PŚ w skokach

Liberec: Zwycięstwo Ahonena, dwóch Polaków zapunktowało (zaległe)

Janne Ahonen wygrał konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w czeskim Libercu. Fin wyprzedził Norwega Bjoerna Einara Romoerena i Szwajcara Andreasa Kuettela.



Fot. skispringen.com.pl

Z powodu zmiennego wiatru i zapadających ciemności organizatorzy zdecydowali się zakończyć zawody po pierwszej serii. W Libercu pogoda była fatalna od rana. Mimo tego zaplanowana na 12.45 seria próbna rozpoczęła się punktualnie. Trening był wielokrotnie przerywany, a ostatecznie zakończono go po skokach 22 zawodników.

Warunki atmosferyczne przeszkodziły w przeprowadzeniu pełnych zawodów także w sobotę, kiedy po sześciu skokach anulowano serię próbną, a w konkursie rozegrano jedna serię.

W niedzielę, podobnie jak dzień wcześniej, nie do pokonania był Janne Ahonen. W drugim konkursie na skoczni "Jested A" wypadł znakomicie - wyrównał rekord obiektu wynoszący 139 metrów i należący od 21 grudnia 2002 roku do Austriaka Thomasa Morgensterna. Romoeren wylądował o trzy metry bliżej, a Kuettel skoczył 134 metry.

W sobotę Ahonen wyprzedził Austriaków Thomasa Morgensterna i Martina Hoellwartha.

W obu konkursach w Libercu dobrze zaprezentowała się prowadzona przez trenerów Heinza Kuttina i Łukasza Kruczka polska kadra B. Punkty w klasyfikacji generalnej PŚ wywalczyli tam wszyscy startujący zawodnicy - Wojciech Tajner, Wojciech Skupień i Mateusz Rutkowski.

W sobotę Tajner zdobył pierwsze punkty PŚ w karierze - siedem. W niedzielę Wojciech Skupień, w swoim pierwszym występie w sezonie w PŚ w tym sezonie, wywalczył osiem punktów. Mateusz Rutkowski debiutował w Libercu w zawodach PŚ i z Czech wyjedzie z jednym punktem.

Wcześniej punkty w klasyfikacji generalnej PŚ zdobyło dwóch zawodników kadry A: Adam Małysz (298 punktów) i Marcin Bachleda (18 punktów).

Dwa zwycięstwa Ahonena w Libercu dały mu pewne prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ. Po 11. konkursach Fin ma na koncie 658 punktów. Norweg Sigurd Pettersen traci do niego 102 punkty. Trzeci jest Austriak Martin Hoellwarth z 446 punktami. Adam Małysz zajmuje w klasyfikacji generalnej ósme miejsce - 298 punktów.

Kolejne konkursy PŚ odbędą się 17 i 18 stycznia na Wielkiej Krokwi w Zakopanem.


Pozdro - Tomek

"Z występem Rutkowskiego wiązano zbyt duże nadzieje"

W swoim pierwszym starcie w Pucharze Świata w skokach narciarskich, Mateusz Rutkowski, brązowy medalista mistrzostw Polski, zajął 37. miejsce. Z jego występem w Libercu wiązano spore nadzieje.


Na łamach "Dziennika Polskiego" występ Rutkowskiego komentuje jego pierwszy trener Józef Jarząbek z TS Wisła Zakopane.

"Myślę, że z jego występem wiązano zbyt duże nadzieje. To wszystko za szybko spadło na tego młodego chłopca. Nagle zaczęto mówić i pisać, że zastąpi Adama Małysza. Może za rok, dwa, ale jeszcze nie teraz. Ma na pewno duży talent, ale czeka go jeszcze mnóstwo pracy. Sądzę, że w niedzielę w Libercu skoczy znacznie lepiej" - powiedział Jarząbek.



Pozdro - Tomek

Zakopane - gospodarz PŚ w skokach i narciarskich MŚ

W sobotę i niedzielę na Wielkiej Krokwi w Zakopanem odbędą się konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich. Dotychczas Zakopane gościło PŚ w skokach 15 razy, a trzy razy było gospodarzem narciarskich mistrzostw świata.


