...
Napisał(a)
Ano, ale mamy pare wyjsc, raz mieszac jak najmocniej zrodla skladnikow odzywczych, sprawdzac , tak jak w tym przypadku skoro masz typowa falde tluszczu sugerujaca podwyzszony kortyzol, mozna przetestowac to co sie je na okolicznosc nietolerancji, odstawic i spozywac pozniej w mniejszych ilosciach, mozemy tez wybierac i szukac lepsza jakosc, dzieki temu tworzymy zapotrzebowanie i znowu na rynku pojawiaja sie zapomniane produkty. Wezmy taki jarmuz, kiedys popularny zniknal w ogole bo wszelkie quinoy, amarantussy, owoce goiji i sroidzi byly "lepsze" by teraz nagle wrocic w chwale najzdrowszego warzywa. Sa tez zdrowe mody trzeba myslec jak sie wybiera to co trafi do zoladka
...
Napisał(a)
Obliques, odkąd zwróciłaś mi uwagę na ten nabiał, troszkę o tym poczytałam. Już rozumiem co miałaś na myśli z tym stresującym twarogiem. Obserwuje swoje ciało i np. wczoraj miałam twaróg w koktajlu, maślankę, jogurt naturalny oraz serek wiejski na dobranoc. Dziś brzuch "wzdęty", jakby skóry więcej, nie wiem jak to inaczej odpisać. Muszę poczytać więcej na temat tego czym zastępować nabiał. Przygotować się do takiego rodzaju diety i zlikwidować na minimum 4 tyg. dla samego eksperymentu. A nuż poczuję się lepiej i nie będzie mnie tak często bolał brzuch (często, mam na myśli częściej niż innych w moim otoczeniu).
Menu z dzisiaj:
1. Omlet z bananem - nowość w mojej kuchni i tak go polubiłam, że mogłabym jeść co dziennie.
2. Pasta jajeczna z żytnim chlebem.
3. Grillowany łosoś z ryżem i mixem sałaty oraz odrobiną sosu czosnkowego.
4. Grillowana pierś z kurczaka z pełnoziarnistym makaronem.
5. Twaróg, woda, odżywka. Orzechy włoskie i masło orzechowe.
Kupiłam dzisiaj soczewicę (wybrałam czerwoną). Pierwszy raz będę do tego podchodzić.
Nigdy nie jadłam, jakieś pomysły?
Tak swoją drogą:
Wesołych Świąt wielkanocnych!
Jutro będzie na pewno lekkie odstępstwo od diety, ale tak w normie. Trochę żurku, wędlinka, jakaś sałatka...
Ze słodkościami czekamy na czerwiec i wakacje w PL, także na jutro przygotowaliśmy Sernik Pakera z tego przepisu. Jestem ciekawa smaku
Zmieniony przez - liczi007 w dniu 2015-04-05 00:43:49
Zmieniony przez - liczi007 w dniu 2015-04-06 07:58:31
Menu z dzisiaj:
1. Omlet z bananem - nowość w mojej kuchni i tak go polubiłam, że mogłabym jeść co dziennie.
2. Pasta jajeczna z żytnim chlebem.
3. Grillowany łosoś z ryżem i mixem sałaty oraz odrobiną sosu czosnkowego.
4. Grillowana pierś z kurczaka z pełnoziarnistym makaronem.
5. Twaróg, woda, odżywka. Orzechy włoskie i masło orzechowe.
Kupiłam dzisiaj soczewicę (wybrałam czerwoną). Pierwszy raz będę do tego podchodzić.
Nigdy nie jadłam, jakieś pomysły?
Tak swoją drogą:
Wesołych Świąt wielkanocnych!
Jutro będzie na pewno lekkie odstępstwo od diety, ale tak w normie. Trochę żurku, wędlinka, jakaś sałatka...
Ze słodkościami czekamy na czerwiec i wakacje w PL, także na jutro przygotowaliśmy Sernik Pakera z tego przepisu. Jestem ciekawa smaku
Zmieniony przez - liczi007 w dniu 2015-04-05 00:43:49
Zmieniony przez - liczi007 w dniu 2015-04-06 07:58:31
...
Napisał(a)
Wczoraj byłam w gościach, także wczorajszy dzień był bez liczenia kalorii, ale jedzone z głową.
Do picia woda i herbatka bez cukru. Żurek, biała kiełbaska, później pieczony kurczak z pieczonymi ziemniakami.
Ciasto wzięliśmy swoje, ale nikt nie chciał spróbować kiedy usłyszeli "bez cukru". Swoją drogą smaczne było, ale zrobiły się grudki z żelatyny, które nie są apetyczne.
Dzisiaj powrót do normalności.
Dzisiejsze menu:
1. Owsianka.
Trening.
2. Kurczak z makaronem i duszoną cukinią. Po treningu.
3. Koktajl, gdyby nie maślanka to byłoby bez nabiału. W pracy.
4. Omlet z bananem + orzechy. W pracy.
5. Pasta jajeczna z 4 jaj + ok. łyżka sosu czosnkowego z jogurtu naturalnego, kromka chleba żytniego. Oliwa.
6. Spód twarogowy z sernika pakera.
Zmieniony przez - liczi007 w dniu 2015-04-07 08:56:39
Do picia woda i herbatka bez cukru. Żurek, biała kiełbaska, później pieczony kurczak z pieczonymi ziemniakami.
