UFC 188: Velasquez vs Werdum - wyniki i dyskusja po gali

Dremor jak śmiesz watpic w Reema

Nie oglądałem wszystkich walk, bo nie bardzo z czasem, ale musiałem oglądnąć te ważniejsze

Patrick Williams miał swoje 23 sek życia, bezbłędny występ, naruszył ciosami w stójce tego Meksykańca Pereza i gilotyną w stylu Jonesa odklepał go.

Escudero konsekwentnie dusił gilotyną Dobera aż w końcu ustabilizował pozycję i odklepał go, naprawdę cenne zwycięstwo.

Cejudo bez rewelacji, 0-owa skuteczność tych jego zapasów, Camus jest dobry, ale to nie Mighty Mouse, Dodson czy Benavidez...
W stójce też średnio sobie radził, wg mnie wygrał słusznie, ale to nie był występ najlepszy, zapasy w MMA są inne niż zapasy same w sobie co już zostało udowodnione w klatce. Teraz zobaczyłbym Cejudo vs Jussier Formiga stylistycznie bardzo ciekawy pojedynek.

Marquardt powinien po tej walce przejść na emeryturę, to jest moje zdanie, 36 lat, 50 walk na koncie i jako nieliczny z obecnych zawodników UFC, który zaczął walczyć profesjonalnie jeszcze w XX wieku (1999r.). Gastelum to dzik (imo powinien zostać w MW, bo nie wiem czy jest sens katować się zbijając wagę, gość jest młody powinien przede wszystkim techniką się martwić w dodatku może wciąż nabierać masy mięśniowej, 23 lata ma więc jeszcze może się rozbudować do tego ma problemy z robieniem wagi, które nie wynikają z tego, że bardziej odwodnić się nie da, bo Gastelum ma trochę fatu).
Marquardt powinien odejść dla własnego dobra no chyba, że go zwolnią (1-4 po powrocie do UFC, 1-5 w ostatnich 6). Pomijając rekord był to fatalny występ Marquardta, szybkościowo był nigdzie i walczył tak jak się poddał po 2R. Gastelum go pojechał w stójce i w parterze ostro.

Alvarez vs Melendez - spodziewałem się lepszej walki. Melendez miał mocną 1 rundę, świetne łokcie, świetne proste w całej walce, ale za mało tego więc powinien mieć pretensje do siebie, że był zbyt mało aktywny jak Alvarez ledwo widział na oko a potem na drugie zamiast gadać, że go oszukali, ch**a go oszukali, punktowałem 29-28 Alvarez więc go nie oszukali jednak walka bliska faktycznie, Alvarezowi trochę zapasy pomogły, mało skuteczne, bo mało, ale obalenia zdobywał.

