Niedawno o tym pisalem - wklejam tamta wypowiedz:
Pierwszy - w sumie malo wazny - ale najbardziej widoczny aspekt spadku wagi to fakt o ktorym byla juz tu mowa - nadmierne gromadzenie wody podczas cyklu SAA. Po odstawienu farmaceutykow organizm zaczyna szybko pozbywac sie zbednej ilosci wody - co powoduje szybka utrate kilogramow - jedyna rada, to dobrac odpowiednio srodki oraz przede wszystkim dawki, tak aby nie dochodzilo do nadmiernego grmoadzenia wody - dodatkowo bezposrednio po cyklu stosowac kreatyne.
Drugi to fakt spadku poziomu hormonow anabolicznych (testosteronu) ponizej normy - po skonczonym cyklu, poziom waznych hormonow anabolicznych normalnie wytwarznych przez organizm czlowieka jest zwykle znacznie obnizony - jak wiecie powodem takiego stanu rzeczy bylo przyjmowanie z zewnatrz hormonow badz jego pochodnych - czyli SAA (np. Metanabolu). A zatem - jezeli organizm sam nie wytwarza dostatecznej ilosci hormonow anabolicznych a my rowniez zaprzestalismy dostarczania z zewnatrz SAA - sila rzeczy brak jest w organizmie odpwiednich bodzcow anabolicznych umozliwiajacych chociazby utrzymanie "sztucznie nabitych" kilogramow. Jedyna rada to mozliwie jak najpredzej przywrocic produkcje wlasnych hormonow anabolicznych - czyli w praktyce bezposrednio po tym, jak dostarczany z zewnatrz steryd przestaje dzialac, zaczac "zmuszac" organizm do wznowienia produkcji wlasnych hormonow srodkami takimi jak chociazby Tribulus Terrestris badz nawet Clomid ... Dzialanie Metanabolu zanika juz kilkanascie godzin po odstawieniu.
Trzeci - bardzo wazny czynnik - to nadmierny poziom kortyzolu. W duzym skorcie - kortyzol to hormon kataboliczny ! czyli dzialajacy dokladnie odwrotnie niz testosteron. Kortyzol to wrog nr 1 dla naszych miesni - w "mgnieniu oka" niszczy tkanke miesniowa. Oczywiscie "pewna" ilosc kortyzolu jest niezbedna do prawidlowego funkcjonowania organizmu - ale to co pojawia sie bezposrednio po skonczonym cyklu SAA to nie "pewna" ilosc tylko "duzo za duzo" - dlaczego tak sie dzieje ? Otoz - podczas przyjmowania SAA organizm normalnie produkuje kortyzol (w normalnych ilosciach). Niestety (albo stety) wspomniny kortyzol nie jest w stanie polaczyc sie z receptorem (tym samym zostac zuzyty) bo uniemozliwia mu to dostrczany z zewnatrz steryd (ktory blokuje wspominane receptory kortyzolowe). Organizm produkuje kolejne dawki kortyzolu ktore nie moga byc zuzyte i sila rzeczy kortyzolu jest w organizmie coraz wiecej (duzo ponad norme). Dopoki dostarczmy SAA, kortyzol - nawet w nadmiernej ilosci - nie jest w stanie niszczyc naszych miesni - ale pomyslcie co dzieje sie po odstawienu SAA - kiedy nie ma juz co blokowac receptorow koryzolowych, a ilosc kortyzolu jest tak duza ... zaczyna sie gwaltowny proces niszczenia tkanki miesniowej przez ogromne ilosci nagromadzonego kortyzolu ... "walka" ze wspomnianym stanem rzeczy (ktora moze trwac tygodniami) powinna odbywac sie "na kilku frontach". Po pierwsze musimy KONIECZNIE obnizyc
intensywnosc treningu, jak i stosowane ciezary. Trening - nawet podczas brania SAA - niszczy nasze miesnie - jednakze zniszczone miesnie sa odbudowywane z nawiazka. Po cyklu trening rowniez niszczy nasze miesnie - i to nawet bardziej ze wzgledu na wysoki poziom kortyzolu - a dodatkowo brak jest (przez pewnien czas) bodzcow anabolicznych do odbudowy zniszczonego miesnia. Dlatego tak waznym jest obnizenie intensywnosci treningu tak, by zbytnio nie obciazal ograniamu ... Po drugie - powinnismy starac sie zapobiegac zlowrogiemu dzialaniu kortyzolu stosujac popularne antykataboliki (np. glutamina), ziola (zen-szen) lub nawet (jezeli jestesmy zawodowcami i wynik jest dla nas waznieszy od zdrowia) leki ktrore sa w stanie zniwelowac do minimum dzialanie kortyzolu.