Wielka Krokiew, na której odbędą się zawody, powstała w 1925 roku z inicjatywy towarzystwa "Park Sportowy". Jej projekt został opracowany rok wcześniej. Na budowę skoczni wybrano północny stok szczytu Krokiew. Plan ogólny obiektu wykonał Karol Stryjeński, a techniczny Szwed Sellstroem. Ostatecznie skocznię o rozbiegu długości 78 m, zeskoku długości 114 m oraz nachyleniu progu 38 stopni wykończono pod koniec stycznia 1925 roku.

Inauguracyjny konkurs skoków odbył się na Wielkiej Krokwi 22 marca 1925 roku. Pierwszym zwycięzcą i rekordzistą obiektu został Stanisław Gąsienica-Sieczka, który uzyskał odległości 30 i 36 metrów.

W 1932 roku zmarł projektant Wielkiej Krokwi Karol Stryjeński. Od tej pory, aż do 1989 roku, skocznia nosiła jego imię. W 1989 roku patronem obiektu został Stanisław Marusarz.

Skocznia była wielokrotnie przebudowywana. W 1929 roku, przed mistrzostwami świata w narciarstwie klasycznym zmieniono nieco rozbieg, zeskok i profil skoczni, postawiono także wieżę sędziowską z lożą dla sędziów.

Tytuł mistrza świata wywalczył 10 lutego 1929 roku Sigmund Ruud, który uzyskał 57 i 55 metrów. Norweg zwyciężył w bardzo trudnych warunkach, przy mrozach dochodzących do 30 stopni.

Wielka Krokiew gościła narciarskie MŚ także w 1939 roku. Konkurs przeprowadzony 19 lutego był bardzo emocjonujący. Wygrał Josef Bradl z wynikami 80 i 76,5 metra. Niemiec pokonał m.in. Norwega Birger Ruuda, który ustanowił rekord obiektu * 81,5 metra.

W 1962 roku w Zakopanem odbyły się trzecie narciarskie MŚ. Przed rozpoczęciem imprezy Tatry utonęły w śniegu. Wielką i Średnią Krokiew trzeba było odkopywać.

Pierwszy konkurs MŚ odbył się 21 lutego na Średniej Krokwi. Pogoda była pochmurna, wiał zmienny wiatru i padał śnieg, który momentami przechodził w zamieć. Wcześniej konkurs był już dwukrotnie odkładany na inny termin z powodu wielkich opadów śniegu i wiatru i musiał się tego dnia odbyć. Wygrał Norweg Toralf Engan - 68, 67 i 70,5 metra przed Antonim Łaciakiem - 67, 64,5 i 71,5 metra. Pierwszy zdobył łącznie 223,6 pkt, drugi o 1,1 pkt mniej.

W trzy dni później przeprowadzono konkurs na Wielkiej Krokwi, specjalnie przebudowanej na zawody - rozbieg i profil skoczni po raz kolejny zmieniono, zbudowano także nowoczesny stadion i trybuny boczne. Zwyciężył Niemiec Helmut Recknagel, który w drugiej z trzech serii ustanowił rekord skoczni - 103 metry.

Pierwsze konkursy w ramach Pucharu Świata w skokach odbyły się w Zakopanem 26 i 27 stycznia 1980 roku. W pierwszych zawodach przeprowadzonych w trudnych warunkach (wiatr) wygrał Stanisław Bobak, w drugich najlepszy był obecny drugi trener kadry polskich skoczków Piotr Fijas.

Na następne konkursy PŚ Zakopane czekało dziesięć lat. 17 stycznia 1990 roku zwyciężył Niemiec Jens Weissflog. Kolejny PŚ w stolicy Tatr został przeprowadzony 27 i 28 stycznia 1996 roku. Jego triumfatorzy to Słoweniec Primoz Peterka i Austriak Andreas Goldberger.

W konkursach rozegranych 17 i 18 stycznia 1998 roku najlepsi byli Norweg Kristian Breden i ponownie Peterka. W 1999 roku Zakopane były gospodarzem PŚ w skokach dwukrotnie. 16 i 17 stycznia wygrywali Austriak Stefan Horngacher i Fin Janne Ahonen, a 18 i 19 grudnia zawody zdominował Niemiec Martin Schmitt.

