Tęcza, mięcho i gram soku, jestes mordko fest w tym roku!

szukałem, ale chyba musze obniżyć swoje oczekiwania

siema. uwielbiam chodzic do urzedu pracy

Kazik nie chce krakac ale ch.. sie dowiesz u tego lekarza. dobrze bedzie jak chociaz usg zrobi/zleci.jak nie masz zerwanych jakis wiezadal to powie ze przeciazenie i zeby nie cwiczyc z miesiac da zel do smarowania i pa. przerabialem to ze 100x.panstwowo do ortopedy nie ma sensu chodzic bo to strata czasu tym bardziej z urazami sportowymi.

ja pozniej ide robic nogi i ciekawe czy bedzie lipa i czy ok. ale mi zaden lekarz nie pomoze bo juz bylem u najlepszego i taka moja natura i moich kolan ze nie powinienem robic przysiadow bo wiecznie dochodzi do przeciazen ktore powoduja bol.

no to nie idę, smaruję i jeszcze tydzień nie robię nóg

jeść mi się dzisiaj bardzo chce nie polecam

idź, może akurat normalnego typa trafisz i da skierowanie na reznonans w jakims pilnym trybie, to zrobisz i będziesz wiedział co i jak.

gorzej ze 90% to powiedzą, że nadwyrężone itd niech pan smaruje voltarnem czy inna mascia i tyle

isc to idz moze sie uda wyrwac skierowanie na usg chociaz bo o mri mozna pomarzyc.i nie mow ze cwiczysz za nic w swiecie a boli Cie przy chodzeniu siadaniu kucaniu chodzeniu po schodach itp praca na nogach te sprawy. z wynikiem usg zawsze mozesz isc do konkretnego lekarza zawsze nieco taniej wyjdzie niz wszystko prywatnie.

ci lekarze to grubo mają czasem pod dachem.... "ćwiczy pan i boli, to niech pan nie ćwiczy, pana wina... "

nie, wejdzie typ ponad 100 na budziku i powiem że leżę

zobaczę, przyszły ptek dopiero

Pamiętam jak u rodzinnego kiedys byłem, z 17 lat miałem... jak sie czepił rozstępów na barkach, matko boska.... co za kazanie.... że nie ma co ćwiczyc na silowni itd

ma rację, może jakbym nie zaczął to byłbym szczęśliwym człowiekiem