PŚ w skokach

Wyniki II treningu (26. belka):

Lp. nr zawodnik kraj odległość
1. 40. Spaeth Georg GER 130
2. 60. Hannawald Sven GER 129
3. 59. Hautamaeki Matti FIN 128.5
4. 6. Bystoel Lars NOR 128
4. 17. Higashi Akira JPN 128
6. 51. Kokkonen Akseli FIN 127.5
7. 65. Ahonen Janne FIN 127
8. 58. Romoeren Bjoern Einar NOR 126
8. 63. Pettersen Sigurd NOR 126
10. 50. Ingebrigtsen Tommy NOR 125.5
11. 48. Kofler Andreas AUT 125
12. 43. Hocke Stephan GER 123.5
12. 37. Morgenstern Thomas AUT 123.5
14. 41. Stensrud Henning NOR 123
14. 66. Ljoekelsoey Roar NOR 123
16. 45. Schmitt Martin GER 122.5
17. 53. Zonta Peter SLO 122
17. 44. Hautamaeki Jussi FIN 122
17. 33. Liegl Florian AUT 122
20. 46. Yamada Hiroki JPN 121.5
20. 54. Uhrmann Michael GER 121.5
22. 30. Herr Alexander GER 121
23. 31. Ammann Simon SUI 120.5
23. 49. Mechler Maximilian GER 120.5
25. 61. Lindstroem Veli-Matti FIN 119.5
25. 47. Bardal Anders NOR 119.5
27. 57. Widhoelzl Andreas AUT 118.5
27. 64. Małysz Adam POL 118.5
29. 62. Kiuru Tami FIN 118
29. 34. Schwarzenberger R. AUT 118
29. 42. Miyahira Hideharu JPN 118
32. 28. Kranjec Robert SLO 117
33. 26. Salumae Jens EST 116
33. 32. Jones Clint USA 116
35. 38. Benkovic Rok SLO 115.5
36. 3. Żaparow Radik KAZ 113.5
36. 52. Goldberger Andreas AUT 113.5
36. 21. Ritzerfeld Joerg GER 113.5
36. 36. Chedal Emmanuel FRA 113.5
40. 20. Mesik Martin SVK 112.5
40. 24. Fras Damjan SLO 112.5
40. 27. Korniłow Denis RUS 112.5
40. 35. Kuettel Andreas SUI 112.5
44. 29. Janda Jakub CZE 111.5
45. 23. Solem Morten NOR 110.5
45. 15. Tajner Wojciech POL 110.5
45. 10. Ipatow Dimitrij RUS 110.5
45. 5. Tajner Tomisław POL 110.5
49. 19. Kang Chil Gu KOR 110
49. 25. Matura Jan CZE 110
51. 55. Kasai Noriaki JPN 109.5
51. 56. Hoellwarth Martin AUT 109.5
53. 8. Dessum Nicolas FRA 109
53. 14. Koch Martin AUT 109
55. 22. Peterka Primoz SLO 108.5
56. 39. Funaki Kazuyoshi JPN 107
57. 12. Lappi Arttu FIN 105
58. 2. Aren Andreas SWE 104.5
59. 11. Juris Jaan EST 103
59. 7. Erikson Johan SWE 103
61. 16. Anisimow Maksim BLR 102
62. 18. Dolezal Michal CZE 101
63. 1. Happonen Janne FIN 98.5
64. 13. Tachtahunow Asan KAZ 91.5
65. 9. Kreuzer Christoph NED 73.5
66. 4. Afanasienko Dimitri BLR DNS



Pozdro - Tomek

I trening: Sensacyjny zwycięzca, Małysz gorszy od T. Tajnera

Sensacyjnym zwycięzcą pierwszego treningu na skoczni Schattenberg w Oberstdorfie został Rosjanin Dimitrij Ipatow, który uzyskał 132 metry, skacząc 30. belki. Adam Małysz po skoku na odległość 118,5 m został sklasyfikowany na 22. miejscu.


Nasz najlepszy skoczek skakał jedna z belki numer 27.

Lepiej od Małysza spisał się Tomisław Tajner, który był 20. po wylądowaniu na 119. metrze. Syn szkoleniowca kadry skakał jedna z takiego rozbiegu jak Rosjanin.

Trzeci nasz reprezentant, debiutujący w Turnieju Czterech Skoczni, Wojciech Tajner, zajął 35. pozycję - 113 m z 27. belki.

