ale nigdy nie poświęcałem dużo czasu na treningi robiłem wyznaczoną serię i koniec powód dość szybko zawszę napompowywała mi się dana partia wiadomo rozgrzewka potem po 2 seriach danego ćwiczenia dajmy na to 35 potem 30 mięsień był już twardy i rozgrzany w trzeciej już odczuwam bóle a czwarta dociskam ile się da.
zawszę ustawiałem 45 sekund do jednej minuty przerwy pomiędzy seriami.
widuje znajomych co machają sztangami itd po 5-6 serii do tego inne ćwiczenia i dziwią mi się, że tyle mi wystarcza
dość długo tak ćwiczę takim sposobem i nigdy nie miałem dużego problemu z budową masy mięśniowej (redukuje) nawet ostatnio rozchodzą się plotki że zarzywam jakieś sterydy jakich nazwy nawet wam nie powiem z tego powodu że nie ćwiczę tyle ile inni a jednak jakieś efekty mam.
Moje pytanie jest takie czy to normalne, mniejsze serie ale bardziej intensywne czasami mogę zakończyć swój trening w 30 min
czy możliwe że coś robię nie tak