masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
takie obrazki pamieta kazdy
kto byl w stanie cos zapamietac zwazajac na wiek
Zmieniony przez - TomQ-MAG w dniu 2015-02-06 20:00:40
kto byl w stanie cos zapamietac zwazajac na wiek
Zmieniony przez - TomQ-MAG w dniu 2015-02-06 20:00:40
Prowadzenie on-line, trening, dieta, suplementacja https://www.instagram.com/tomq.bb
[email protected]
...
Napisał(a)
W tv się puszcza to co się sprzedaje, a sprzedaję się tym co to kupią.. Teraz mamy przewagę płci rurkowców, pipek dla których są wyznacznikiem męstwa. Ergo tacy nie chcą tego oglądać bo przecież jest łarałszore, emtiwi, a nasze lewackie stacje puszczają tylko jakieś reality dla masy.
Bez obrazy, ale tytuł prowokacyjny i nie prawdziwy.
Bez obrazy, ale tytuł prowokacyjny i nie prawdziwy.
...
Napisał(a)
Tak to były piękne czasy jak Pudzian niszczył wszystkich cały tydzień się czekało na kolejne zawody w TV :). Może jeszcze kiedyś strongmeni wrócą do TV ale drugiego Pudziana już raczej nie będzie...
...
Napisał(a)
Nie oszukujmy się - to media głównego nurtu kreują obecnie wielki wycinek rzeczywistości. Jak czegoś nie ma w TV - to tego nie ma zupełnie dla większości odbiorców tego medium, którzy niestety gros swojej wiedzy czerpią z tego źródła.
Przecież podobny problem do strongmanów ma wiele innych świetnych dyscyplin. Weźmy hokej - nie ma go w głównych mediach, więc dla mas nie istnieje, co tylko pogłębia jego zapaść, bo rodzice chętniej posyłają dzieci na zajęcia, o których się mówi, które są w ogólnodostępnych mediach.
Weźmy rajdy enduro czy cross country - poza Sonikiem, Czachorem i Dąbrowskim, którzy od wielu sezonów nie startują już w Mistrzostwach Polski ilu znacie znakomitych polskich zawodników tych dyscyplin???? A motocross?? trial?? O Błażusiaku zaczęło być głośno jak został gwiazdą KTMa po tym jak "stłukł" tuzy takie jak między innymi Lampkin w Erzbergu i później wygrał Mistrzostwa Świata w super enduro (niesamowicie widowiskowa dyscyplina i w USA na przykład pokazywana w mediach. Wcześniej jak był wielokrotnym Mistrzem Polski w trialu nikt o nim nie słyszał i był w Polsce nikim, anonimową dla mas postacią - poza światkiem interesującym się sportami motorowymi.
Podobnie jest z trójbojem siłowym. Olech to wręcz ikona tego sportu. Zapytajcie znajomych co o nim wiedzą. Usłyszycie ciszę.
Podobnie jest z kulturystyką. Zapytajcie znajomych nie ćwiczących i nie interesujących się tą dyscypliną o najlepszych obecnie polskich zawodników tej dyscypliny. Znów usłyszycie ciszę.
Jak czegoś nie ma w mediach - to tego nie ma dla większości ludzi. Ot i cała prawda.
Przecież podobny problem do strongmanów ma wiele innych świetnych dyscyplin. Weźmy hokej - nie ma go w głównych mediach, więc dla mas nie istnieje, co tylko pogłębia jego zapaść, bo rodzice chętniej posyłają dzieci na zajęcia, o których się mówi, które są w ogólnodostępnych mediach.
Weźmy rajdy enduro czy cross country - poza Sonikiem, Czachorem i Dąbrowskim, którzy od wielu sezonów nie startują już w Mistrzostwach Polski ilu znacie znakomitych polskich zawodników tych dyscyplin???? A motocross?? trial?? O Błażusiaku zaczęło być głośno jak został gwiazdą KTMa po tym jak "stłukł" tuzy takie jak między innymi Lampkin w Erzbergu i później wygrał Mistrzostwa Świata w super enduro (niesamowicie widowiskowa dyscyplina i w USA na przykład pokazywana w mediach. Wcześniej jak był wielokrotnym Mistrzem Polski w trialu nikt o nim nie słyszał i był w Polsce nikim, anonimową dla mas postacią - poza światkiem interesującym się sportami motorowymi.