Velasquez vs Werdum - zacznę od tego, że Velasquez popełnił straszny błąd z tym, że nie przygotowywał się do tej walki w Meksyku tzn co najmniej powinien przyjechać miesiąc przed, nigdy nie walcząc na tej wysokości (Werdum walczył z Huntem). Było to ważnym czynnikiem, ale to żadna wymówka, bo przecież mógł to zrobić, Werdum jest obecnie mistrzem i jest lepszy. Werdum przygotowywał się jak należy na tej wysokości, ale sam nie spodziewałem się, że to będzie aż takie znaczenie miało, bo Cain to maszyna cardio jest a wysokość sprawiła, że szybko się wygazował zwłaszcza po tym co działo się w stójce.
Cain na początku dobrze sobie radził, cały czas konsekwentnie niskie kopnięcia, brudny boks i klincz tj mówi słusznie PanParowka były nie zbyt skuteczne w wykonaniu CV (na początku trochę były), bo Werdum korzystał z tajskiego uchwytu za głowę świetnie manipulując kontrolę Caina i dlatego miał problemy, ale Werdum pokazał defensywny klincz gdy był wciśnięty w siatkę, ale tajski klincz był świetny wchodząc z dystansu, te kolana w głowę, Werdum ma 1 z najlepszych kolan na świecie w MMA w klinczu, po 1 z nich w 2R Cain ledwo ustał! Wracając do cardio to sam się zdziwiłem a co dopiero reszta i sam Cain, gość był nie do zajechania więc mógł to olać, ale to okazało się strzałem w kolano. Werdum świetnie boksował, był o wiele bardziej ułożony i precyzyjny w stójce niż Cain co zostało udowodnione w tej walce, że pomijając cardio Werdum jest lepszym strikerem i Cain miał jedyne szanse w stójce iść w wymiany, skracając dystans wchodząc w klincz i brudny boks, ale klincz i brudny boks nie przynosił rezultatu za bardzo nawet jak miał wydolność jeszcze ok i zanim Werdum nie porozbijał go.. Zakończenie walki przez Werduma to była formalność, Cain był bardzo zmęczony, zraniony, butelka mu nawet z ręki wypadła w przerwie i narożnik prosił o obalenie to Cain wj**ał się w 2 nogi prosto w gilotyne.
Wg mnie po 1 rundzie Cain powinien zmienić taktykę wgl k***a już w 1 rundzie miał boczną, czego nie starał się np wejść w półgardę i pracował łokciami jak z Bigfootem, jakby korzystał z opcji gnp to mógłby tą walkę nawet wygrać, ale przegrał, bo był gorszy a taktyka i trening to element bycia gorszym/lepszym Velasquez też miał przerwę prawie 2 letnią i kontuzje go mogły wyniszczyć, ale Werdum był lepszym strikerem i był lepszy w klinczu co było faktem.
Jednak nie skreślam Caina w rewanżu tj nie skreślałem JDSa,ba uważam, że jak Cainowi zdrowie dopisze czyli nie zawalczy w wieku 34 lat następnym razem to odbierze pas nawet jak mistrzem dalej będzie Werdum.
Teraz takie zestawienie ma sens: Werdum vs JDS II (ale walka! ma sens, bo JDS znokautował Werduma kilka lat temu jako jedyny i do tego pokonał Miocica niedawno no i Arlovski vs Miocic o TSa. Tylko pytanie kogo w tej sytuacji dać Cainowi i Rothwellowi hmm może Velasquez vs Overeem i Rothwell vs wygrany Mir/Duffee.
Naprawdę grind powinieneś przyznać, że p******iłeś głupoty i przyznać, że Werdum to 1 z najlepszych ciężkich P4P, kto wie może już najlepszy zwłaszcza jak pokona JDSa co jest obecnie bardzo możliwe 38 lat Werduma i bez wątpienia szczyt formy w tym wieku! Cordeiro to geniusz imo może zostać trenerem roku 2015, zrobił z Werduma i RDA, którzy byli głównie zawodnikami BJJ maszyny do zabijania w stójce i bardzo kompletnych fighterów zwłaszcza RDA chociaż Werdum zapasy też ma tylko po prostu TDD mu nie jest potrzebny, ale tj mówię Cain mógł wygrać tą walkę gdyby od początku starał się (co nie byłoby problemem) o walkę w parterze i rozbijać Werduma z góry, ofc Werdum mógłby coś wyciągnąć, ale miałby mniejsze szanse niż tak jak walka przebiegła.
Ja doceniałem Werduma, ale nie doceniłem go wystarczająco i przeceniłem Cain bardzo, ale tj mówię uważam, że Cain zostanie 3 krotnym mistrzem UFC jak nie dojadą go kontuzje.

dodam jeszcze (właśnie słucham konferencji) że Cain to świetny gość czy to po porażce z JDSem gdzie mógł się długą przerwą tłumaczyć oraz tym, że kontuzjowany wyszedł do walki nie tłumaczył się tj teraz z Werdumem gdzie mógł się też layoffem tłumaczyć i tym, że się na warunki w Meksyku nie przygotował jak należy. Wyszedł do walki więc musiał być przygotowany i zdrowy na poziomie że wierzył w wygraną inaczej byłby głupi.

btw doczekaliśmy się gościa, który walczył w Pride i został w 2015 mistrzem UFC!


Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2015-06-17 20:41:34

@Steven0 świetne podsumowanie.

