I tu się pytanie:
Rozumiem, że w tym momencie ucinam te ~500 kcal z zapotrzebowania? Czy to wyłącznie dla diety zbilansowanej?
Na stronie Herk.pl / zapotrzebowanie policzyło mi, że do chudnięcia 1 kg/ tydzień mam wcinać 2563 kcal, może nieco za duża różnica, ale dalej:
Dla tych 2563 kcal sobie podliczyłem
Białko: 2g/1 kg = (880 kcal) = 220g
Tłuszcze: 30% = 769 kcal = 86g
Węgle: reszta = 914 kcal = 228g
No i coś nie gra, bo mam 35% kcal z węgli. Jaki powinien być stosunek dla mnie?
Na anglojęzycznych stronach czytam, że maksimum spożycia białka to 2.2g/kg - ale kilogram suchej masy, a nie łącznie, czyli przebijam to sporo biorąc 2g białka/kg ogólnej masy. Zgubiłem się już kilka razy w tym, naprowadźcie mnie na prostą.