Podobnie jest z trójbojem siłowym. Olech to wręcz ikona tego sportu. Zapytajcie znajomych co o nim wiedzą. Usłyszycie ciszę.
Podobnie jest z kulturystyką. Zapytajcie znajomych nie ćwiczących i nie interesujących się tą dyscypliną o najlepszych obecnie polskich zawodników tej dyscypliny. Znów usłyszycie ciszę.
Jak czegoś nie ma w mediach - to tego nie ma dla większości ludzi. Ot i cała prawda.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Bo sa potrzebne spektakularne sukcesy, jest potrzebny dominator, ktory niszsczy wszyskich na arenach i krajowych i zagranicznych. I nie wazne jaki sport, wazne jest zmiecenie przeciwnika, dominacja, wilekrotny mistrz swiata - wtedy bedzie w TV i bedzie w TV jego dyscyplina. Jezeli mielibysmy Polaka ktory wygrywa przykaldowo MR.Olympia rok za rokiem i zamiata wszystkich rywali , wszystkich tych czarnych , mysle ze kulturystyka bylaby obecna bardzo czesto w mediach.
Zmieniony przez - Possible w dniu 2015-02-06 23:03:29
Zmieniony przez - Possible w dniu 2015-02-06 23:03:29
...
Napisał(a)
A ja uważam inaczej. Ciągle nawiązuję do sportów motorowych - bo to moja działka. Błażusiak od wielu lat rok w rok jest Mistrzem Świata FIM w SuperEnduro. W tym roku wygrał już dwa pierwsze Grand Prix. I co - jest w mediach???? Widziałeś kiedys w jakiejś telewizji polskiej super enduro??? A ta dyscyplina to mega widowisko. Nie wierzysz - to wpisz w youtube i pooglądaj. Wpisz też Taddy/Tadeusz Błażusiak i zobacz jaka to w Stanach i w ogole na świecie gwiazda.
Zmieniony przez - nightingal w dniu 2015-02-06 23:17:29
Zmieniony przez - nightingal w dniu 2015-02-06 23:17:29
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
No tak, z tym musze sie zgodzic, skoro gosc tak dominuje. Jednak moze ta dyscyplina nie jest az tak widowiskowa dla Polkow? Moze wlasnie chodzi o jekies bradziej dosadne, bardziej czytelne gorowanie nad przeciwnikiem? Zobacz jak taki Malysz przeskakiwal wszystkich rywali, jak nad nimi swego czasu dominowal, to bardzo wplywalo na wyobraznie przecietnego Kowalskiego -- Tak! Polak zniszczyl Niemcow!, i to sie podobalo. Podobnie bylo z Pudzianowskim, jak na mistrzostawach swiata pokonywal wszystkich a juz zgrzyty byly jak na AC mu nie szlo..
Dlatego tez swego czasu Golota byl tak popularny i wszycy sie nim interesowali i boksem, nawet starsi ludzie mu kibicowali, a w sumie tylko pobil kilku czarnych, wybrazmy sobie jakby pobil i Lenoxa i zostal wieloletnim mistrzem swiata...
Zmieniony przez - Possible w dniu 2015-02-06 23:29:18
Dlatego tez swego czasu Golota byl tak popularny i wszycy sie nim interesowali i boksem, nawet starsi ludzie mu kibicowali, a w sumie tylko pobil kilku czarnych, wybrazmy sobie jakby pobil i Lenoxa i zostal wieloletnim mistrzem swiata...
Zmieniony przez - Possible w dniu 2015-02-06 23:29:18
...