Lider klasyfikacji generalnej PŚ, Norweg Roar Ljoekelsoey, spisał się bardzo słabo. Uzyskał zaledwie 107 m i zajął 46. miejsce.


Pozdro - Tomek

Wyniki I treningu:

Lp. nr zawodnik kraj belka odległość
1. 10. Ipatow Dimitrij RUS 30. 132
2. 17. Higashi Akira JPN 27. 131
2. 54. Uhrmann Michael GER 27. 131
4. 55. Kasai Noriaki JPN 27. 129.5
5. 37. Morgenstern Thomas AUT 27. 126
6. 53. Zonta Peter SLO 27. 124.5
6. 56. Hoellwarth Martin AUT 27. 124.5
8. 62. Kiuru Tami FIN 27. 123.5
8. 6. Bystoel Lars NOR 30. 123.5
8. 36. Chedal Emmanuel FRA 27. 123.5
11. 42. Miyahira Hideharu JPN 27. 123
11. 43. Hocke Stephan GER 27. 123
13. 40. Spaeth Georg GER 27. 122.5
14. 41. Stensrud Henning NOR 27. 120.5
15. 65. Ahonen Janne FIN 27. 120
16. 63. Pettersen Sigurd NOR 27. 119.5
16. 51. Kokkonen Akseli FIN 27. 119.5
16. 8. Dessum Nicolas FRA 30. 119.5
16. 7. Erikson Johan SWE 30. 119.5
20. 5. Tajner Tomisław POL 30. 119
20. 52. Goldberger Andreas AUT 27. 119
22. 64. Małysz Adam POL 27. 118.5
23. 35. Kuettel Andreas SUI 27. 118
23. 31. Ammann Simon SUI 27. 118
23. 57. Widhoelzl Andreas AUT 27. 118
26. 60. Hannawald Sven GER 27. 117.5
26. 58. Romoeren Bjoern Einar NOR 27. 117.5
28. 34. Schwarzenberger R. AUT 27. 115.5
28. 46. Yamada Hiroki JPN 27. 115.5
28. 48. Kofler Andreas AUT 27. 115.5
31. 12. Lappi Arttu FIN 27. 115
32. 59. Hautamaeki Matti FIN 27. 114.5
32. 61. Lindstroem Veli-Matti FIN 27. 114.5
34. 14. Koch Martin AUT 27. 113.5
35. 15. Tajner Wojciech POL 27. 113
35. 44. Hautamaeki Jussi FIN 27. 113
37. 25. Matura Jan CZE 25. 112.5
38. 11. Juris Jaan EST 27. 111.5
39. 50. Ingebrigtsen Tommy NOR 27. 110
39. 30. Herr Alexander GER 27. 110
39. 49. Mechler Maximilian GER 27. 110
42. 1. Happonen Janne FIN 30. 109.5
42. 45. Schmitt Martin GER 27. 109.5
44. 47. Bardal Anders NOR 27. 109
45. 21. Ritzerfeld Joerg GER 25. 108.5
46. 66. Ljoekelsoey Roar NOR 27. 107
47. 39. Funaki Kazuyoshi JPN 27. 106.5
47. 32. Jones Clint USA 27. 106.5
49. 24. Fras Damjan SLO 25. 104
50. 3. Żaparow Radik KAZ 30. 103.5
50. 29. Janda Jakub CZE 25. 103.5
52. 13. Tachtahunow Asan KAZ 27. 103
53. 38. Benkovic Rok SLO 27. 102.5
53. 2. Aren Andreas SWE 30. 102.5
55. 27. Korniłow Denis RUS 25. 102
56. 19. Kang Chil Gu KOR 25. 101.5
56. 26. Salumae Jens EST 25. 101.5
58. 33. Liegl Florian AUT 27. 101
58. 23. Solem Morten NOR 25. 101
60. 20. Mesik Martin SVK 25. 100.5
61. 16. Anisimow Maksim BLR 27. 99
62. 9. Kreuzer Christoph NED 30. 98
63. 28. Kranjec Robert SLO 25. 95.5
64. 18. Dolezal Michal CZE 25. 92
64. 22. Peterka Primoz SLO 25. 92
66. 4. Afanasienko Dimitri BLR 30. DNS


Pozdro - Tomek

Nowa broń niemieckich skoczków

Jak poinformował jeden z niemieckich dzienników, niemieccy skoczkowie szykują niespodziankę dla swoich konkurentów na 52. Turniej Czterech Skoczni, w postaci nowych, lepszych kombinezonów.



