SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Combat VS -=SW=-

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 2945

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1637 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 4489
Witam. Jestem ciekaw jakie sa wasze opinie dotyczace roznych sytuacji na jakie naraza nas rzeczywistosc:

1) Z jeden strony stoi Combat. Polaczenie najskuteczniejszych technik z rozny stylow, brudne sztuczki, rozmaite obrony przed nozami, palkami, pistoletami itp... itd... Reklamuja sie idealna forma samoobrony dla mezczyzn , kobiet , mlodych itp... Czesto opiera sie na szybkiej serii ciosow i ucieczce co wydaje sie najrozsadniejszym wyjsciem z opresji.

2) Z drugiej strony stoi sztuka walki ktora gwarantuje ci dobry rozwoj fizyczny, polepszenie kondycji, sily, wydolnosci, rozciegniecia i ogolnej sprawnosci. Od trenujacych zalezy czy przygowujemy sie do walki sportowej, samoobeony czy moze trenujemy ogolno rozwojowy. Tak czy siak sztuka walki jak sama nazwa wskazuje uczy nas walki, strategii. Jestesmy do niej przygotowani zarowno kondycyjnie jak i technicznie. Taka umiejetnosc zawsze moze sie przydac.

Wiec stajemy tutaj na rozdrozu. Czesto jestesmy krotkowzroczni i pochlaniamy sie stereotypem combatu o zabojczych technikach i ucieczce. Ztwierdzamy ze to najrozsadniejsze wyjscie. Jednak przeciez nie zawsze mozemy tak zrobic. Bywa ze idziemy z dziewczyna na bal, kolacje lub cos w tym stylu. Nasza ukochana jest w sukni i w szpilkach. Wiec tym razem chyba nie kopniemy w jajcuchy i nie uciekniemy przed napastnikamy tylko gdy walka jest nieunikniona bedzie musieli walczyc. Juz w wielu postach doszlismy do tego ze Kraverzy itp itd sa slabo przygotowywani do uderzen kopniec i typowych umiejetnosci w walce gdyz skupiaja sie na roznych uzytecznych technikach dlatego tez na sparingach przegrywaja z zawodnikami SW.

Wiec chcialbym tu wywolac dyskusje co bardziej sie oplaca trenowac. Mowie tu o konkretnym wyborze gdyz postawmy ze osobnik X nie ma czasu zeby polaczyc SW z Combatem co byloby idealnym rozwiazaniem gdyz oba maja swoje wady i zalety. Wiec co bysmy dla pana X polecili?

" Racja silniejszego zawsze lepsza bywa "
" Najslabsze psy najglosniej szczekaja "
-= SFD FIGHT CLUB =-

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 870 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 5447
Tak na pewno byloby bardzo dobrze, ale komu na to wystarczy czasu. Trenujac combat chodze tez na lekka atletyke, ktora zawiera duzo elementow silowych, wytrzymalosciowych i rozciagajacych. Moze troche dziwne polaczenie, ale wydaje mi sie ze efektywne. Poza tym jak juz mowilem, treningi combatu tez zawieraja cwiczenia kondycyjne itp.

"Granice imperium to groby jego żołnierzy"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1692 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 14199
ender00. Ciekawa kwestia. Myslalem nad tym naprawde dlugo. Przeczytalem, setki tematow na forach, widzialem dziesiatki walk vale tudo i zetknalem sie ze skrajnymi opiniami roznych trenujacych. Wnioski, ktore wyciagnalem sa... paradokslane. Ale po kolei.

Przesledzmy droge czlowieka, ktory chce trenowac sztuke walki dla samoobrony. Zalozmy ze zaczyna treningi (niewazne czego, moze to byccombat, karate, judo). Wklada w to cala swoja energie, poswieca na to kupe czasu, staje sie islniejszy, szybszy, lepszy kondycyjnie, technicznie, itp. itd. Ale z kazdym treningiem coraz lepiej widzi ile brakuje mu do doskonalosci. I w pewnym momencie dochodzi do refleksji: czy jest sens wylewac hektolitry potu, poswiecac czas i (nierzadko) pieniadze, zeby bronic sie na ulicy? Szczegolnie, ze czlowiek coraz lepiej zdaje sobie sprawe z tego, ze na ulicy rzadko kiedy zaatakuje go jeden przeciwnik, czesto uzbrojony. I wtedy nasz bohater dochodzi do wniosku, ze najlepsza forma obrony jest... ucieczka albo pistolet. I, albo odnajduje w treningach cos wiecej, badz po prostu z nich rezygnuje. Zauwaz, ze bardzo niewielu ludzi dlugo trenujacych sztuki walki trenuje do samoobrony. I teraz dochodzi do najwiekszego paradoksu. Mianowicie najlepsi fighterzy maja mnostwo powodow, dla ktorych trenuja sztuki walki, lecz samoobrona znajduje sie czesto na dalekiej pozycji.