Napisał(a)
Dziś po prostu mainstreamową telewizję trzeba kupić. Dyscyplina/związek, który tego nie robi skazuje się na niszowość. Chociaż może mieć nawet gwiazdy światowego formatu. Po jakimś czasie się okazuje, że sytuacja się odwraca i to telewizja kupuje dyscyplinę bo na tym zarabia. Łatwiej mają tradycyjne dyscypliny sportu, bo ten pierwszy etap mogą pominąć. Wszystkie nowe, nieznane, wchodzące na rynek - potrzebują promocji. Bez tego zawsze będą niszą.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
pomijając fenomen piłki nożnej,bo to zawsze już chyba będzie sport narodowy dla Polaków to wg mnie by inne dyscypliny osiągnęły sukces potrzebne jest kilka czynników:
1) sukces naszego reprezentanta.
Bez sukcesu dana dyscyplina będzie niepopularna wśród mas. Bez Małysza o skokach dalej było by słychać od czasu do czasu, bez Kowalczyk na nartach jeździli by tylko pasjonaci na urlopach, bez Pudziana o zawodach strongman mówiło by się tylko na siłowniach, a bez Radwańskiej o tenisie słyszelibyśmy tylko w sport telegramie.
2) Widowiskowość i prostota dyscypliny
Widz nie może przez kilka tygodni dochodzić do tego jakie są reguły,bo prędzej się znudzi. Nastula swego czasu był przekozakiem w judo,ale weź tu ogarnij te wszystkie zasady... przeciętny widz kojarzył tylko jak Szpakowski krzyczał ippon,wiedział że wtedy się trzeba cieszyć, a te inne japońskie nazwy Kowalskiemu nic nie mówiły.
Dla odmiany boks w którym nigdy żaden Polak nie osiągnał tyle co Nastula w judo jest znacznie prostszy do zrozumienia,to i popularność Gołoty czy Adamka znacznie większa.
3) Wspólna chęć wypromowania dyscypliny.
Tu mam na myśli przykład podnoszenia ciężarów. Po sukcesie na IO w Londynie telewizja publiczna zdecydowała się pokazać mistrzostwa we Wrocławiu, tyle ze wojny pomiędzy związkiem a braćmi Zielińskimi plus brak potwierdzenia dominacji Zielińskiego sprawił że o ciężarach w TV ucichło.
4) charyzma gwiazdy
Wiele też zależy od samej gwiazdy. Pudzian co by nie mówić potrafił(i wciąż potrafi) przyciągnąć tłumy przed ekrany,ma to coś co przyciąga ludzi, to samo miał Małysz i...Gołota. A następcy? No właśnie...
5) kompilacja powyższych
1) sukces naszego reprezentanta.
Bez sukcesu dana dyscyplina będzie niepopularna wśród mas. Bez Małysza o skokach dalej było by słychać od czasu do czasu, bez Kowalczyk na nartach jeździli by tylko pasjonaci na urlopach, bez Pudziana o zawodach strongman mówiło by się tylko na siłowniach, a bez Radwańskiej o tenisie słyszelibyśmy tylko w sport telegramie.
2) Widowiskowość i prostota dyscypliny
Widz nie może przez kilka tygodni dochodzić do tego jakie są reguły,bo prędzej się znudzi. Nastula swego czasu był przekozakiem w judo,ale weź tu ogarnij te wszystkie zasady... przeciętny widz kojarzył tylko jak Szpakowski krzyczał ippon,wiedział że wtedy się trzeba cieszyć, a te inne japońskie nazwy Kowalskiemu nic nie mówiły.
Dla odmiany boks w którym nigdy żaden Polak nie osiągnał tyle co Nastula w judo jest znacznie prostszy do zrozumienia,to i popularność Gołoty czy Adamka znacznie większa.
3) Wspólna chęć wypromowania dyscypliny.
Tu mam na myśli przykład podnoszenia ciężarów. Po sukcesie na IO w Londynie telewizja publiczna zdecydowała się pokazać mistrzostwa we Wrocławiu, tyle ze wojny pomiędzy związkiem a braćmi Zielińskimi plus brak potwierdzenia dominacji Zielińskiego sprawił że o ciężarach w TV ucichło.
4) charyzma gwiazdy
Wiele też zależy od samej gwiazdy. Pudzian co by nie mówić potrafił(i wciąż potrafi) przyciągnąć tłumy przed ekrany,ma to coś co przyciąga ludzi, to samo miał Małysz i...Gołota. A następcy? No właśnie...
5) kompilacja powyższych
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Polecane artykuły