Fot. skispringen.com.pl

Ubiory pochodzą z firmy Meininger i są w kolorze złotym.

"Teraz powinny przyjść zatem złote czasy. Złoto - to kolor zwycięzców" - piszą Niemcy.

Niemcy nie mieli jak na razie czasu przetestować nowych kombinezonów, bowiem aura sprawiła psikusa organizatorom wcześniejszych konkursów, co wiązało się z ograniczeniem prób na skoczniach.


Pozdro - Tomek

Małysz wyróżniony przez niemiecki dziennik

Niemiecki dziennik "Sueddeutesche Zietung" uznał Adama Małysza za jedną z 12 sportowych osobowości świata - pisze "Gazeta Wyborcza".


R E K L A M A czytaj dalej









Polak znalazł się w towarzystwie mistrza świata Formuły 1 Michaela Schumachera, brazylijskiego piłkarza Realu Madryt Ronaldo, austriackiego narciarza Hermanna Maiera, rosyjskiego pływaka Aleksandra Popowa i długodystansowca z Etiopii Haile Gebrselassie.

Dziennikarz "SZ" opisuje na całej stronie m.in. swoje pierwsze spotkanie z Małyszem. Dostał wówczas zadanie napisania sylwetki zawodnika, który jako pierwszy odda skok w 2000 rok w konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Polak zajął w kwalifikacjach 26. miejsce i w konkursie miał skakać jako pierwszy.

"Opowiedział o swoich problemach, że oddaje coraz gorsze skoki, że o jego sukcesach wszyscy już zapomnieli" - pisze Thomas Hahn, dziennikarz "SZ"

"Jestem tylko nazwiskiem bez twarzy, nikt w Polsce mnie nie kojarzy. Inni stali się lepsi, ja zostałem w miejscu" - powiedział wówczas Małysz.

"czasami obserwuję ptaki w locie, jak rozkładają skrzydła, wykorzystując wiatr. Chciałbym się od nich czegoś nauczyć" - mówi dziś Małysz.

"Jasne, bo od kogo jeszcze ma się uczyć?" - pisze Hahn.

Więcej szczegółów w "Gazecie Wyborczej"


Pozdro - Tomek

Tajner tłumaczy, co przyciąga Małysza do ziemi

Apoloniusz Tajner, trener kadry naszych skoczków, jest zdania, że Adam Małysz skacze na 90 procent swoich możliwości, a co ważne nie popełnia błędów - pisze "Gazeta Wyborcza".


R E K L A M A czytaj dalej









"Historia pokazała, że nigdy nie wolno lekceważyć Adama. Zdarzały mu się w ostatnich trzech latach i słabsze momenty. Pojawiały się lekceważące głosy innych zawodników. A on zawsze wracał na szczyt, karał ich trochę za to niedocenianie. Udowadniał, że się nie skończył" - powiedział Tajner.

"Na razie Adam skacze na 90 proc. swoich możliwości. Błędów nie popełnia, wszystko jest sprawą wyczucia. Skoki są nieodgadnione, nie wiadomo, w którym momencie wszystko przyjdzie. Adam od ponad trzech lat jest w czołówce. Inni są w niej rok, znikają. Przychodzą inni - znowu znikają za jakiś czas. A Adam trwa. I nie ma co mówić, że on tu chce powtórzyć trzecie miejsce z ubiegłego roku. On ma tu walczyć o zwycięstwo. Iść na całość, nawet jeśli elementy układanki, na którą składają się skoki, nie są jeszcze do końca na swoim miejscu. Problemem Adama jest lekko chaotyczne odbicie, tuż po wyjściu z progu za bardzo kładzie się na narty i to przyciąga go do ziemi" - dodał.


Pozdro - Tomek

Będą spore zmiany w Turnieju Czterech Skoczni?!

W okresie świąteczno-noworocznym na sportowych arenach nie dzieje się zbyt wiele. Wówczas oczy wszystkich kibiców na świecie skupione są na Turnieju Czterech Skoczni, który z całą pewnością jest "czołowym produktem" sportów zimowych.


