SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

PŚ w skokach

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 107590

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
PŚ: Małysz już w Japonii

Adam Małysz, Marcin Bachleda i Wojciech Skupień będą reprezentować Polskę na trzech konkursach Pucharu Świata w skokach narciarskich, które odbędą się w Japonii. Polacy są już w Hakubie, gdzie w czwartek odbędą się pierwsze zawody.


"Jesteśmy już w hotelu i odpoczywamy. Nastroje w ekipie są bardzo dobre, ale jesteśmy zmęczeni trwającą aż 27 godzin podróżą" - powiedział dla TVP trener Apoloniusz Tajner.

"Jutro rano pójdziemy obejrzeć skocznię, zapoznać się z zapleczem technicznym, sprawdzić wszystkie szczegóły. Później odbędziemy na hali lekki trening. O godzinie 16.00 lokalnego czasu rozpocznie się trening - skoczkowie będą mogli oddać po dwa skoki próbne. Bezpośrednio po treningu rozpoczną się kwalifikacje do konkursu" - dodał Tajner.

Adam Małysz ma bardzo dobre wspomnienia z Kraju Kwitnącej Wiśni. W Japonii odniósł bowiem 4 z 24 pucharowych zwycięstw. Trzy razy triumfował w Sapporo i raz w Hakubie, w 1997 roku jeszcze jako mało znany zawodnik.

Olimpijska skocznia w Hakubie, na której rozgrywano zawody igrzysk olimpijskich w Nagano w 1998 roku, należy do japońskiego centrum sportów zimowych. Leży w północnej części wyspy Honsiu, 200 km na północ od Tokio i 45 km od Nagano, na wzgórzu o wysokości od 820 do 1620 metrów.

Sprzyjający wiatr jest tu zazwyczaj tylko do południa. Później się wzmaga i wieje z różnych kierunków, tak, że często zawody trzeba odwoływać ze względu na bezpieczeństwo zawodników. Geograficzne położenie Hakuby sprawia, że dokładne przepowiedzenie pogody graniczy tutaj z cudem.

Rekordzistami olimpijskiego obiektu w Hakubie (K-120) są Japończycy Takanobu Okabe i Masahiko Harada - 137 m (1998 r.). Punkt granicy bezpieczeństwa wynosi 131 m, długość rozbiegu 101,8 m a stopień nachylenia rozbiegu - 37,5 proc. Skoczkowie uzyskują na progu prędkość ok. 92 km/godz. Zawody może oglądać 45 tys. osób.

Rok temu konkurs Pucharu Świata wygrał tam niespodziewanie Austriak Christian Nagiller. Za skoki na odległość 132,5 i 122,0 m otrzymał łączną notę 260,1 pkt. Drugi był Fin Matti Hautamaeki (248,4 pkt; 125,5 i 122,5 m), a trzeci reprezentant gospodarzy Hideharu Miyahira (247,8 pkt; 125,0 i 123,5 m). Małysz był piąty (245,7 pkt; 123,0 i 123,0 m).


Pozdro - Tomek

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
Bez Hannawalda i Widhoelzla

Skoczkowie narciarscy przenieśli się do Japonii, jutro rozegrają konkurs o Puchar Świata w Hakubie, a w sobotę i w niedzielę w Sapporo – informuje „”Dziennik Polski”.


Do Japonii polecieli prawie wszyscy najlepsi skoczkowie świata. Z czołówki zabrakło tylko Niemca Svena Hannawalda i Austriaka Andreasa Widhoelzla. Ten pierwszy, po słabym wyniku w sobotnich zawodach w Zakopanem (był ostatni, 30. w finale), w niedzielę już nie startował.

- Muszę odpocząć psychicznie - mówi Sven Hannawald. - Jestem w znakomitej formie fizycznej, a skacze źle. Hannawald prawdopodobnie pojawi się dopiero 7 lutego na skokach na mamuciej skoczni w Oberstdorfie.

Andreas Widhoelzl od pewnego czasu skacze słabiutko i też postanowił sobie zrobić przerwę w startach.

Najsilniejsze ekipy awizują Norwegowie (Pettersen, Ljoekelsoey, Romoeren, ponadto Ingebrigtsen, Stensrud, Solem, Bardal, Bystoel), Finowie (lider PŚ Ahonen, M. Hautamaeki, Kiuru, Kokkonen, Lindstroem, Ruuskanen), Austriacy (Hoellwarth, Goldberger, Morgenstern, Kofler, Nagiller, Loitzl), Niemcy (Uhrmann, Schmitt, Spaeth, w miejsce Hannawalda wystąpi Bader).