Ciasto wzięliśmy swoje, ale nikt nie chciał spróbować kiedy usłyszeli "bez cukru". Swoją drogą smaczne było, ale zrobiły się grudki z żelatyny, które nie są apetyczne.
Dzisiaj powrót do normalności.
Dzisiejsze menu:
1. Owsianka.
Trening.
2. Kurczak z makaronem i duszoną cukinią. Po treningu.
3. Koktajl, gdyby nie maślanka to byłoby bez nabiału. W pracy.
4. Omlet z bananem + orzechy. W pracy.
5. Pasta jajeczna z 4 jaj + ok. łyżka sosu czosnkowego z jogurtu naturalnego, kromka chleba żytniego. Oliwa.
6. Spód twarogowy z sernika pakera.
Zmieniony przez - liczi007 w dniu 2015-04-07 08:56:39
...
Napisał(a)
ok, ciekawa jestem co powie to ważne i zobaczmy co sie da wtedy zrobic
...
Napisał(a)
Też jestem ciekawa, ale mam wielką nadzieję, że nie będę musiała przerywać wszystkiego co zaczęłam.
Dzisiejsza strawa
1. Przedtreningowo: komosa z bananem na mleku kokosowym (mocno średnie smakowo).
Trening: Hiit.
2. Pasta z jajek z pomidorem.
3. Grillowana pierś z kurczaka z makaronem pełnoziarnistym z gotowanym bobem.
Na wierch dałam ok. pół łyżeczki masła. Wliczać to w makro?
4. Łosoś wędzony, chleb ziarnisty + pomidor.
5. Omlet z 3 jaj ze szpinakiem + troszkę leczo. (Zjadłam połowę).
Zmieniony przez - liczi007 w dniu 2015-04-07 22:56:31
Dzisiejsza strawa
1. Przedtreningowo: komosa z bananem na mleku kokosowym (mocno średnie smakowo).
Trening: Hiit.
2. Pasta z jajek z pomidorem.
3. Grillowana pierś z kurczaka z makaronem pełnoziarnistym z gotowanym bobem.
Na wierch dałam ok. pół łyżeczki masła. Wliczać to w makro?
4. Łosoś wędzony, chleb ziarnisty + pomidor.
5. Omlet z 3 jaj ze szpinakiem + troszkę leczo. (Zjadłam połowę).
Zmieniony przez - liczi007 w dniu 2015-04-07 22:56:31
...
Napisał(a)
Też jestem ciekawa, ale mam wielką nadzieję, że nie będę musiała przerywać wszystkiego co zaczęłam.
Dzisiejsza strawa
1. Przedtreningowo: komosa z bananem na mleku kokosowym (mocno średnie smakowo).
Trening: Hiit.
2. Pasta z jajek z pomidorem.
3. Grillowana pierś z kurczaka z makaronem pełnoziarnistym z gotowanym bobem.
Na wierch dałam ok. pół łyżeczki masła. Wliczać to w makro?
4. Łosoś wędzony, chleb ziarnisty + pomidor.
5. Omlet z 3 jaj ze szpinakiem + troszkę leczo.
Dzisiejsza strawa
1. Przedtreningowo: komosa z bananem na mleku kokosowym (mocno średnie smakowo).
Trening: Hiit.
2. Pasta z jajek z pomidorem.
3. Grillowana pierś z kurczaka z makaronem pełnoziarnistym z gotowanym bobem.
Na wierch dałam ok. pół łyżeczki masła. Wliczać to w makro?
4. Łosoś wędzony, chleb ziarnisty + pomidor.
5. Omlet z 3 jaj ze szpinakiem + troszkę leczo.
...
Napisał(a)
Najwazniejsze ujęcia dla mnie sa z bou albo od przodu, od tyłu, to nie dla mnie
Ale dobra żartuje, masz troche problem z mobilnością w krzyżu ale nie jest on az taki duzy by nei dało sie poprawić, nawet powiem ze jest całkiem nieźle jak na twoja postawę, i sadze ze nie będziesz nic musiała przerywać, na pewno bedziesz mogła ćwiczyc jedynie popracowac nad mobilnością. Rozciagaj dwugłowe i posladkowe, staraj sie by ciało było bardziej w pionie, oczywiści eniemozliwe u ciebie jest pionowe zejście ale sie trochę za mocno pochylasz do przodu
Ale dobra żartuje, masz troche problem z mobilnością w krzyżu ale nie jest on az taki duzy by nei dało sie poprawić, nawet powiem ze jest całkiem nieźle jak na twoja postawę, i sadze ze nie będziesz nic musiała przerywać, na pewno bedziesz mogła ćwiczyc jedynie popracowac nad mobilnością. Rozciagaj dwugłowe i posladkowe, staraj sie by ciało było bardziej w pionie, oczywiści eniemozliwe u ciebie jest pionowe zejście ale sie trochę za mocno pochylasz do przodu
Polecane artykuły