij ankietę podwieszoną w regulaminie, opisz swoją historię. na dzień dobry na pewno dostaniesz po tyłku za głodzenie się bo dziewczyny się tam nie pieszczą ale jak się narozrabiało, to trzeba się nasłuchać. jak będziesz współpracować to ladies pomogą Ci powoli dojść do sensownego poziomu kcal i dopracują zbilansowaną dietę ale pamiętaj, że tam nie dostaniesz gotowca i buziaka w czółko tylko musisz na prawdę wykazać chęci do zmian :)
Poprzedni temat
Dieta na masę do oceny
Następny temat
Dlaczego nie chudne skoro jem niskokalorycznie i ćwicze?
Polecane artykuły