W sumie nie wiem po co to napisalem. Taka moja mala obserwacja

Pozdrawiam

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1637 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 4489
po czesci masz racje bo ja tez na poczatku zapisujac sie na boks 2 lata temu myslalem o samoobronie jednak teraz jest w kick boxingu przygotowujac sie i walczac sportowo gdyz jak sie ich nie szuka to sytuacji do samoobrony jest malo... Ale wrocmy do sytuacji kiedy idziemy z dziewczyna ktora jest w szpilkach i w sukni a trzeba stanac w jej obronie i nie mozna uderzyc i uciec... Walka sie szykuje nawet moze z dwoma przeciwnikami ale naszej ukochanej nie zostawimy wiec jest fight.. i co teraz? co lepsze? Ja staje po stronie SW

" Racja silniejszego zawsze lepsza bywa "
" Najslabsze psy najglosniej szczekaja "
-= SFD FIGHT CLUB =-

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 1319 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 7129
Dla mnie combaty to uzupełnienie jak się ma już solidny fundament (SW)

human at sight,monster at heart

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 967 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 9601
Uważam tak jak Champion.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1637 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 4489
tak ale w temacie jest napisane ze tutaj musimy rozgraniczyc ze pan X moze trenowac albo combat albo SW ... Czyli wy opowiadacie sie za SW?

" Racja silniejszego zawsze lepsza bywa "
" Najslabsze psy najglosniej szczekaja "
-= SFD FIGHT CLUB =-

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 3041 Wiek 43 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 20223
no sw sw, aczkolwiek kwestia nie jest aż tak oczywista.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 870 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 5447
Ender, ja takze uwazam ze zarowno Combaty i SW maja swoje wady i zalety i dobrze byloby zrobic z tego jakis mix. Ale nie zgodze sie z toba, ze combaty ucza zadania jednego ciosu (najlepiej w krocze) i ucieczki. Na treningach uczymy sie calej techniki, ktora konczy sie obezwladnieniem napastnika a nie tylko uderzeniem i ucieczka. Mozna powiedziec, ze w naszym przypadku walke takze konczy sie knock outem. Dochodzi jeszcze jeden element, w przypadku jaki podales, nie tylko twoja ukochana jest elegancko ubrana, ty tez nie idziesz w spodniach treningowych i t-shircie, tylko masz na sobie pewnie garnitor i plaszcz, a w czyms takim ciezko jest wykonac wysokie kopniecia, albo zejsc do parteru z napastnikiem. Niezaleznie od tego czy zajmujesz sie Combatem czy SW jestes w ciezkiej sytuacji, zwlaszcza jesli napastnikow jest wiecej. Ja ponownie zwrocilbym sie do czesto powtarzanej na tym forum regoly "Walczy czlowiek a nie combat czy SW". Bo przeciez combatowcy takze ucza sie jak znokautowac przeciwnika, a zawodnicy SW na pewno potrafia tez zadawac tzw. "brudne ciosy" nie jest to az takie trudne.

A tak poza tym to jutro, a wlasciwie juz dzisiaj wybieram sie z dziewczyna na bal i mam nadzieje ze nie bede sie musial z nikim po drodze napazac :)

Pozdrawiam

"Granice imperium to groby jego żołnierzy"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791
Ha, ale fajny temat wreszcie.
No i tu mozna by długo nawijać.

Odpowiedź należałoby uzależnić od pytania po co komuś te treningi.
Właściwie trenowanie czegokolwiek musi tak czy inaczej być przekrojowe.
Nie można ograniczyć całej swojej aktywności do 2 treningów w tygodniu.
To takie truizmy będą ale trzeba by pobiegać, popływać, na siłkę troche pochodzić itd.

Ja akurat z tezą, że Combaty to uzupełnienie nie do końca się zgadzam. Po mojemu to w założeniu ich twórców było ograniczenie czasu przygotowania "zawodnika" do minimum. Co w SW jest dośc trudne. Aczkolwiek osoba mająca przygotowanie chociażby z KB najprawdopodobniej radziła będzie sobie dużo lepiej. A kompletny surowiec, czy tu, czy tu i tak będzie surowy - napewno przez jakiś czas.

Idea Comabatów mnie przekonuje przede wszystkim dzięki odrzuceniu filozofi, reguł walki sportowej itd. trening sam w sobie nie powinien nakładać ograniczeń funkcjonujących np. na macie w judo.
Jeżeli za Comabat wziąć hybrydę najprostszych i najskueczniejszy technik z boksu, grapplingu i dodać do tego kilka prostych kujawiaków to ja się opowiadam za Comabatem.

Problem jednak tkwi w tym kto, jak i czego uczy. Bo jeśli trener np. KB bedzie na zajęciach stawiał zadania podobne do tych, które mogą sie przydarzyc w realu - to w sumie mamy remis.

I nie jest to nawet kwestia techniczna, czy i jakie brudne czy czyste sztuczki użyjemy. Tylko czy wygramy czy nie.

"Wybór należy do Ciebie" - ot i tyle. Każdy lubi co innego. I czego innego potrzebuje. Praca, tryb życia, przewidywane zagrożenia, predyspozycje.

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 3041 Wiek 43 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 20223
Kicius: świetna wypowiedź! Sporo sklaryfikowałeś! thx.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791
Żadnej Ameryki nie odkryłem.

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

AT w metrze

Następny temat

worek - przesuwający sie wkład.

WHEY premium