Polacy polecieli w 3-osobowym składzie (Adam Małysz, Marcin Bachleda, Wojciech Skupień). Naszych mogło być czterech, bo taki mamy obecnie limit dzięki wysokiej pozycji Mateusza Rutkowskiego w Pucharze Kontynentalnym. Ale kiedy zgłaszano w FIS skład (a było to podczas Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen), o tym trener Apoloniusz Tajner nie wiedział.



Pozdro - Tomek

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
Pettersen: Nigdy nie wątpiłem w Małysza

24-letni skoczek norweski Sigurd Pettersen skakał w Zakopanem słabiej niż oczekiwano. Spodziewano się jego ataku na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej zajmowane przez Fina Janne Ahonena – informuje „Dziennik Polski”.


Jeszcze na treningu skakał bardzo dobrze, w obu konkursach już gorzej, był dwukrotnie dziewiąty.

- Po Turnieju Czterech Skoczni zrobiłem sobie przerwę - mówi Sigurd Pettersen. - Była trochę wymuszona, bo byłem lekko przeziębiony. Odpocząłem psychicznie i fizycznie po męczącym turnieju, trochę skakałem w Lillehammer i z nadziejami jechałem do Zakopanego. Ale wyniki nie były takie, jakich oczekiwałem. Trudno mi powiedzieć dlaczego? Muszę poczekać do następnych startów, lecę teraz do Japonii, gdzie czekają nas trzy konkursy bo Puchar Świata – powiedział Norweg.

- Kto zdobędzie Puchar Świata? Do zakończenia rywalizacji jeszcze bardzo daleko. Jest co najmniej kilku skoczków, którzy mogą sięgnąć po Kryształową Kulę. Na pewno w tej grupie jest także Adam Małysz. Był w lekkim dołku, ale obydwoma konkursami w Zakopanem pokazał, że będzie jednym z kandydatów do końcowego zwycięstwa. Ja zresztą nigdy w to nie wątpiłem, Małysz to wyjątkowy skoczek, przecież już czwarty sezon utrzymuje się na szczycie czołówki światowej – dodał.



Pozdro - Tomek

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
Bali się o formę Rutkowskiego

Mateusz Rutkowski nie pojechał na zawody o PŚ do Japonii. Taką decyzję wspólnie podjęli trenerzy kadry "A" Apoloniusz Tajner i kadry "B" Heinz Kuttin – informuje „Dziennik Polski”.


Uważają, że długie przeloty, powrotna aklimatyzacja mogłyby odbić się niekorzystnie na formie Rutkowskiego, którego na początku lutego czeka najważniejsza impreza sezonu - mistrzostwa świata w Norwegii. Fachowcy twierdzą, że Rutkowski może powalczyć o pierwszą szóstkę, a nawet o medal.

Trenerzy kadry "B" zabrali teraz juniorów na treningi do Villach, obok Mateusza Rutkowskiego pojechali tam: Kamil Stoch, Krzysztof Styrczula, Stefan Hula, Wojciech Pawlusiak i objawienie sezonu 15-letni Dawid Kowal.

Więcej w "Dzienniku Polskim"


Pozdro - Tomek

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
MŚ w lotach: "Velikanka" uratowana!

Choć "mamut" nie ma jeszcze certyfikatu, MŚ w lotach w Planicy odbędą się na pewno – informuje „Dziennik Polski”.


Mistrzostwa świata, które mają się odbyć w dniach 20-22 lutego były zagrożone ponieważ okazało się, że mamucia skocznia "Velikanka" nie ma certyfikatu FIS. Niektóre gazety pisały nawet, że mistrzostwa będą przeniesione do niemieckiego Oberstdorfu.

- Skocznia była w styczniu przebudowywana, prace stanęły, bo zabrakło pieniędzy - powiedział niedawno w Zakopanem red. Otto Giacomelli z Lublany. - Ale, z tego, co wiem, mistrzostwa nie są już zagrożone, pieniądze się znalazły. Nie wyobrażam sobie, aby w lutym nie skakano na "Velikance".

FIS potwierdza, że chce utrzymać mistrzostwa w Słowenii.


Pozdro - Tomek

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
Szturc: Adam jest w stanie wygrać

Ponad dobę trwała podróż europejskich ekip z Zakopanego do Hakuby. Najpierw samolotem z Krakowa do Frankfurtu, potem do Tokio.