W 2000 roku Wielka Krokiew straciła homologację Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. FIS wymagał przebudowy obiektu, m.in. przesunięcia punktu konstrukcyjnego, zmiany kąta nachylenia progu i zeskoku, skrócenia zeskoku, zmniejszenia nachylenia wybiegu. Przestarzałą skocznię zmodernizowano latem 2000 roku.

W styczniu 2001 roku Wielka Krokiew odzyskała homologację (ważna na pięć lat). Długość rozbiegu skoczni wynosi obecnie 91 m, a wysokość progu 3 m. Kąt nachylenia rozbiegu to 35 stopni. Odległość jury, po przekroczeniu której każdorazowo zbiera się komisja sędziowska, wynosi 134 m.

Rok później PŚ w skokach wrócił na Wielką Krokiew. 19 stycznia 2002 roku zwyciężył Fin Matti Hautamaeki, a dzień później na najwyższym stopniu podium stanął Adam Małysz.

W ostatnim sezonie zakopiański PŚ to popis Svena Hannawalda. Niemiec odniósł dwa zwycięstwa * 18 i 19 stycznia. W pierwszym konkursie Hannawald ustanowił rekord Wielkiej Krokwi * 140 metrów.

Specjalnie na tegoroczne konkursy PŚ dla zawodników przygotowano nowy domek startowy z pełnym wyposażeniem sanitarnym, z monitorami, nagłośnieniem, przeszklony. Wokół Wielkiej Krokwi powstały także ogrodzenia.



Pozdro - Tomek

Rekordziści Wielkiej Krokwi

W sobotę i niedzielę na Wielkiej Krokwi w Zakopanem odbędą się konkursy Pucharu Świata w skokach narciarskich. Rekord obiektu należy od 18 stycznia 2003 roku do Niemca Svena Hannawalda i wynosi 140 metrów.


Pierwszym rekordzistą skoczni był Stanisław Gąsienica-Sieczka, który podczas pierwszych przeprowadzonych na niej zawodów - 22 marca 1925 roku - uzyskał 36 metrów.

Rekordziści Wielkiej Krokwi:

1925 - Stanisław Gąsienica-Sieczka (Polska) - 36 m i 39 m
1926 - Tadeusz Zaydel (Polska) - 40,5 m
1927 - Józef Lankosz (Polska) - 47 m
1928 - Bronisław Czech (Polska) - 61 m
1929 - Bronisław Czech (Polska) - 63 m
1929 - Stanisław Gąsienica-Sieczka (Polska) - 66 m
1932 - Stanisław Marusarz (Polska) - 72 m
1934 - Stanisław Marusarz (Polska) - 74 m
1935 - Reidar Andersen (Norwegia) - 76 m
1938 - Andrzej Marusarz (Polska) - 76,5 m
1939 - Josef Bradl (Niemcy) - 80 m
1939 - Birger Ruud (Norwegia) - 81,5 m
1948 - Stanisław Marusarz (Polska) - 83,5 m i 85 m
1955 - Antoni Wieczorek (Polska) - 86,5 m
1956 - Harry Glass (NRD) - 88 m, Roman Gąsienica-Sieczka (Polska) - 93,5
1961 - Karl Schramm (NRD) - 98,5 m, Nikołaj Szamow (ZSRR) - 99,5 m i 100 m
1962 - Helmut Recknagel (NRD) - 103 m
1966 - Horst Queck (NRD) - 105,5 m
1967 - Jiri Raska (Czechosłowacja) - 107,5 m, Józef Kocyan (Polska) - 107,5 m
1968 - Józef Przybyła (Polska) - 108,5 m i 109 m
1969 - Manfred Wolf (NRD) - 111,5 m
1971 - Hans Schmid (Szwajcaria) - 112 m
1973 - Tadeusz Pawlusiak (Polska) - 113 m
1975 - Marek Pach (Polska) - 114 m, Stanisław Bobak (Polska) - 115,5 m
1978 - Keijo Korhonen (Finlandia) - 116 m
1979 - Piotr Fijas (Polska) - 116,5 m
1985 - Piotr Fijas (Polska) - 117 m
1985 - Jiri Malec (Czechosłowacja) - 119 m
1986 - Jan Kowal (Polska) - 122,5 m
1992 - Zbigniew Klimowski (Polska) - 124 m
1995 - Arne Vorvik (Norwegia) - 128 m
1996 - Primoż Peterka (Słowenia) - 130 m
1996 - Aleksander Bojda (Polska) - 130,5 m
2001 - Stefan Kaiser (Austria) - 135,5 m
2002 - Adam Małysz (Polska) - 136 m
2003 - Sven Hannawald (Niemcy) - 140 m