Prywatna niemiecka stacja RTL, która od wielu lat obsługuje tę imprezę, ma coraz więcej pomysłów na wprowadzenie zmian w turnieju - czytamy w jednym z frankfurckich dzienników.

Coraz głośniej mówi się o tym, że dobrze byłoby przedłużyć całą imprezę.

"Oczywiście preferowalibyśmy skoki wieczorem" - powiedział w Oberstdorfie Manfred Loppe, szef sportu w RTL.

"Nie jest także tajemnicą, że chętnie wydłużylibyśmy emocje i chcielibyśmy, by ostatnie zawody odbywały się w weekend, oczywiście wieczorem" - dodał.

Są także plany, by na przykład, tradycyjny Turniej Czterech Skoczni przemianować na Turniej Sześciu Skoczni, przy czym impreza nie kończyłaby się, tak jak do tej pory 6 stycznia, a w weekend.


Pozdro - Tomek

Schmitt zaszokował wszystkich

Martin Schmitt, który od momentu operacji kolana, nie mógł się odnaleźć, eksplodował podczas niedzielnych kwalifikacji na Allgeau Arena w Oberstdorfie. Niemiec uzyskał trzecią odległość dnia - 130,5 metra.


Po wyczynie Schmitta z niedowierzaniem pokręcił głową Janne Ahonen, ubiegłoroczny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni.

"Martin wrócił" - powiedział Fin.

"Znowu potrafię skakać! To może mnie podbudować. W końcu nie popełniłem prawie błędu" - świętował Niemiec.

"On będzie w tym sezonie jeszcze niebezpieczny" - zapowiedział Wolfgang Steiert, trener kadry niemieckich skoczków.

"Wczorajszym skokiem Schmitt zaszokował wszystkich konkurentów i ucieszył wszystkich Niemców" - napisał w podsumowaniu niemiecki dziennik

Pozdro - Tomek

Schmitt domaga się zburzenia skoczni w Garmisch-Partenkirchen

Zdaniem Martina Schmitta, skocznia w Garmisch-Partenkirchen, na której zawodnicy będą rywalizować w Nowy Rok, jest przestarzała i należy ją zburzyć - pisze jeden z niemieckich dzienników.



Fot. skispringen.com.pl

"Na Turnieju Czterech Skoczni mamy teraz wszędzie nowoczesne skocznie, tylko Garmisch zwleka" - powiedział Schmitt.

"Wieża skoczni w Ga-Pa pochodzi z czasów II wojny światowej, albo zaraz po niej. Powinno się rzeczywiście rozważyć, jak polepszyć warunki dla wszystkich" - powiedział z kolei Dieter Thoma, znany przed laty skoczek, a obecnie komentator telewizyjny.

"Skocznia musi zostać zburzona i zbudowana od nowa. Były plany, ale w tym momencie z powodu finansów nie zapadła decyzja o budowie" - stwierdził Klaus Taglauer, rzeczni prasowy Turnieju Czterech Skoczni.


Pozdro - Tomek

A. Tajner: Adam między najlepszymi wronami

Adam Małysz zajął teoretycznie trzecie miejsce w kwalifikacjach i spotka się w pojedynku z Janem Maturą (48. lokata), skoczkiem z czeskiego Liberca - pisze "Życie Warszawy".


R E K L A M A czytaj dalej









Małysz był trzeci, choć oprócz Sigurda Pettersena (który skokiem na odległość 134 m ustanowił rekord skoczni) i Jane Ahonena wyższe noty uzyskało dziewięciu innych zawodników.

"Regulamin jest tak ustawiony, że jeżeli rozbieg podczas kwalifikacji zostanie obniżony, to skaczący z niższej belki podlegają innej klasyfikacji" - wytłumaczył Apoloniusz Tajner, trener kadry naszych skoczków.

"I tak było w niedzielę. Ostatnia trzynastka skacząca z obniżonego rozbiegu klasyfikowana była na miejscach od 1 do 13. Najlepszy ze skaczących z wyższej belki mógł zająć najwyżej 14. lokatę. Uważam, że nie trzeba było obniżać startu, choć dla nas okazało się to korzystne. Wcześniej przy dużej szybkości na progu kilku skoczków oddało dość długie skoki. Nie wiadomo, jaki wynik miałby Adam. A przecież mogło się zdarzyć, że skoczyłby słabiej. A tak jest trzeci i może krakać między najlepszymi wronami" - dodał trener.



Pozdro - Tomek