Ciekawe jaką taktykę Cordeiro przygotuje na Cigano ;) Bo głupi nie jest i nie dopuści by Werdum walczył w dystansie. Obserwowali walce Caina z JDS i pewnie mają jakieś wnioski. Tylko czy Wedum będzie w stanie powtórzyć to co zrobił Cain, czyli non stop atakować i dążyć do klinczu. Ew. próbować obalać (co jest bardzo mało prawdopodobne, ale przynajmniej markować, by Junior nie czuł się zbyt pewnie) .


Zmieniony przez - PanParowka w dniu 2015-06-17 20:55:17

po prostu new breed w wadze ciężkiej to bajka ,a cordeiro rzeczywiśćie jest genialnym trenerem muay thai ,ja bym Steven powiedział ,że mało tego ,że Werdum jest w prime w wieku 38 lat. On jest coraz lepszy!

Wow w ogóle zobaczcie jak wygląda teraz jego rekord!

na rozkładzie Fedor,Cain,Big Nog ,Hunt ,Overeem ,Aleksander.

porażki - Kharitonov,ubereem ,Big nog i Junior! żadnej porażki z jakimś bumem.

Dawać Juniora!


Zmieniony przez - xper w dniu 2015-06-17 22:39:42

z Kharitonovem a zwłaszcza z Overeemem źle nie wyglądał w stójce, ale zła taktyka, niepewność w stójce, bo obaj to świetni strikerzy spowodowała, że Werdum przegrał na pkt,z Kharitonovem jeszcze stójki wtedy Fabricio nie miał, z Overeemem cały czas uważam, że nie powinien walczyć jak walczył, bo 3 rundę wygrał gdzie Reem miał kłopoty już, ale zarówno z Sergeiem jak i z Overeemem słusznie przegrał na pkt. plus Overeema w Pride poddał a Sergei nie jest w UFC.
Big Noga w UFC poddał poza tym imho 1 walkę w Pride powinien wygrać dla mnie Werdum na pkt, ale decyzja mogła iść w 2 strony w sumie
Z Arlovskim nudna walka, Arlovski jej nie przegrał bardziej niż ją wygrał, Werdum stójki nie miał jeszcze, nawet z liścia AA wyj**ał-słynna akcja.
Jednak porażka z JDSem to brutalne KO i myślę, że Werdum bardzo chce tego rewanżu i ta walka ma największy sens w tej chwili.

Wg mnie Cain w rewanżu pokona Werduma, niektórych to dziwi, ale jeszcze się zdziwicie, z JDSem też miał przegrać


Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2015-06-17 23:16:45

Proste, że Cain wygra rewanż, widoczne miałproblemy psychiczne/mentalne, żle wszedł w walkę( chodzi o nastawienie, przygotowanie tlenowe).
Z JDS'em Werdum też będzie miał ogromne problemy bo to outside bokser, i do tego defensywny o dobrym zasięgu i świetnym kardio.
Werdum nie będzie się na nim wieszał bo JDS prawie w każdy półdystans wchodzi z p***ą.
Po raz kolejny napiszę, Werdum świetnie ale bardzo statycznie na nogach, kombinacje fajne, zero pracy tuowia czy uników, w obu rewanżach czeka go KO, chyba że poprawią jego mobilność.

A nie kurva jak niektórzy forumowi znawcy p******ą, że Cain skończony...

OBELX

Proste, że Cain wygra rewanż (...)
Po raz kolejny napiszę, Werdum świetnie ale bardzo statycznie na nogach, kombinacje fajne, zero pracy tuowia czy uników, w obu rewanżach czeka go KO, chyba że poprawią jego mobilność.

Wróżbita Maciej normalnie! ;)
Ja uważam, że 9/10 walk Caina z Werdumem zakończy się jak ta pierwsza czyli przewagą Brazylijczyka, co nie znaczy, że Cain jest słaby, po prostu stylistycznie Werdum mu nie pasuje. Cain może miażdżyć Juniora czy resztę dywizji, ale z Werdumem jak mu nie wejdzie jakiś lucky punch go nie widzę.

Wszystko wyjaśni rewanż, JDS też był stylistycznie nie dla Caina, bo świetny boks i tdd.
Czas pokaże, w rewanżu stawiam na Caina, nie że go przesadnie lubie, tylko ta walka była jedna wielką wtopą