Pozdro - Tomek

PŚ w Zakopanem: Polacy pójdą Niemcom na rękę

Do Zakopanego przyjechała wczoraj w godzinach popołudniowych sobowa ekipa niemiecka, która ma dzisiaj ćwiczyć na Średniej Krokwi – informuje „Dziennik Polski”.


- Niemcy przywieźli bardzo mocny skład, ośmiu skoczków, są to: Hannawlad, Schmitt, Uhrmann, Spaeth, Mechler, Herr, Ritzerfeld, Hocke. Na liście zgłoszeń mamy zawodników z 10 krajów, w tej chwili 56 zawodników. Są też zgłoszeni Chińczycy. Nie będzie w Zakopanem Szwajcarów (a więc i mistrza olimpijskiego Ammanna), Francuzów – poinformował rzecznik prasowy PZN, red. Jerzy Zakrzewski.

- Skoczkowie z Niemiec pojawili się wcześniej w Zakopanem, bo u siebie w kraju miała problemy z treningami na skoczni. Niemcy chcą trenować na Krokwi, Polacy pójdą im na rękę, bowiem niedawno nasi zawodnicy mogli ćwiczyć w Neustadt wspólnie z ekipą trenera Steierta. Dzisiaj Hannawald i koledzy mają trenować na Średniej Krokwi.

Więcej w "Dzienniku Polskim"


Pozdro - Tomek

Zakopane: W piątek i sobotę będzie halny

W poniedziałek do południa Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej na Równi Krupowej w Zakopanem odnotował powiewy dochodzące do 10 metrów na sekundę - pisze "Dziennik Polski".


Nie był to jednak jeszcze wiatr halny, który biuro prognoz zapowiada na piątek i sobotę. Dokładnie wtedy, gdy rozpocznie się Puchar Świata w skokach narciarskich Zakopane 2004.

Od kilku dni nie tylko w Zakopanem, ale i w całej Polsce kibicujący Adamowi Małyszowi zastanawiają się, czy zapowiadane powiewy halnego nie pokrzyżują planów organizatorom Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi, które rozpoczynają się piątkowym treningiem skoczków?

"Co ma być, to będzie. Nie mamy przecież wpływu na pogodę, ale patrzymy na to bardzo optymistycznie. Na pewno nie będzie tak wiało, żeby impreza się nie odbyła" - zaznacza Wojciech Gumny, zastępca dyrektora komitetu organizacyjnego Pucharu Świata w skokach narciarskich Zakopane 2004.



Pozdro - Tomek

Podczas PŚ w Zakopanem będą prowadzone badania naukowe

Wielka impreza sportowa, jaką będzie Puchar Świata w skokach narciarskich Zakopane 2004, to także okazja do badań naukowych - czytamy w "Dzienniku Polskim".


Dotyczyć one będą między innymi opracowania mapy rozprzestrzeniania się hałasu podczas trwania skoków na Wielkiej Krokwi. W ochronę terenu skoczni włączą się podczas trwania zawodów także służby Tatrzańskiego Parku Narodowego.

"Patrole kontrolować będą jednak cały przyległy teren. Może się okazać, że ktoś próbujący się dostać nielegalnie od strony ogrodzenia zechce spróbować ucieczki i przedostania się od strony drzewostanu. Tam już stacjonować będą nasi ludzie" - powiedział Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.

W trakcie imprezy przygotowywane będą także mapy propagacji, czyli rozprzestrzeniania się hałasu. Posłużą one do ewentualnego lepszego w przyszłości rozmieszczenia głośników.