- Nie wystarczyło już dla nas posiłków "międzynarodowych" i dostaliśmy japońskie, w tym rybę sushi i owoce - powiedział "Super Expressowi" w telefonicznej rozmowie trener Apoloniusz Tajner.

Z lotniska w Tokio skoczkowie przejechali autokarami na dworzec kolejowy i superszybkim pociągiem Shinkansen dotarli do Nagano, a stamtąd do Hakuby. Na miejscu skoczkowie zastali dużą warstwę śniegu, nie było wiatru.

- Wiatry na japońskich skoczniach strasznie kręcą nad całym zeskokiem, tworzą koła, jakby "śruby" - mówił nam Jan Szturc, trener klubowy i wuj Adama Małysza. - Jeżeli warunki nie zakłócą przebiegu rywalizacji, to Adam jest w stanie wygrać.

- Nie powinno być gorzej niż w Zakopanem. Adam nabrał wiary i pewności siebie - nie ukrywał Jan Szturc. - Trudno mi określić mój wkład, bo jest to niewymierne - powiedział trener KS Wisła Ustronianka. - Treningi w Łabajowie i Szczyrku były ukierunkowane na poprawę pozycji dojazdowej, a tym samym - odbicia. Adam zjeżdżał w pozycji za niskiej. W Łabajowie podnieśliśmy ją i od razu chłopak odczuł zmianę, a ja byłem bardzo zadowolony z elementów techniki, jaką prezentował.



Pozdro - Tomek

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
Hannawald: Zamiast Suski - Franziska?

- Jestem wściekły. Choć czuję się znakomicie przygotowany fizycznie, a nic mi nie wychodzi - martwi się Sven Hannawald. - W poprzednich latach udawało mi się dalej skakać, nawet gdy zabrakło już sił.


- Coś przespaliśmy w przygotowaniach. Jestem bezradny, nie wiem, co się dzieje.

- To przede wszystkim sprawa kąta odbicia. Tego się nie da poprawić w trzech treningach. Potrzeba mu czasu - pociesza rodaków były trener kadry, Reinhard Hess.

- Nie ma mowy o zakończeniu przez niego kariery - przekonuje dyrektor Niemieckiej Federacji Narciarskiej, Rudi Tusch. - "Hanni" odnosił tyle sukcesów, że ma u nas kredyt zaufania. Wystarczy, że przygotuje się dobrze do mistrzostw świata w 2005 roku w Oberstdorfie i rok później do igrzysk olimpijskich w Turynie.

Dziennikarze sugerują, że Hannawald powinien zasięgnąć pomocy psychologa lub innego sportowca, który poradził sobie z kryzysem. Namawiają na to pływaczkę Franziskę van Almsick. Tylko co na to narzeczona "Hanniego", Suska i zazdrosny chłopak "Franzi", piłkarz ręczny Stefan Kretschmar?

Jeśli nie pomoże piękna pływaczka, to pierwszy posadą może zapłacić Wolfgang Steiert. Tym bardziej że bardzo mętnie tłumaczy się ze spadku formy Hannawalda i drugiego idola niemieckich kibiców, Martina Schmitta.

Więcej - w "Super Expressie"


Pozdro - Tomek

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
Będą zmiany w sztabie szkoleniowym polskich skoczków

Apoloniusz Tajner najgorsze chwile ma za sobą. Władze związku twierdzą, że jego pozycja nigdy nie była zagrożona, ale zmiany w kadrze szkoleniowej polskiej ekipy - przynajmniej w dalszej perspektywie - są nieuniknione - czytamy w "Życiu Warszawy".


Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Paweł Włodarczyk stoi za pierwszym trenerem kadry murem. Przypomina, że szkoleniowiec ma kontrakt ważny do 2006 roku, w którym odbędą się igrzyska w Turynie. Sam Tajner oraz Małysz i Jan Szturc, typowany na nowego trenera kadry, są zgodni - zmiany muszą nastąpić.

Wszyscy jednak również zgadzają się, że nie powinno do nich dojść wcześniej niż po zakończeniu obecnego sezonu. Żaden nie powiedział tego wprost, ale jest niemal oczywiste, że najważniejszą zmianą będzie dołączenie do kadry szkoleniowej Jana Szturca.

"Na pewno znalazłyby się pieniądze na jego pensję. Od czasu podpisania kontraktu reklamowego z Lotosem stać nas na takie posunięcia" - deklaruje prezes Włodarczyk.

