Wiek : 24
Waga : 70
Wzrost : 174
Obwód ramienia : 43
Obwód talii : 80 (maksymalnie wypuszczone powietrze)
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 17%
Aktywność w ciągu dnia : praca siedząca w biurze
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : siłownia min. 3x tygodniowo
Odżywianie : od jakiegoś czasu codziennie mam mega ochotę na coś słodkiego, kawałek czekolady mlecznej zazwyczaj załatwia sprawę, ale jest to jakieś utrudnienie
Cel : redukcja kilku cm w pasie, tak aby ukazał się zarys mięśni brzucha
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : bardzo dobry
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : BCAA, białko SFD WPC Econo 2.0 jako dopełnienie diety, guarana i czasami Stamina Power z Activlab
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : tak
Stosowane wcześniej diety : HC, LC
Witam,
od połowy października jestem na diecie niskowęglowodanowej, ale pomiary początkowe wykonałem na początku września więc od tego momentu zeszło 7-8cm w pasie co jest dla mnie pewnym wyznacznikiem. Jeśli natomiast chodzi o wagę to spadła z 75kg na około 69-70. Od pewnego czasu zauważam zastój w spadkach. Nie robiłem od dawna żadnych cheatów, od czasu do czasu przygryzając gorzką czekoladą, sporadycznie mleczną. Moje pytanie brzmi: Czy dobrym rozwiązaniem byłoby przejść na dwa miesiące na masę stosując jakiś reverse diet dokładając węglowodanów, tak aby się nie "zalać" i po tym okresie powiedzmy w połowie marca z powrotem wrócić na redukcję czy jeszcze trochę obciąć kalorie i kontynuować redukcję? Pogoda się polepsza, więc zastanawiam się czy nie wrócić do biegania w dni nietreningowe.
Dodam, że od dwóch tygodni dołożyłem sobie więcej aerobów po treningu (wcześniej około 20 minut) teraz po samym treningu maszeruję pod górkę 25 minut. Kalorie na obecnym poziomie wynoszą 1850-1900kcal - 165b, 100w i reszta z tłuszczy.