Pozdro - Tomek

Szturc: Małysz i Tajner przestali zauważać błędy

Dziennikarze „Gazety Wyborczej” rozmawiali z pierwszym trenerem Adama Małysza, Janem Szturcem, który trenował ostatnio z trzykrotnym zdobywca Pucharu Świata w Szczyrku.


- Tym wszystkim, którzy twierdzą, że Adam się skończył chcę powiedzieć, że się nie znają. Każdy ma przecież prawo do słabszego momentu, ale wszystko jeszcze przed Adamem. I to jeszcze w tym sezonie, który nie osiągnął nawet półmetka. Adam ma problemy z pozycją dojazdową do progu, a co za tym idzie, także z odbiciem. Dlatego nie skacze daleko – wyjaśnił Szturc.

Podczas Turnieju Czterech Skoczni Adam Małysz mówił, że popadł w rutynę, że chce coś zmienić…

- Rutyna to coś najgorszego. Ciągłe powtarzanie tego samego nie prowadzi do niczego dobrego. Automat został rozregulowany, niekiedy nawet ciężko to zauważyć - i zawodnikowi, i trenerowi. Będąc długo razem, przestają zauważać błędy. Myślą, że jest dobrze, podczas gdy błąd, który na początku był niewielki, robi się coraz poważniejszy. Inny szkoleniowiec może coś zmienić. Nie chcę przez to powiedzieć, że Apoloniusz Tajner coś zaniedbał, przecież zawodnik też przyzwyczaił się do złego nawyku ruchowego – dodał.

- Nie zdradzę, skąd wziął się pomysł, by Adam trenował ze mną. Powiedzmy, że zdecydowaliśmy o tym we trzech: ja, Adam i Apoloniusz Tajner. Poszedłem z Adamem najpierw na najmniejszą skocznię - K-65. Potrenowaliśmy cały dzień i poszliśmy na większą - K-85. Pracowaliśmy głównie nad dojazdem do progu. To było w ubiegłą środę, czwartek, piątek i sobotę. Kilka godzin dziennie. Niedzielę miał wolną, w poniedziałek i wtorek skakał w Zakopanem z Apoloniuszem Tajnerem. Ja nie mogłem wszystkiego rzucić i poświęcić się tylko Adamowi. Pracuję w Wiśle, w klubie, mam 20 zawodników pod opieką, nie mogłem ich zostawić samopas. Mam jednak nadzieję, że te ostatnie treningi pomogą Adamowi i efekty zobaczymy w Zakopanem – zakończył Jan Szturc.



Pozdro - Tomek

Rzecznik PZN: Nie ma konfliktu w kadrze skoczków

We wtorek rano Adam Małysz trenował jeszcze w Zakopanem, ale po obiedzie udał się do Wisły - pisze "Życie Warszawy".


"W ekipie nie ma żadnego konfliktu. Trener Szturc dołączył na pewien czas do drużyny, ale wszystko jest uzgodnione z Apoloniuszem Tajnerem. Zawodnicy z uśmiechem wsiedali do samochodów. Wrócą w czwartek" - zapewnił Jerzy Zakrzewski, rzecznik prasowy PZN.

"Nie przyglądałem się zbytnio skokom Adama, ale rozmawiałem z nim. Mówił, że czuje się dobrze i liczy, że powalczy podczas weekendowych konkursów" - zdradził wiceprezes PZN Lech Nadarkiewicz.


Pozdro - Tomek

Hess poleca Hannawaldowi dłuższą przerwę

Reinhard Hess, były trener kadry niemieckich skoczków, polecił Svenowi Hannawaldowi, by ten zrobił sobie dłuższą przerwę w startach. To może mu pomóc w powrocie do wysokiej formy - pisze jedna z niemieckich agencji.



Fot. skispringen.com.pl

Zdaniem Hessa głównym powodem słabszych skoków Hannawalda jest zbyt mały kąt między nartami a ciałem w locie zawodnika. Dodatkowo negatywnie na występy Hannawalda wpłynęło wprowadzenie nowych kombinezonów.



Pozdro - Tomek