"Nie wiem jeszcze, jak będzie wyglądać sytuacja po zakończeniu sezonu. Wiem jednak, że chcę znacznie częściej korzystać z porad trenera Szturca" - twierdzi z kolei Adam Małysz.

"Bardzo chętnie dalej poprowadzę Adama. Praca z nim to największa przyjemność. Ostatnie dni, które spędziliśmy przed turniejem w Zakopanem były wspaniałe. Musiałbym jednak dostać jakąś konkretną propozycję od związku. Takie konsultacje z doskoku na dłuższą metę nie wchodzą w grę" - zadeklarował Jan Szturc.

"Nadszedł czas, by zmienić trening Adama. Może trzeba opracować zupełnie indywidualny plan treningowy i wyłączyć go z przygotowań kadry. Od lat tak właśnie trenuje Andreas Goldberger" - zastanawia się Apoloniusz Tajner.

Wygląda na to, że sprawa dołączenia Szturca do sztabu szkoleniowego kadry jest przesądzona. Nie wiadomo tylko, w jakiej roli. Zwolnienie Tajnera raczej nie wchodzi w grę. Szkoleniowiec, który doprowadził Małysza do największych sukcesów w karierze, może być niemal pewny wypełnienia kontraktu.

Prawdopodobny jest natomiast scenariusz, w którym Tajner pozostałby pierwszym trenerem, Szturc zostałby jego asystentem "od spraw Małysza" a drugim współpracownikiem dalej byłby Piotr Fijas. Mniej prawdopodobne jest natomiast objęcie kadry A przez Heinza Kuttina i mianowanie Tajnera koordynatorem wszystkich grup.


Pozdro - Tomek

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
I i II trening: Bardzo słabe skoki Małysza

Na dwóch pierwszych treningach na skoczni olimpijskiej w Hakubie (K-120), które odbyły się w środę rano naszego czasu znakomicie prezentował się lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - Janne Ahonen.


Fin w pierwszym treningu był drugi - 126,5 m (17. belka startowa). Lepszy od niego okazał się tylko Austriak Reinhard Schwarzenberger - 131,5 m (21.). Trzeci był zawodnik gospodarzy Noriaki Kasai - 126 m (19.). Na piątej pozycji został sklasyfikowany Norweg Sigurd Pettersen - 124,5 m (17.).

Adam Małysz ze słabym wynikiem - 98,5 m (17.) był dopiero 49. Jeszcze gorzej spisali się dwaj pozostali nasi reprezentacji: Wojciech Skupień - 93,5 m (21.) był 52., zaś Marcin Bachleda - 86,5 m (21.) został sklasyfikowany jedną lokatę niżej.

Na drugim treningu dominował już Ahonen - 128,5 m, który wyprzedził Austriaka Martina Hoellwartha - 124,5 m i Niemca Martina Schmitta - 126,5 m. Czwarty był Pettersen - 124,5 m.

Adam Małysz znów spisał się słabo, lądując na 109. metrze, co dało mu 31. miejsce. Tradycyjnie blado wypadli pozostali Polacy: Wojciech Skupień - 96,5 m (50. miejsce), Marcin Bachleda - 96 m (52. miejsce).

W drugiej serii treningowej wszyscy zawodnicy startowali z 18. belki startowej.

Do treningów zgłoszonych zostało 57 zawodników, jednak na starcie stanęło: w pierwszym - 54, zaś w drugim 55.

Na czwartek na godzinę 7.30 naszego czasu zaplanowane zostały kwalifikacje, zaś o godzinie 9.00 ma rozpocząć się I seria konkursowa.


Pozdro - Tomek

Pozdrawiam - Tomek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 30570 Wiek 47 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 49854
PŚ w skokach


TK/inf. własna/21 stycznia 2004 14:16


Skoki: Kwalifikacje przełożone - Słoweńcy zawinili

Z powodu zbyt późnego przybycia do Hakuby słoweńskich skoczków, organizatorzy PŚ w skokach zdecydowali się przełożyć kwalifikacje do czwartkowego konkursu o 24 godziny.



Fot. skispringen.com.pl

Przeprowadzone one zostaną zatem w czwartek o godzinie 7.30 naszego czasu, tuż przed konkursem, którego pierwsza seria została zaplanowana na godzinę 9.00.

Do zawodów zostało zgłoszonych 57 zawodników w tym trzech polskich skoczków: Adam Małysz, Wojciech Skupień i Marcin Bachleda

Pozdro - Tomek

Pozdrawiam - Tomek

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Rajdy samochodowe

Następny temat

Żeglarstwo

WHEY premium